Łatwo oceniać. Cóż złego jest w tym, że człowiek chce ufać i przez to zawierza nie temu co trzeba. Fakt bezpieczniej jest na samym początku dogłębnie wszystko sprawdzić... ale to nie powód byśmy teraz kopali się po tyłkach. Czas nas nauczył i my to już wiemy, ale wielu jeszcze musi się niestety o tym przekonać i trzeba okazać im zrozumienie. Prawda boli i nie każdy potrafi to udźwignąć.
zaznaczenie dodałem
Ufać należy, w innym przypadku każdy był by dla bliźniego wilkiem, nie w tym rzecz, a sprawa rozbija się o to, że gdybym znał drugą stronę medalu, kłamstwa, PEDOFILIA, psychomanipulacja gonił bym to towarzystwo na cztery wiatry, mało tego, doprowadzają do tego że ludki im zaufają, powierzając swe życie,
a te typy, z zimną krwią to wykorzystują.Za to powinien być kryminał, bez jakiegokolwiek prawa do obrony.
Dowodów na nich jest tyle, że tu nie ma co im udowadniać, kłamią, okradają pod przykrywką ''DOBROWOLNYCH" datków, ukrywają pedofilów do tego mataczą w tym temacie.
Piszesz że bezpiecznie jest na samym początku wszystko dogłębnie sprawdzić.
Gdzie w latach 80-tych ubiegłego stulecia, dla przykładu ja, mogłem cokolwiek sprawdzić?
Na on czas Biblia była dla mnie autorytetem, wystarczyło kilka wersów przytoczyć, by wykazać że K.K. kłamie, później "pranie mózgu w oparciu o książkę "Prawda........" i następny gotowy.
Tak to się wtedy odbywało.
Dziś to diametralnie różna sytuacja, perspektywa lat w sekcie, znajomość Biblii, której wtedy było brak, migające światła, PEDOFILIA ta mnie rozłożyła i można by wymieniać że tygodnia by brakło.
"Nowy" dziś, ma wiele możliwości by sprawdzić co to za grupa ludzi, przede wszystkim słyszy, słyszał że z tą tak zwaną religią coś nie tak.
Gdy były prowadzone przygotowania do międzynarodowego kongresu w Chorzowie ileż to było pozytywnych zdań na temat świadków, o ile pamiętam, to był rok 1986, ileż achów ileż ochów.
Dziś to się zmieniło i to bardzo, ale na niekorzyść oszustów, i mniejsza o to, czy mniej czy więcej świadomych. Starszyzna dobrze wie co się dzieje, każdy logiczny człowiek zauważy jak to ekstra wytyczne dla nas w postaci listów i spec książki, podobno braćmi jesteście.
Daje to do myślenia.
Piszesz by okazać zrozumienie, ale komu, tym którzy otoczą Cię miłością AGAPE, bezinteresowną zresztą podobno i w ramach tej miłości obejmą Cię OSTRACYZMEM?
Zasadnicza kwestia polega na tym, że gdy weźmiesz dogłębnie zastanowisz się nad drugim listem Jana, to dojdziesz do wniosku, .ze oni są antychrystem, gdyż nie głoszą Chrystusa i im nie należy się kłaniać ani ich pozdrawiać.
Oni głoszą jakiegoś wydumanego Jehowę.
Tak to widzę, a lat skradzionych mi nie odpuszczę ani o jotę.