Ale skoro stosujemy analogię taką, że dorosły rodzic = Bóg, to analogia Adam i Ewa = dzieci jest trafiona jak najbardziej.
M, jesteś już rozmnożony? Bo jak nie, to wiedz, że nawet całkiem małe dzieciaki rozumieją duuuużo więcej, niż można by przypuszczać.
Kurde, nie chce mi się teraz w Biblii grzebać, ale czy Bóg ostrzegł Adama i Ewę, że wywali ich z Edenu, i czy wytłumaczył im, co oznacza "umrzeć"?