Temat przewrotny, ponieważ zmarły za wiarę to teoretycznie człowiek , który bronił sowich poglądów religijnych i za nie zginął. Codziennie umierają tak chrześcijanie w różnych częściach świata. Ale nie o takiej śmierci chciałbym tutaj pisać.
Zmarły naiwnie za wiarę - to hasło bardziej oddaje to o co mi chodzi. Co roku na całym świecie umierają Świadkowie Jehowy, którzy nie zgadzają się na transfuzję krwi. Dość często śmierć jest udziałem małych dzieci , które nie mogą powiedzieć rodzicom "NIE".
Czy pogląd na transfuzję krwi rozpowszechniony przez Św J jest właściwy???
CO mówi na ten temat ich Organizacja? Co mówi Biblia? Czy warto tak umrzeć? Ja swoją odpowiedź już znam ale ciekaw jest i Waszej.