1: "Nastoletni Świadkowie Jehowy. "Mam 19 lat i
rozdaję ulotki o Bogu""
- Żaden Świadek nie użyłby takiego sformułowania.2: "P Kobieta: Wasza posługa jest dobrowolna, czy to obowiązek każdego świadka?
Weronika: Każdy Świadek Jehowy, który przyjmie chrzest i zostanie oficjalnym członkiem
wspólnoty, ma obowiązek głosić wśród ludzi słowo boże i uczestniczyć w cotygodniowych spotkaniach organizacji.
Jonasz: My oboje przyjęliśmy chrzest rok temu, jako osoby pełnoletnie. Od tego czasu aktywnie udzielamy się we
wspólnocie."
- Nigdy nie słyszałem, żeby Świadkowie używali innych sformułowań niż: "Organizacja", "Religia", "Zbór".
3: Co na to wasi koledzy i koleżanki ze szkoły? Komentują jakoś, kiedy spotkają was podczas posługi?
Weronika: Ja jestem nieco mniej konserwatywna.
Mam wielu przyjaciół, którzy nie należą do Świadków Jehowy. Jak każda nastolatka wychodzę do kina, na kawę czy pizzę. Nie piję alkoholu, to fakt, ale nie odmawiam sobie wyjścia na imprezę. Lubię tańczyć i dobrze się bawić.
Moja religia nie wpływa aż tak mocno na moje życie towarzyskie. Każdy w coś wierzy, moi znajomi potrafią to uszanować. Oczywiście bywały sytuacje, że mówili, że jestem szajbuską, że żyję w sekcie, albo że ubieram się jak średniowieczna wieśniara, bo nie pokazuję ciała. To jednak sporadyczne przypadki.
- Jasne...4:"Oprócz tego, że pełnicie posługę stojąc z broszurami na mieście, chodzicie też po domach i namawiacie do rozmów o wierze?
Weronika:
Nie, ja nie chodzę. Tym zajmują się moi rodzice, którzy są bardziej doświadczeni.
Zwykle tak to wygląda, że jednak to starsi członkowie wspólnoty chodzą od drzwi do drzwi.Jonasz:
U mnie tak samo. Rodzice wolą, żebym rozdawał materiały na mieście, po domach chodzą sami."
- Ciekawe, czy Starsi wiedzą, że nie chodzisz od domu do domu? 5: "Słyszeliście o tym, żeby jakaś młoda osoba miała problem ze społecznością właśnie przez związek, albo niedostosowanie się do reguł?
Jonasz: Kilka lat temu mój tata opowiedział w domu o 18-latku, chyba miał na imię Michał, nie pamiętam już. W każdym razie chłopak został
wyrzucony ze wspólnoty i rodzice się go wyrzekli, bo zdecydował, że odda nerkę swojej dziewczynie, która nie była Świadkiem Jehowy. Transplantacja i transfuzja krwi są u nas zakazane. Chłopak był pełnoletni, więc zrobił, co uważał za słuszne, ale złamał jedną z najważniejszych zasad."
- Wykluczony ze zboru chyba...6: "Coraz więcej młodych osób ucieka ze wspólnoty Świadków Jehowy. Jak myślicie, czemu?
Weronika: Myślę, że takie osoby nie do końca wiedziały, na co się piszą, przyjmując chrzest, albo zostały przez kogoś zmuszone.Jonasz: Też mi się tak wydaje. Bycie nastolatkiem i Świadkiem Jehowy się nie wyklucza. Trzeba tylko umieć to ze sobą połączyć."
- Wreszcie odrobina prawdy - młodzi ludzie nie wiedzą w co się ładują, bo zabrania im się zdobywania informacji o ORG pochodzących spoza ORG. Presja na chrzest też robi swoje.7: "Biuro Informacji Organizacji Świadków Jehowych w Polsce:
Nasza religia zachęca do przyjmowania chrztu przez osoby starsze, w wieku ok. 17-18, nawet 20 lat. Zależy nam na tym, żeby to była świadoma decyzja.
Każdy członek wspólnoty, po przyjęciu sakramentu chrztu, ma obowiązek głoszenia słowa bożego. Nie ma limitu czasowego, ani określonego sposobu. Musi być w tym aktywny i pełnić posługę godnie."
- Bo przecież dziewięcioletnie, czy dwunastoletnie dziecko jest za młode, żeby podjąć decyzję rzutującą na resztę jego życia, dlatego Steven Lett z dumą patrzył jak dziewięcioletni brat przyjmował chrzest...- Głoszenie jest wymagane przed chrztem.
- "Sakrament Chrztu" - żaden Świadek nie użyłby tego sformułowania (kojarzy się z Kościołem Katolickim).
- "Nie ma limitu czasowego, ani określonego sposobu" - Poza minimum godzinowym, w zależności od pozycji w zborze. Nie ma określonego sposobu... No ręce opadają.
Albo wywiad jest ściemą, albo udzielający wywiadu wiedzą o swojej religii mniej niż ja.