i co te nieboraczki zrobią gdy pandemia skończy się, a kuńca nie budiet?!
Nie bój się Sebastianie. Pandemia potrwa jeszcze pewnie do końca 2022 roku. A po tym czasie jeszcze na długo pozostanie narzędziem do straszenia armagedonem.
nie ma mnie już w zborze dwie dekady więc być może popełniam jakiś błąd, ale...
poskładałem z klocków dotychczasową wiedzę, jak ŚJ reagują na informacje z TV i na apokaliptyczne wieści przekazywane w zborze
1) wiedzą że głód, trzęsienie ziemi i _zarazy_ (czytaj: epidemie) zwiastują bliski koniec
2) wiedzą że "krótko przed końcem dzieło głoszenia będzie zatrzymane"
3) wiedzą że "krótko przed końcem 'lud Boży ma wejść do komnat' aż gniew Boży przeminie" i owo "wejście do komnat" ma mieć ścisły związek z przynależnością do zboru i od owego "wejścia do komnat" ma zależeć ocalenie w armagedonie
4) wiedzą że "krótko przed końcem (być może) będą ogłaszane wyroki na światusów"
5) przeprowadzenie ludu Bożego przez Armagedon ma przypominać wyjście starożytnych Żydów ze starożytnego Egiptu i bardzo istotne jest "pomazanie drzwi krwią Baranka" (czyli wiara w okup złożony przez Jezusa) ale tuż przed końcem ma być ogłoszone jakieś szczególne zastosowanie krwi Baranka
nie wiem, jak wy spamiętaliście nauczanie z lat 90-tych, ale ja (będąc pod szczególną opieką Wacława jako człowieka który dwie dekady przepracował jako nadzorca podróżujący i pod opieką jego fanatycznej żony Haliny) pamiętam, że oni bardzo mocno akcentowali owo "wejście do komnat" jako coś na co czekają od dziesiątków lat, ale twierdzili że nie chodzi o chrzest jako "wejście do zboru" tylko o coś wiecej, coś extra, czego na razie nikt nie wie i czego na razie nikt nie rozumie.
wyobraziłem sobie że ciągle jestem gorliwym ŚJ zapatrzonym w niewolnika i że wciąż należę do zboru i że oczekuję na bliski Armagedon i próbowałem dostosować to do realiów w których Organizacja działa w XXI wieku, a więc mamy opis (który nieco się zdezaktualizował, ale w kwietniu2020 i maju2020 a nawet do końca2020 podczas 2giej fali pasował niemalże idealnie):
A) przyszedł covid19, czyli epidemia, co spełnia proroctwo biblijne
B ) lud Boży "wszedł do komnat" _elektronicznych_ gdyż Jehowa w swojej mądrości zadbał o zebrania online i tam wchodzi się do jakiegoś _pokoju_ aby korzystać z zebrania; (niedowiarkom przypominam że Jehowa jest bardzo mądry i przewidujący mógł więc już w starożytności przewidzieć istnienie internetu i zooma i smartfonów itd itp)
C) dzieło głoszenia zostało wstrzymane z powodu covid19 (też pasuje: koniec bliski, więc dzieło wstrzymano)
D) codziennie TV podaje ile osób umarło, w Polsce tysiące a na świecie miliony ludzi, ale w małej grupie osób należących do zboru może zdarzyć się że akurat nikt nie umarł więc jest iluzja że covid19 atakuje głównie wrogów Jehowy
E) nawet informacje o próbach leczenia covid19 osoczem krwi też możnaby podciągnąć pod sytuację Izraelitów w Egipcie: wiara w Jezusa powiązana z wiarą że nie przetaczamy krwi ani jej głównych frakcji skutkuje _odmową_ przyjęcia osocza (trzeba zaufać Jehowie a nie jakimś tam naukowcom)
F) zgodnie z ewangelią Łukasza "narody są bezradne wobec szumu morza" czytaj: niemądrzy ludzie buntują się przeciwko rządowym restrykcjom, nie noszą maseczek, rozsiewają wirusa, a rządy nie umieją okazać stanowczości więc codziennie umiera coraz wiecej ludzi
G) człowiek nie umie zapanować nad sytuacją, powstają nowe wersje wirusa, itd.
G1) początkowo brak szczepionek można uznać za objaw bezradności naukowców (co potwierdzi nam słowa Biblii że człowiek bez Boga nie umie samodzielnie rządzić)
G2) gdy Putin 10 sierpnia 2020 ogłosił że istnieje szczepionka Sputnik można albo uznać że to szatańskie kłamstwo albo uznać że to dalsza część zagłady ludzkości bo szczepionka może służyć do wymordowania ludności itd. itp.
G3) gdyby jeszcze poczytać różnych wariatów w internecie to mamy iście szatańską mieszankę: leczenie osoczem (a wiec łamanie prawa Jehowy!), ewentualne szczepionki jako spisek masoński (też pasuje, bo pozwala wymordować prawie całą ludzkość, co koresponduje z nauczaniem niewolnika że miliardy ludzi mają zginąć zanim nastanie ziemski raj) itd. itp.
G4) przejściowe trudności z zaopatrzeniem w szczepionkę na przełomie 2020/2021 wynikające z cynicznej gry koncernów które chciały wycisnąć Unię Europejską jak cytrynę, aby zapłaciła wiecej miliardów euro za szczepionki, także można uznać za spełnienie proroctwa 2 Tym 3
G5) nawet nazwa Delta może biblijnie kojarzyć się np. z deltą Nilu, a więc z wyjściem Żydów z Egiptu.
H) wszelkie głupie posunięcia rządzących (zamykanie lasów, sprowadzanie zarażonych rodaków z zagranicy samolotami, organizację wyborów prezydenckich w Polsce podczas epidemii, naprzemienne zamykanie i otwieranie gospodarki, informacje o zabójczych kopertach, ogłoszenie antyaborcyjnego wyroku Trybunału Niekonstytucyjnego które prowokuje protesty uliczne, a więc rozsiewa wirusa itd. itp.) można uznać za realizację woli Bożej (tzn. zginie dużo ludzi i tak ma być, ale my w zborze jesteśmy cudownie chronieni, nawet zebrania mamy elektroniczne)
sumując: cieszcie się i podnieście głowy wasze bo zbliża sie wasze wyzwolenie.
gdybym był nadal w zborze i gdybym rozumował tak jak opisałem w pkt od A do H to ewentualne otwarcie sal królestwa byłoby dla mnie albo zaskoczeniem rujnującym wiarę albo ratowałbym swoją wiarę tłumacząc sobie, że teraz "ogłosimy wyroki" i zacznie się w końcu upragniony Armagedon
gdyby okazało się że epidemia skończy (albo "naturalnie" tak jak skończyła się azjatycka epidemia beznumerkowego SARS kilkanaście lat temu albo "naukowo" czyli przymusowym zaszczepieniem całej ludzkości) i wszystko wróci na dawne tory, to moja wiara jako ŚJ zaczełaby słabnąć...
była I wojna światowa - i nic
była II wojna światowa - i nic
był 1975 - i nic
była epidemia koronawirusa 2020/2021/itd - i nic