Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Szczególny przypadek samozaorania  (Przeczytany 10145 razy)

Offline Trinity

Odp: Szczególny przypadek samozaorania
« Odpowiedź #15 dnia: 04 Wrzesień, 2019, 12:12 »
e no chłopie szacun
za tą obsesje jak nastolatek 😏
to trochę zmienia postać
możnaby się połudzić że dziewczyna
ma już poukładane pod sufitem.
to są często bardzo fajne babki.
dobre, oddane, i bardzo pragnące
miłości.
miłości każdy potrzebuje bezwzględu na
status. ale te dziewczyny które dociągneły do trzydziestki
że się tak kolokwialnie wyrażę o suchym pysku, są
bardzo stęsknione za uczuciem.
jak już sobie tak szczerze piszemy to mogę ci zdradzić jedno: one też są bardzo rozczarowane
tak tak.
całe jej życie wmawiano jej że jak
będzie stawiać sprawy królestwa na pierwszym miejscu to błogosławieństwa będą się pchały drzwiami i oknami
tymczasem ona jest sama. taka super babka
i ładna jak piszesz. więc już w tym jej nie styka na łączach.
piszesz że sam chciałeś się w tej religii zatracić
ale sam widzisz że jak nie ma chemii to nawet
Salomon nie naleje 😉.

możesz spróbować licząc że ona ma w głowie poukładane. bo co ty byś chciał?
spędzić resztę życia z osobą która cię zauroczyła, w której się zakochałeś
mieć dom, może dzieciaczki, pić razem rano kawę.
dużo?


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Szczególny przypadek samozaorania
« Odpowiedź #16 dnia: 04 Wrzesień, 2019, 13:03 »
 Witaj Greenwizard, dobrze że piszesz o tym co Cię trapi.

Weź też po uwagę taki wariant że trucizna WTS jest tak silna, że może odtruje się
 założycie rodzinę a po pewnym czasie po powrocie z pracy zobaczysz na łóżku siedzącą ośmirnicę jak czyta twojemu dziecku "mój zbiór opowieści biblijnych" 8-) i powie ci że ona jednak chce wrócić to WTS żywić się strażnicą ,to u każdego nieraz taki atak może się pojawić
bo na tę truciznę skutecznego antidotum raczej niema, wieczna walka,nielicznym sie udaje  ;) chociaż niektórym takie cos pasuje
ona na zebraniu spożywa pokarm a on  piwio z kolesiami ,tylko pamiętaj że ona będzie miała obowiązek karmić dzieci  8-)
a z drugiej strony to wierne żony....chyba ::)

Ty Awario to jak byś pisał scenariusz życia niektórych.

W Żorach wypisz wymaluj sytuacja przez Ciebie wskazana:
Ona rozeszła się z pierwszym mężem, przyczyny? Różne podobno on pił, natomiast od dwóch starszaków wiem że, ona lubiąca się bawić.
Jak zawsze prawda w tak delikatnych sprawach leży po środku.
Oboje wylecieli ze zboru.
Ona Po czasie poznaje faceta, kasiastego, daje się zasiać ;) stereotyp, ślub świecki i po jakimś czasie on się dowiaduje że, ona była kiedyś świadkiem jehowy (facet oczywiście owinięty w okół palca) i chciała by wrócić do zboru. Zenek (imię zmienione) zgadza się, jak do mnie powiedział, mi to rybka co Jadźka robi.
Po czasie zaczyna naciskać, on zostaje nic nie rozumiejącym świadkiem, z czasem grill 5-ty, pięćdziesiąty zaczyna częściej pić i mamy młyn(intercyzy nie było spisanej), ona stawia warunki, starszaki również albo idziesz na leczenie albo tracisz wszystko włącznie z rodziną.
Wiem o tym od Zenka jak i od starszaków, co niektórzy ostrzyli na nią zęby, ponieważ znali jej gierki.

Tak że uważaj Greenwizard, Trini zrobiła świetną robotę.
Pozdrawiam


Offline Greenwizard

Odp: Szczególny przypadek samozaorania
« Odpowiedź #17 dnia: 04 Wrzesień, 2019, 16:00 »
Trinity, już chyba trzeci raz nie spróbuję, chyba że masz na myśli próby wybudzania. O próbach wybudzania myślałem dziś do 2 w nocy, po tym wszystkim, co mi tutaj napisaliście. Przychodzi mi tylko do głowy nauka o pokoleniu, pokoleniu z 2010, pokoleniu z 2014. Z tym mógłbym do niej pójść. Z biblijnym opisem pokolenia, który wykasował mi dość ostatecznie wszystkie religie chrześcijańskie... Chyba.
Dziś rozmawiała z kolegą o kasie. I mówi mu: -"czy ty nie masz nic niematerialnego, co sprawia ci radość" -"nie, chyba że wejdziemy na tematy..." A ona na to"...Filozoficzne". Nie wiem, czy to rysa, o której była mowa. Tematy filozoficzne- a miała chyba na myśli religię... Byłem gotowy na moje pokolenia. Ale widać na tematy filozoficzne nie chciała rozmawiać.
Moje zawały gruntu zdarzają się rzadziej od dwóch tygodni. Trochę się od niej odsunąłem. Stwierdziłem, że gdyby chciała się wybudzić, to jej pomogę. Ale wybudzić ją? Nie wiem ludziska. Gdyby ona głosiła nam coś co drugi dzień w pracy to może odpaliłbym moje pokolenia. Ale z małymi wyjątkami siedzi cichutko. Ja BARDZO chciałbym wiedzieć, jak jej wiara jest szczera a co robi jedynie dla swojej rodziny.
Te nowe "Światusy"  z Youtube mówią, co robić, kiedy widzisz, że Świadek się wybudza. Ale czy ja będę wybudzał Świadka? Może poczekam na temat "filozoficzny". Naprawdę nie wiem...


