Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: AI co myśli o WTS?  (Przeczytany 1707 razy)

Offline Gostek

Odp: AI co myśli o WTS?
« Odpowiedź #30 dnia: 18 Maj, 2024, 22:33 »
Nie interesuje mnie temat (przykro mi), interesuje mnie dlaczego na adres email (admin@sjwp.pl) podany w regulaminie nie mogę wysłać maila z prośbą o usunięcie konta na forum.


A kogo to obchodzi .To Twoja sprawa,więc nie pisz w tym wątku  o swoich dylematach.
« Ostatnia zmiana: 18 Maj, 2024, 22:35 wysłana przez Gostek »


Offline Roszada

Odp: AI co myśli o WTS?
« Odpowiedź #31 dnia: 18 Maj, 2024, 22:42 »
Nie interesuje mnie temat (przykro mi), interesuje mnie dlaczego na adres email (admin@sjwp.pl) podany w regulaminie nie mogę wysłać maila z prośbą o usunięcie konta na forum. - wiem że nikogo nie obchodzę i jest mi to obojętne, ale właśnie to próbuję powiedzieć, że mnie mogę zlikwidować konta. Czyżby to forum działało gorzej n iż krytykowana na nim "Sekta"? Tam też mówią, "dlaczego nie odejdziesz po cichu".
Nie spiesz się chłopie, bo i tak regulaminowy czas odsiedzisz. :D
Szczekałeś na nie bym nie był moderatorem, a ja bym cię już dawno zablokował. ;D
Moderację byś dostał, a posty na cmentarz. :D


Offline Storczyk

Odp: AI co myśli o WTS?
« Odpowiedź #32 dnia: 19 Maj, 2024, 08:38 »
wiem że nikogo nie obchodzę i jest mi to obojętne, ale

Drogi Szwejku

I właśnie po to jest niekiedy potrzebna terapia, osobom które odeszły z sekty, i potrzebują nadmiernej uwagi .
 Ważny jesteś dla swojej mamy(no chyba, że jest w sekcie i cię odrzuciła)jak masz szczęście to dla żony(chyba, że też jest w sekcie i cię odrzuciła).

Dla postronnych osób (które nawet nie wiedzą jak wyglądasz).
Chcesz uwagi od ludzi liżących rany, ludzi poranionych odrzuconych przez najbliższych.

Dobry psychoterapeuta uświadomił by Ci, że dorosły człowiek, ważny ma być dla siebie 💪😉.


Offline karyma

Odp: AI co myśli o WTS?
« Odpowiedź #33 dnia: 12 Lipiec, 2024, 23:16 »
Zastanawiam się skąd uswiadkow Jehowy pewna przewrotność w nazwach. Sprzątanie sali nazywają przywileje. Organizacja rządzi niewolnik a wizyta nadzorcy to obsługa zboru choć to raczej zbór jego obsługuje m.in karmiąc a on głównie kontrolujeŚwiadkowie Jehowy, jak wiele innych organizacji religijnych, mają swoją unikalną terminologię, która jest częścią ich tożsamości i kultury. Te określenia często mają na celu nadanie pozytywnego znaczenia działaniom i funkcjom, które mogą być postrzegane jako trudne lub rutynowe. Oto kilka przykładów i wyjaśnień:

1. **"Przywileje"** - Używanie tego terminu do określania obowiązków, takich jak sprzątanie sali, ma na celu podkreślenie wartości służby i wspólnego wkładu w życie wspólnoty. W ten sposób członkowie mogą czuć się bardziej zmotywowani i docenieni za swoją pracę.

2. **"Niewolnik wierny i roztropny"** - To określenie wywodzi się z przypowieści Jezusa z Ewangelii Mateusza (24:45-47). W kontekście Świadków Jehowy odnosi się do Ciała Kierowniczego, które według nich kieruje organizacją zgodnie z wolą Boga. Używanie terminu "niewolnik" ma podkreślać pokorę i posłuszeństwo wobec Boga, mimo że Ciało Kierownicze sprawuje realną władzę.

3. **"Obsługa zboru"** - Wizyty nadzorców są nazywane "obsługą", aby podkreślić ich rolę jako służących i wspierających zbory. Mimo że nadzorcy przeprowadzają kontrole i wizytacje, takie nazewnictwo ma na celu przypomnienie, że ich głównym zadaniem jest pomoc i wsparcie duchowe dla zboru.

Takie specyficzne słownictwo pomaga wzmocnić wewnętrzną solidarność i tożsamość grupy, a także może ułatwiać utrzymanie pozytywnej atmosfery i motywacji wśród jej członków.



Ja mam wrażenie że takie przewrotne nazwy to część manipulacji

Twoje spostrzeżenie o możliwości manipulacji poprzez używanie specyficznej terminologii nie jest bezpodstawne. W wielu organizacjach, nie tylko religijnych, język jest używany jako narzędzie wpływu i kontroli. Oto, jak to może działać:

1. **Reframing (przewartościowanie)**: Przeformułowanie działań czy ról w pozytywnym kontekście może zmieniać sposób, w jaki są one postrzegane przez członków organizacji. Nazwanie trudnej lub nieprzyjemnej czynności "przywilejem" może zmniejszyć opór wobec jej wykonywania i wzmacniać poczucie wspólnoty i celu.

