Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Hipokryzja wśród świadków Jehowy  (Przeczytany 5743 razy)

Offline Takajaja

Odp: Hipokryzja wśród świadków Jehowy
« Odpowiedź #15 dnia: 20 Listopad, 2019, 19:57 »
Typowy błąd - od kiedy to musisz się tłumaczyć z tego co masz w koszu?
Twój kosz, twoje śmieci, twoja prywatność - niektórzy nie nauczyli się być asertywni w tych sprawach. Jak mnie odwiedza rodzina i widzi coś co im się nie podoba to albo ich zbywam mówiąc wprost żeby się tym nie interesował albo mówię wprost ze to moja sprawa i moja prywatność w moim domu i nie mam się z czego tłumaczyć . Efekt? Już mnie nikt o nic nie pyta choć zdarza się ze w trosce o zdrowie ktoś mi próbuje jakoś dogadać grzecznie

Gdybyś był SJ, a tym bardziej od urodzenia wychowywanym przez SJ i żyjący w niej, to wiedział byś że inwigilicja, strach i tlumaczenie się jest na porządku dziennym. Smutne ale prawdziwe.


Offline Asenata

Odp: Hipokryzja wśród świadków Jehowy
« Odpowiedź #16 dnia: 22 Listopad, 2019, 23:21 »
Mnie poruszyła kiedyś historia niezamężnej pary pionierów, po których na dyżurze nocnym na terenie budowy sali królestwa, znaleziono w koszu zużyte prezerwatywy. Tłumaczyli się, że ktoś zazdrosny im podrzucił i nie mieli żadnych konsekwencji z tym związanych, bo byli bardzo gorliwi.

Wybacz, ale nie wierzę że starsi pozwolili takim pionierom być na sam sam całą noc na sali. Jedyną opcją byłaby większa ilość osób (kryłyby ich), inaczej za spędzenie nocy z osobą tej samej płci grozi czapa.


lukier

  • Gość
Odp: Hipokryzja wśród świadków Jehowy
« Odpowiedź #17 dnia: 23 Listopad, 2019, 09:23 »
No właśnie nie wiem czy byli sami, bo historię usłyszałam od mojej ówczesnej przyjaciółki, nie podejrzewam, ze kłamała. Być może było więcej ludzi na dyżurze a oni wykorzystali moment, nie wiem. Nie wnikałam, bo wydaje mi się, że był moment w latach 90, że było więcej luzu pod tym względem. Przynajmniej w mojej miejscowości. Może byłam naiwna że uwierzyłam w tą historię, jakkolwiek mnie bardzo zgorszyła swego czasu.


Offline Takajaja

Odp: Hipokryzja wśród świadków Jehowy
« Odpowiedź #18 dnia: 23 Listopad, 2019, 15:38 »
Będąc SJ zastanawiałam się kiedyś...że jak to może być. Że bracia w polsce tak przewrażliwieni na punkcie krwii że gdy idą do sklepu to w puszkach z mielonką, albo gulaszem angielskim szukają w skladzie danej konserwy drobinek krwii żeby przypadkiem jej nie kupic i nie zjesc. Bo to przecież GRZECH.
A będac za granicą bracia krwiste steki z jakże to wielkim zamiłowaniem konsumują. I to na moich oczach...krew po talerzu pływała.
Bedąc czasem wnikliwą osobą....pytałam dlaczego? Nikt nie potrafił na to pytanie odpowiedziec.
A ja cholera przez 13 lat kiszki ( kaszanki )sobie odmawiałam!!! :-))
« Ostatnia zmiana: 23 Listopad, 2019, 15:44 wysłana przez Takajaja »


Offline humble

Odp: Hipokryzja wśród świadków Jehowy
« Odpowiedź #19 dnia: 24 Listopad, 2019, 07:13 »
A co się tak dziwicie,ciężko jest NIE być hipokryta w tej  porytej religii.Przeciez jak wiadomo oni chcą kontrolować wszystko ,to jak tam niby żyć.Jak się komuś noga podwinie,bo  życie życiem i wiadomo różnie to bywa ,duuuzo by tu pisać,ale po co.Ja też sporo widziałam, najwięcej jako dziecko,sama nie będąc święta,tyle że chrztu jeszcze wtedy nie miałam,zresztą do naszej rodziny jakoś inni nie mieli dostępu,mam na myśli to żeby mnie ktoś miał ustawiać ,starsi czy coś,chyba dlatego ,że tata sam był starszym.Bedac świadkiem ma się dużo ograniczeń niestety i jakoś kombinują niektórzy,a ta świętość to często na pokaz,i rozdwojenie jaźni no bo jaki mają wybór,przeciez zezarli i by ich potem hipokryci.
« Ostatnia zmiana: 24 Listopad, 2019, 07:18 wysłana przez humble »


