Witam, mam 19 lat, zostalem ochrzczony w wieku 13 (...)
Jednak mimo wszystko, boje sie wykluczenia i tego, co sie po nim stanie z tą rodziną, czy zostane sam, czy bede mial z czego zyc?
Mam jeszcze pol roku do matury, i musze je jakos przetrwac, od razu po ukonczeniu szkoly sie wyprowadzam
Poprosze o jakies dobre rady na temat tej sytuacji, i przepraszam, ze jest tak chaotycznie opisana, ale piszę tego posta w biegu.
Witaj Emilu. Zanim przeczytasz resztę, pamiętaj, że świat nie kończy się na strażnicy i armagedonie.
Masz 19 lat, ale uczysz się, więc rodzice mają obowiązek łożyć na Ciebie i Twoją edukację.
Jeśli podejmiesz studia, też mają obowiązek Ci zapewnić fundusze przez okres ich trwania.
Co na Twoim miejscu, jak masz ochotę, zrobiłabym.
Jeśli nie chcieli by tego zrobić, możesz rodziców pozwać do sądu o alimenty z tego tytułu i sąd zapewne Ci je przysądzi.
Gdybyś musiał wynieść się na stancję, to też muszą Ci zapewnić jej opłatę, gdybyś kontynuował szkołę.
Pozew do sądu jest bezpłatny, każdy PCPR ma bezpłatnego prawnika, który pomoże Ci napisać pozew do sądu.
(PCPR - Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie)
To tyle w kwestii formalności finansowych.
Jeśli chodzi o kwestię religijną
Jesteś pełnoletni, masz prawo sam zdecydować o tym, czy będziesz wyznawał religię rodziców, czy nie.
Powiedz im, że dokonałeś wyboru i nie zamierzasz być świadkiem Jehowy, niech nie odmawiają Ci tego prawa.
Uświadom ich, że nadal jesteś ich dzieckiem, a oni są Twoimi rodzicami i nie przestają nimi być.
Ale ... to co wyżej napisałam w kwestii religii, sam musisz mocno rozważyć ile i jak im to powiedzieć.
Bo wiadomo, jak zostaniesz wykluczony, ostracyzm pewny.
Ale gdyby chcieli Cię wyrzucić z powodu wykluczenia, to drogę prawną o finanse masz otwartą i sądy z tym nie zwlekają.
Takie sprawy, bardzo szybko się rozstrzygają.
Napisałeś, że już raz zostałeś wyrzucony z domu.
To ile wtedy miałeś lat? Byłeś już pełnoletni? Czy jeszcze jako nieletni zostałeś pozbawiony dachu nad głową?
Ze starszymi, to raczej Ci nie radzę wdawać się w jakiekolwiek kwestie doktrynalne, bo polegniesz.
A jak wykryją, że masz odstępcze poglądy, to wykluczą Cię napewno i zostaniesz z łatką odstępcy.
Rodziców wtedy stracisz na zawsze, chyba że się sami przebudzą z tej strażnicowej doktryny.
Nie wiem, czy z tego, co tu napisałam, skorzystasz, ale życzę trzeźwych decyzji, na miarę swojej sytuacji.
Trzymaj się i życzę powodzenia.
Pozdrawiam.