Jakieś wyrwane i skrajne opinie przedstawiasz.
Ja sam czytałem i mam teksty napisane wg nauczania kościoła, a nie wg apokryfu:
Klemens Aleksandryjski (ur. 150) pisał, że Maryja po urodzeniu Jezusa pozostała nadal dziewicą:
„po urodzeniu Dzieciątka, gdy była doglądana przez położną, jak powiadają niektórzy, znaleziono ją dziewicą. (...) ‘Ona urodziła i nie urodziła zarazem’ - mówi Pismo - ponieważ poczęła z samej siebie, nie z kontaktu z mężczyzną” („Kobierce” VII:93,7-94,1).
Arystydes (140 r.) uczył podobnie:
„Ze świętej Dziewicy urodzony bez nasienia i bez naruszenia [jej] przyjął ciało” („Apologia” 2-tekst syryjski).
Ireneusz (ur. 130-140) zaś podawał:
„Tego znaku człowiek [król Achaz] w ogóle nie żądał (por. Iz 7:12) i w ogóle nie liczył, że dziewica pozostając dziewicą ‘pocznie i porodzi syna’, że ten syn będzie ‘Bogiem z nami’.” („Przeciw herezjom” 3:19,3).
Orygenes (ur. 185) o stałym dziewictwie Maryi pisał:
„Słuszną rzeczą jest uznać w Jezusie pierwociny dziewictwa dla mężczyzn, a w Maryi dla kobiet” (Comm. in Matth. 10,17; por. „Homilie o Ewangelii św. Łukasza” 7:4 i „Komentarz do Ewangelii św. Jana” fragment 31,