Swego czasu był "Świecki Ruch Przyjaciół Człowieka - Anioł Pański" w Łodzi. Ale to już chyba historia...
Sorki toć to przecież odłam z 1919 Freytaga:
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiecki_Ruch_Przyjaci%C3%B3%C5%82_Cz%C5%82owieka_%E2%80%9EAnio%C5%82_Pa%C5%84ski%E2%80%9DW latach 30. XX wieku w Polsce ruch miał nieliczne grono zwolenników, którym przewodził Wiśniewski[4].
Towarzystwo o nim pisało:
*** jv rozdz. 28 s. 628 ak. 4 Próby i odsiew wewnątrz organizacji ***
Wspomniane wyżej osoby nie były jedynymi, które pozwoliły, by ich wiarę podkopała pycha. Spotkało to również innych, na przykład Alexandre’a Freytaga, nadzorcę szwajcarskiego biura Towarzystwa w Genewie. Lubił on zwracać na siebie uwagę. Kiedy tłumaczył publikacje na francuski, przemycał w nich swoje zapatrywania, a nawet wykorzystywał urządzenia Towarzystwa do publikowania własnych materiałów.
*** yb74 s. 10 Działalność świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych (część 1) ***
Pod koniec roku 1919 poinformowano braci o jeszcze większym problemie. Kilka lat wcześniej brat Russell upoważnił brata A. Freytaga do nadzorowania dzieła we Francji i Belgii poprzez biuro oddziału w Genewie. Upoważnił go również do wydawania w języku francuskim Strażnic tłumaczonych z języka angielskiego, a także Wykładów Pisma świętego. On jednak nadużywał swego pełnomocnictwa i publikował własną literaturę, wywołując tym niemałe zamieszanie wśród braci. Freytag został usunięty z zajmowanego stanowiska, a biuro oddziału Towarzystwa rozwiązano i założono nowe biuro oddziału w Bernie kierowane przez brata E. Zaugga, a znajdujące się pod ogólnym nadzorem brata Binkele.
Tymczasem zwolennicy Freytaga zaczęli przeprowadzać oddzielne zebrania i działać wśród braci w Niemczech. Ponieważ Freytag krytykował i zniesławiał Towarzystwo, oskarżając je o szerzenie fałszywych nauk, niektórzy bracia utracili właściwy pogląd. Brat Binkele uważał za swój obowiązek zareagować, obalając zarzuty Freytaga. We wrześniu 1920 roku odpowiedział na wszystkie pytania przychodzące z Niemiec w czterostronicowym liście ogólnym. Jednak ziarno zwątpienia zasiane przez Freytaga zaczęło kiełkować i pewna liczba osób, które nie stały zbyt mocno, poszła za nim, zakładając własne zbory. Grupa ta istnieje w Niemczech aż po dzień dzisiejszy.