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Szczególny przypadek samozaorania
« Odpowiedź #18 dnia: 04 Wrzesień, 2019, 16:09 »

    A może Ty się zwyczajnie przestań tak starać, daj na luz, jak to mówią młodzi. Bądź dla niej miły tak samo jak dla innych koleżanek w pracy, może wtedy się obudzi?

Ja wiem, że chodzi o to aby gonić króliczka...ale Ty od tej gonitwy już dostałeś zadyszki. Odpocznij sobie, daj jej pomyśleć, myślenie nie boli. ;D
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Drengr

Odp: Szczególny przypadek samozaorania
« Odpowiedź #19 dnia: 04 Wrzesień, 2019, 17:23 »
Ona - świadek jehowy
Ty - jedyna opcja to też świadek jehowy // stary nie rób tego

A jak nie... to Wasz związek byłby zawsze uwalony jakimś świadkowskim gównem.

Wiem co mówię - to poprostu jest niekompatybilne.


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6226
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Szczególny przypadek samozaorania
« Odpowiedź #20 dnia: 04 Wrzesień, 2019, 17:50 »
(...) że się tak kolokwialnie wyrażę o suchym pysku, są (...)

Kupuję ten kolokwialny tekst. Jest nader inteligentnie łagodny. Przy moim języku codziennym, będę na salonach błyszczał. ;)

Swoją drogą, to mam pytanie. Najbardziej do autora wątku. Chociaż, jak ktoś jest znawcą tematyki, to też może odpowiedzieć. Z czym jest problem? Z dziewczyną czy z religią? Aby zastosować jakieś rozwiązanie, trzeba wiedzieć gdzie się pojawił błąd.
Bez zbytecznych badań mogę powiedzieć, że jeśli problem powstał w dziewczynie  i/lub religii, to należy postąpić identycznie. Zostawia się jedno i drugie. Tak samo. Z automatu. Podobnie się rzuca palenie tytoniu.
Wszystkie bardziej skomplikowane działania niepotrzebnie komplikują sytuację. Chyba, że pies jest pogrzebany w innym miejscu?!




Offline Greenwizard

Odp: Szczególny przypadek samozaorania
« Odpowiedź #21 dnia: 04 Wrzesień, 2019, 18:39 »
Chyba problem lezy juz w niewielkim stopniu w religii.
Jestem w stanie zrozumiec ludzi, ktorzy chorzy chca zmartwychwstania i bycia zdrowymi, ktorzy chca swiata bez wojen, ktorzy potrzebuja wsparcia po traumie.
 Pod wplywem silnych emocji zawezasz swoje postrzeganie. Nie chcesz myslec o czesciach biblii, ktore cie nie przekonuja. Ja pod wplywem emocji pomyslalem ze Jehowa chce mnie nawrocic, a kiedy JW przyniesli ulotki o kongresie, ze Bog daje mi ostatnia szanse!
W religii tej nawet dzis pociaga mnie pacyfizm i moralnosc. Ale moje emocje nie sa juz tak silne, zeby przeslaniac mi sprawy, w ktore nie wierze.


Offline UWAGA AWARIA

Odp: Szczególny przypadek samozaorania
« Odpowiedź #22 dnia: 04 Wrzesień, 2019, 19:11 »
pamiętaj..o jednej bardzo ważnej rzeczy,kiedy założy kieckę na granicy kolana
i..powie""choć ze mną na zebranie" 8-) to uważaj to jest najniebezpieczniejszy moment
warto wtedy mieć Billie ze sobą ale tą tysiąclecia z niej zacytować słowa p. Jezusa z Mateusza 4:10

wielu na tym poległo ;)
« Ostatnia zmiana: 04 Wrzesień, 2019, 19:17 wysłana przez UWAGA AWARIA »


Offline Trinity

Odp: Szczególny przypadek samozaorania
« Odpowiedź #23 dnia: 04 Wrzesień, 2019, 22:22 »
a wtedy za włosy i do wyra
nie dziękujcie mi


Offline UWAGA AWARIA

Odp: Szczególny przypadek samozaorania
« Odpowiedź #24 dnia: 04 Wrzesień, 2019, 23:08 »
                   >:D o tak siostra Trinity >:D
 dokładnie to wyjaśniła to może odmienić każdą ośmiornicę
                  ale to zależy co będzie rano  ;)


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Szczególny przypadek samozaorania
« Odpowiedź #25 dnia: 05 Wrzesień, 2019, 04:20 »
a wtedy za włosy i do wyra
nie dziękujcie mi

Dalej?😍

Co dalej?🤔

Tak?😛

Czy może😔, tak?