Offline Opatowianin

Odp: Hipokryzja wśród świadków Jehowy
« Odpowiedź #20 dnia: 24 Listopad, 2019, 15:42 »
Kiedyś miałem sprawę do pewnego starszego (mieszkającego kilkaset kilometrów ode mnie). Mimo że szedł na noc do pracy, nie miał nic przeciwko temu żebym nocował w jego mieszkaniu, sam na sam z jego żoną (nie będącą zresztą ŚJ). I jakoś mógł ten starszy postąpić jak człowiek, a nie jak wts-owski zaprogramowany robot. Jakoś "ten na górze" nie zareagował - po prostu ZABRAKŁO KABLA... :))

A ilu ŚJ zostało wykluczonych za samo podejrzenie przebywania sam na sam z osobą płci przeciwnej (nie mówiąc już o nocowaniu)?!  >:(


Offline Sebastian

Odp: Hipokryzja wśród świadków Jehowy
« Odpowiedź #21 dnia: 24 Listopad, 2019, 22:04 »
hipokryzja to część składowa życia w społeczeństwie
jesteśmy hipokrytami ponieważ jesteśmy ludźmi
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Sebastian

Odp: Hipokryzja wśród świadków Jehowy
« Odpowiedź #22 dnia: 25 Listopad, 2019, 19:57 »
Mnie poruszyła kiedyś historia niezamężnej pary pionierów, po których na dyżurze nocnym na terenie budowy sali królestwa, znaleziono w koszu zużyte prezerwatywy. Tłumaczyli się, że ktoś zazdrosny im podrzucił i nie mieli żadnych konsekwencji z tym związanych, bo byli bardzo gorliwi.
dziwna historia, aż nieprawdopodobna (nie mówię że niemożliwa)

rzuca się w oczy brak spójności w działaniu - jeśli ktoś już bawi się w takie zagrania jak oskarżanie kogoś na podstawie tego co znalazł w koszu (obrzydliwość) to niech będzie spójny, zrobi jakieś badania czyja sperma w tej gumce i będzie sprawa jasna; a zatrzymać się w pół drogi (wyjąć prezerwatywę z kosza a potem przyjąć kulawe tłumaczenia że to nie ich?) tego naprawdę nie rozumiem; poza tym gdyby potraktować takie tłumaczenia poważnie to należałoby zbadać kto tych pionierów nienawidzi do tego stopnia że pragnie ich wykluczenia...

znam przypadek gdy mlodych wykluczono "za prezerwatywę", a podstawą rozstrzygnięcia było to, że prezerwatywa "świadczy o zatwardziałości w grzechu" w tym sensie że ktoś planuje seks, idzie do kiosku, kupuje gumkę a potem idzie grzeszyć (a zatem nie może tłumaczyć się że "nie planował ale nie zapanował nad sobą" bo gdy kupował to planował)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Gostek

Odp: Hipokryzja wśród świadków Jehowy
« Odpowiedź #23 dnia: 25 Listopad, 2019, 22:49 »
Ja się zastanawiam co myślą zainteresowani o braciach, którzy im głoszą że czas nagli, że armagedon jest już, tuż, tuż a potem  się dowiadują od innych albo od tych samych braci że sobie właśnie domy, albo budują, albo niedawno wybudowali... Wcześniej mówiąc, że w tym świecie wszystko przeznaczone jest na zagładę...


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 219
  • Polubień: 8691
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Hipokryzja wśród świadków Jehowy
« Odpowiedź #24 dnia: 25 Listopad, 2019, 22:57 »
(mtg): wilczysko (Ww)nie zdradzi swojego perfidnego działania wobec niewinnej i naiwnej osoby, kiedy ją osaczy, umyje wobec innych, jest ponad nią, natomiast osoba jest w potrzasku kiedy uświadomi sobie to po jakimś czasie w jakie g.... wpadła inni natomiast w nim się babrają twierdząc jak smaczna jest czekoladka  >:D


Offline dziewiatka

Odp: Hipokryzja wśród świadków Jehowy
« Odpowiedź #25 dnia: 26 Listopad, 2019, 04:34 »
Takajaja współczuje  wiem jak to jest jak się spogląda tęsknym wzrokięm na jakieś żarełko,to bydle lekarz zabronił mi jeść wieprzowiny a ja grzeszę i nie mam wyrzutów sumienia, o ja cierpię dole a pasztety kaszanki to wogule wypadają z jadłospisu,szkoda pasztetów bo z kaszanką nie pogrzeszyłbym nigdy nie lubiłem .Schabiki ,karczki i inne goloneczki są lepsze od młodej kochaneczki!Jak pójdę do lekarza to gębę obetrę rękawem i powiem świńki nie ruszam bo świński ród mi miły za to zjadam pyszne witaminy,zamiast kiełbasy pomidor na mym stole króluje.A od tego wszystkiego w głowie mi się zagotowało.