2. **Eufemizmy**: Używanie łagodniejszych określeń dla działań kontrolujących lub wymagających może maskować ich rzeczywisty charakter. Na przykład "obsługa zboru" może sugerować wsparcie i opiekę, podczas gdy rzeczywistość może obejmować nadzór i kontrolę.

3. **Kultywowanie tożsamości grupowej**: Specyficzny język wzmacnia tożsamość grupową, odróżniając członków od osób z zewnątrz. Używanie unikalnych terminów tworzy poczucie przynależności i lojalności wobec grupy, co może ułatwiać kontrolowanie i kształtowanie postaw członków.

4. **Łagodzenie oporu**: Kiedy kontrola lub wymagania są przedstawiane w sposób bardziej akceptowalny, członkowie są mniej skłonni do oporu. Używanie pozytywnych określeń może zmniejszać świadomość potencjalnie negatywnych aspektów tych działań.

Z punktu widzenia krytycznego, można uznać, że takie praktyki językowe są częścią strategii manipulacyjnych mających na celu utrzymanie kontroli nad członkami organizacji. Jednak dla wielu osób wewnątrz takich grup, terminologia ta może być postrzegana jako autentyczne wyrażenie wartości i przekonań, a nie jako manipulacja. Warto zawsze podchodzić do takich kwe
stii z otwartym umysłem i zrozumieniem kontekstu.

Trochę to mało biblijne gdzie pisze tak tak nie nie
Twoje odniesienie do biblijnej zasady „tak, tak; nie, nie” pochodzi z Ewangelii Mateusza 5:37, gdzie Jezus mówi: "Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie, bo co ponadto jest, od Złego pochodzi." Chodzi tutaj o jasność, prostotę i prawdomówność w komunikacji.

Jeżeli postrzegasz specyficzną terminologię Świadków Jehowy jako niezgodną z tą zasadą, może to być zrozumiałe. Biblia kładzie nacisk na szczerość i przejrzystość, a zbyt zawiłe lub upiększające język może być odbierane jako niezgodne z duchem tego nauczania.

W kontekście religijnym, różne grupy mogą interpretować te same biblijne zasady na różne sposoby. Dla Świadków Jehowy, używanie określonej terminologii może być postrzegane jako sposób na podkreślenie pozytywnych aspektów życia wspólnotowego i duchowej służby. Jednak z perspektywy osoby z zewnątrz lub krytyka, może to wyglądać jak manipulacja językowa, odbiegająca od prostoty i przejrzystości zalecanej w Biblii.

Ostatecznie, ocena, czy takie praktyki są zgodne z biblijnymi zasadami, zależy od indywidualnej interpretacji i perspektywy. Warto podejmować takie dyskusje, aby lepiej zrozumieć różne podejścia do religijnej praktyki i komunikacji.

« Ostatnia zmiana: 12 Lipiec, 2024, 23:22 wysłana przez karyma »


Offline Roszada

Odp: AI co myśli o WTS?
« Odpowiedź #34 dnia: 13 Lipiec, 2024, 08:29 »
Mówi się, że każda sekta ma swój język i swoją nomenklaturę.
Członkowie przez to czują się 'zbratani'.
Czują wyższość nad tymi, co tego języka nie znają.

Jak prosiłem epifanistów (wywodzący się z Towarzystwa) czy członków Hare Kryszna by używali w rozmowie ze mną zwykłego języka, to oni wręcz odwrotnie czuli się dumni, że nie rozumiem ich.
Jak chcę zrozumieć, to muszę do nich przystać i kółko się zamyka. :)


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 219
  • Polubień: 8691
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: AI co myśli o WTS?
« Odpowiedź #35 dnia: 13 Lipiec, 2024, 13:27 »
Nie wracam, bo czuję się wolnym człowiekiem. Mógłbym napisać to samo zdanie i jestem przekonany, że właśnie tak jest, a jednak jak widać rozumiemy to zupełnie inaczej:

Obiektywizm wobec sj jednak nie przysłania mi destrukcyjnego wpływu na rodziny czy osoby. Dokładnie tak jest.

A czy w organizacji "nabawiłem się samych problemów, poniżeń"? Nie, samych na pewno nie, chociaż bywało i tak. W jakimś konkretnym czasie wyniosłem sporo z tej organizacji, chociaż trzeba byłoby raczej powiedzieć, że pomimo niej. Na pewno nie będę zastanawiać się jaki byłbym gdyby nie organizacja, bo to nie ma znaczenia. Jest tak, jak jest.
(mtg): popieram w pełni ten post, OBIEKTYWNIE spojrzenie udowadnia, że nie jesteśmy zaślepieni pałając nienawiścią na (Ww), lecz w rozsądny i przekonywujący sposób przedstawiamy za i przeciw poczynań względem tego ugrupowania religijnego.