Pozdrawiam ;)


Offline Trinity

Odp: Szczególny przypadek samozaorania
« Odpowiedź #26 dnia: 05 Wrzesień, 2019, 05:23 »
oj chłopcy co wy tacy poważni?
najprostrze rozwiązania są czasem najlepsze

co rano
rano będzie kawusia


Offline Greenwizard

Odp: Szczególny przypadek samozaorania
« Odpowiedź #27 dnia: 05 Wrzesień, 2019, 05:57 »
    A może Ty się zwyczajnie przestań tak starać, daj na luz, jak to mówią młodzi. Bądź dla niej miły tak samo jak dla innych koleżanek w pracy, może wtedy się obudzi?

Ja wiem, że chodzi o to aby gonić króliczka...ale Ty od tej gonitwy już dostałeś zadyszki. Odpocznij sobie, daj jej pomyśleć, myślenie nie boli. ;D
Zwykle bycie milym. To jest mniej wiecej sposob Edwina i Sary z kanalu Swiatusy na YT. Traktowac JW normalnie, nic mu tam nie wypominac. Jak sie budzi i zje torta, normalka, normalny gosc. Nie wypominac.
Jak dla JW religia to tematy "filozoficzne" to nie wypominac.
Jak bedzie duzo tematow filozoficznych padac, to powiem, ze sie troche znam i czytalem.
To tez nie jest dobre, jak z pracy idziemy ekipa na pizze, a ja zakladam ze ona nie pojdzie. No nie poszla, ale moze nie zakladac tego z gory. Moze sie zdecyduje kiedys i zobaczy ze zaba spadajaca z nieba jej nie zabila. Ze wlasciwie tego dnia w pogodzie malo bylo o zabach. A ja w glowie mialem tylko: no tak, przeciez "zle towarzystwo psuje pozyteczne zwyczaje". No tak, normalka. Przeciez nie to jest normalne! Normalne jest to ze pizza jest pycha a w towarzystwie to juz w ogole :). Musze wrocic do tej normalnosci, kiedy nie wiedzialem ze nie mowi sie " na zdrowie".
Chodze przy niej jak z kijem w tylku. To raczej sytuacji nie poprawia. Musze wrzucic na luz. Jak chemii nie bedzie to szlus.
Kolezanka ostatnio naprawde wziela sie za siebie, moze wyczekiwany JW jest tuz tuz. Przeciez nie gadam z nia o tym. Moze juz glosi z jakims milym kolezka. Wtedy problem rozwiaze sie sam.
Ale mnie wzielo. Trzeci miesiac odkad napisalem, jeden miesiac od szczerej rozmowy, pewnie to strata czasu. Moje szanse szacuje na mocne 1%


Offline HARNAŚ

Odp: Szczególny przypadek samozaorania
« Odpowiedź #28 dnia: 05 Wrzesień, 2019, 07:18 »
Po jakiego grzyba lgniesz do dziewczyny , która ma takie obciążenia ? Na pizzę nie pójdzie bo to złe towarzystwo , bo to czas stracony , który ona woli poświecić na przygotowanie do zebrania . Nawet jak dla Ciebie postanowi sie przestawić , bo latka jej lecą , to i tak z jej głowy nie wyprzesz mechanizmów , które nią sterują .  :'( Zapomnij : urodziny , święta i wszelkie uroczystości rodzinne , bo dla niej to zawsze będzie zasmucanie Jehowy . Zamiast przyjemny czas z Tobą ona woli spokój swojego sumienia .
Kumaty facet jesteś , wiec daj sobie z nią spokój albo niech ona postara się o Ciebie  :)


Offline Greenwizard

Odp: Szczególny przypadek samozaorania
« Odpowiedź #29 dnia: 05 Wrzesień, 2019, 07:33 »
Brzmi madrze :)
Gdyby ktos mial podobna historie, to chce tylko powiedziec, ze ciagle z tylu glowy mialem "jak pojde na zebranie to juz tam zostane". Z kolezanka bym zapewne poszedl. I bym tam zostal.
To taki mechanizm obronny jeszcze z czasow jak wierzylem mocno i chcialem byc protestantem. Ale wiedzialem ze jak pojde do tych milych ludzi to juz tam zostane. Mialem wiec nastawienie "pokazcie mi te wszystkie cuda zanim do was przyjde."
Swiadkowie w cuda nie wierza. Dla innych wyznan to moze byc taki szok, ze niektorzy moga sie zastanawiac czy Prawda to prawda.