Offline Takajaja

Odp: Hipokryzja wśród świadków Jehowy
« Odpowiedź #26 dnia: 26 Listopad, 2019, 08:16 »
Ja się zastanawiam co myślą zainteresowani o braciach, którzy im głoszą że czas nagli, że armagedon jest już, tuż, tuż a potem  się dowiadują od innych albo od tych samych braci że sobie właśnie domy, albo budują, albo niedawno wybudowali... Wcześniej mówiąc, że w tym świecie wszystko przeznaczone jest na zagładę...

Gostek poruszyles ciekawy temat:
Takie zachowanie SJ jest na porzadku dziennym. W sluzbie i wsrod braci gloszą "koniec jest bliski" a chałupy budują.
Ty na studia isc nie mozesz bo przeciez pozniej wiecej zarobisz. Za granice jechac nie mozesz, bo przeciez pozniej wiecej bedziesz miał. Ale oni to mogą sie nieuczciwie czesto dorabiac.
Sama doznałam tego na wlasnej skorze..... Brat starszy, zona pionierka ( malzenstwo bezdzietne). Chalupe budują. Nie wiem po co i dla kogi? On majacy wlasna dzialalnosc... wykonczeniowka domow, mieszkan.
Zatrudniłam "gada" bo dobrze i porzadnie robi. Cena i zakres pobowiazkow z gory ustalone. Uffff zrobił. Bylam zadowolona. Ale...przyszlo rozliczenie sie....... cena z 10 wzrosla do 11 tys. Pytam: za co tensiączek? Odp. Za polozenie tapety 8m kwadrstowych ( jedna sciana 3x2,5m), przykrecenie 3 karniszy.
Nie odliczył natomiast od ceny tego co wczesniej mial robic a nie robił  np. Polozenie lustra 4mkw i przykrecenie listem podlogowych. Dalam mu 10,5 plus klej wart 500zl ktory wyudził. I masz dziadu spadaj. Bo ładnie zrobiles. Ale lepszy numer. Poprosiłam o fakture!! Do dzis nie otrzymalam! Pomimo ze sie upomnialam.
Wtedy sie wybudzalam i bylam ciekawe czy fakture wystawi. Bo oczywiscie nie byla mi ona do niczego potrzebna.
Moj blad był taki że pieniadze przekazalam w postaci gotowki. Gdybym miala przelew, mialabym dowod.


Offline dziewiatka

Odp: Hipokryzja wśród świadków Jehowy
« Odpowiedź #27 dnia: 26 Listopad, 2019, 08:31 »
Ciągle słyszałem ,że mamy żyć tak jakby  armagedon miałby być jutro ,a dziś mieszkać gdzieś trzeba.


Offline Storczyk

Odp: Hipokryzja wśród świadków Jehowy
« Odpowiedź #28 dnia: 26 Listopad, 2019, 09:08 »
To samo u mnie na palcach u rąk policzyć tych ktorzy wynajmuja lub maja państwowe mieszkania, cała reszta pobudowana, wielu niedawno .
To jest chyba najgorsza hipokryzja.
Ale  jak to sie mowi, "ryba psuje sie od glowy".
CK buduje, to my w ślad za nimi .
Tylko po co to, koniec swiata co dwa lata, a my sie dorabiamy i wypasione chaty, skórzane sofy(to nie chodzi zeby nie mieć i jak stać super) ale z mównicy ten sam bredzi "aby skupiać się na tym co niezbędne" ;D. Przecież swiatusy(też rodzina) nie sa głupi widzą i słyszą, że "jehowi" co innego mówią a co innego robią.To opina mojego nowego sasiada, który wcześniej mieszkał obok świadka . Storczyk ,"nawracal mnie a sam nie  postępował jak mówił".Dlatego nie bedzie tam nowych z zewnątrz. Poduszą sie we własnym sosie .
« Ostatnia zmiana: 26 Listopad, 2019, 09:12 wysłana przez Storczyk »


Offline Opatowianin

Odp: Hipokryzja wśród świadków Jehowy
« Odpowiedź #29 dnia: 26 Listopad, 2019, 09:35 »
Chyba każdy głosiciel spotkał się z zarzutem: "Mówicie jedno, a robicie drugie". Pewien zagadnięty człowiek wręcz oświadczył: "To właśnie o was jest w Piśmie Świętym: Imieniu Bożemu bluźnią z waszego powodu!" :(