Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Przez 1900 lat nie było ''niewolnika''  (Przeczytany 6647 razy)

Offline Fantom

Przez 1900 lat nie było ''niewolnika''
« dnia: 12 Czerwiec, 2015, 08:52 »
Sorki ale nie znalazem odpowiedniego miejsca ,żeby to wrzucić.
JW Broadcasting - David Splane: Przez 1900 lat nie było „niewolnika” http://tv.jw.org/#video/VODProgramsEvents/pub-jwbmw_201506_1_VIDEO

Nie  było i się pojawił...Niewolnik ma teraz swoich niewolników.Ten niewolnik powinien służyć współbaciom,a nie zniewalać ich.
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline Roszada

Odp: Przez 1900 lat nie było ''niewolnika''
« Odpowiedź #1 dnia: 12 Czerwiec, 2015, 10:43 »
No tak od 2013 r. wiemy, że niewolnika nie było az do 1919.
Choć wcześniej uczyli, że istniał od czasów Apostołów:

Od kiedy istnieje „niewolnik wierny i roztropny”?

   Obecnie Towarzystwo Strażnica naucza, że „niewolnik wierny i roztropny” istnieje dopiero od roku 1919, a nie od I wieku, jak uczono dotychczas.

Nowa nauka (od 15 lipca 2013 r.) – „niewolnik” istnieje od roku 1919

„Kontekst przykładu o niewolniku wiernym i roztropnym pokazuje, że zaczął się on spełniać nie w dniu Pięćdziesiątnicy 33 roku, lecz w obecnym czasie końca” (Strażnica 15.07 2013 s. 21).

   „W roku 1919, gdy nastąpiło duchowe odrodzenie, Jezus wybrał spośród nich wykwalifikowanych namaszczonych braci, żeby działali jako niewolnik wierny i roztropny, i ustanowił ich nad swoją czeladzią” (jw. s. 23).

Poprzednia nauka (do 15 lipca 2013 r.) – „niewolnik” od czasu Apostołów

„W przeszłości nasze publikacje podawały następujące wyjaśnienie: Jezus ustanowił wiernego niewolnika nad członkami czeladzi w dniu Pięćdziesiątnicy 33 roku n.e.” (Strażnica 15.07 2013 s. 20).

„Tacy pasterze jak apostołowie Piotr, Jan oraz Paweł należeli do grona, które Jezus określił mianem »niewolnika wiernego i roztropnego«.” (Strażnica Nr 9, 2006 s. 25).

„Biorąc pod uwagę owoce, jakie przyniosły starania brata Russella i jego współtowarzyszy, nie ulega najmniejszej wątpliwości, że kierował nimi święty duch Jehowy. Dali dowody przynależności do niewolnika wiernego i roztropnego” (Strażnica Nr 10, 1995 s. 17).


Offline Halina

Odp: Przez 1900 lat nie było ''niewolnika''
« Odpowiedź #2 dnia: 14 Czerwiec, 2015, 19:18 »
Zapytałam wtedy prowadzącego st Strażnicy-jak to możliwe że apostołowie Jan,Piotr,Paweł w 2013 r dowiedzieli się że nie byli "niewolnikiem" i niczym nie zarządzali?uśmiechnął się ,zrobił głupią minę i powiedział-musimy zaufać Bogu Podejmowałam temat z wieloma nadzorcami.Nie ma z kim rozmawiać,pewien mądry były z   Zarządu w Nadarzynie,powiedział mi wtedy-rozmawiaj o wątpliwościach z mądrymi,ja na to nie ma mądrych ,on na to, to nie rozmawiaj z ludzmi,rozmawiaj z Bogiem .Teraz wiem że na tym forum są mądrzy,bardzo mądrzy i pracowici ludzie,jak choćby Roszada,dlatego tutaj jesteśmy.Świadomość którą mamy pozwala nam być wolnymi,bardziej szczęśliwymi ludżmi,po raz kolejny powtarzam za kimś z forum"ile jest warta prawda która zamyka mi usta"?????To nie jest prawda!


Offline Roszada

Odp: Przez 1900 lat nie było ''niewolnika''
« Odpowiedź #3 dnia: 14 Czerwiec, 2015, 19:34 »
Teraz wiem że na tym forum są mądrzy,bardzo mądrzy i pracowici ludzie,jak choćby Roszada,dlatego tutaj jesteśmy.
Wiesz, my byśmy nie mieli w kwestii ŚJ żadnej roboty, co do ich nauk, które ewoluują, gdyby ich nie zmieniali.

Gdyby trzymali się twardo swych nauk bez zmian, to tylko można by z nimi polemizować z ich stałymi naukami.
Ale skoro oni te nauki zmieniają, to znaczy, że sami ze sobą polemizują. :)
Wystarczy pokazać tylko, że zmieniają.

A do tego nie trzeba być aż tak "mądrym" i "pracowitym". :-\

No ale warto od czasu do czasu zebrać w kupę te zmiany. ;)


Offline Halina

Odp: Przez 1900 lat nie było ''niewolnika''
« Odpowiedź #4 dnia: 14 Czerwiec, 2015, 20:17 »
Nawet nie wiesz ile osób,także obecnych świadków dzięki Twoim pisanym info,cytaty,teksty opracowania wyselekcjonowane-zaczęło samodzielnie myśleć,bo bez obaw a z rozsądnymi argumentami pomogłeś wyzwolić się z fanatyzmu-teraz WIEMY a kiedyś wierzyliśmy bez wiedzy,a to RÓŻNICA,i uczyniła nas wolnymi.


Offline Roszada

Odp: Przez 1900 lat nie było ''niewolnika''
« Odpowiedź #5 dnia: 14 Czerwiec, 2015, 20:35 »
Widzisz, na Zachodzie tego typu książki i artykuły o zmieniających się naukach Towarzystwa piszą zazwyczaj exŚJ (tacy jak Reed, Franz, Jonson, Magnani i inni).

Katolicy piszą tylko publikacje broniące ich poglądów przed naukami ŚJ.
Jak też taką książkę pierwszą napisałem tzn. "W obronie wiary" (1992-1997, wersje papierowe). Kiedyś mówiłem, że żadnej więcej książki nie napisze, tylko tą będę uzupełniał w necie.

Ale z czasem zauważyłem, że mamy lukę w stosunku do Zachodu, a nikt się nie kwapi by opisać zmiany doktryn, które na moich oczach się dokonywały.
No i wtedy we współpracy z exŚJ, a w dużej mierze dzięki swojej wnikliwości, zacząłem ten dystans do Zachodu skracać.

Jak zrobimy z Liberalem tę książkę o transfuzji to będzie kolejna cegiełka.
Na razie nawet nie wiem, czy w USA coś ktoś wydał na papierze w tej dziedzinie.
Może będziemy pierwsi?
Fajnie by było. :)
No i koniecznie wtedy trzeba zaraz ang. wersję, choć w PDF, zrobić.


Offline Weteran

Odp: Przez 1900 lat nie było ''niewolnika''
« Odpowiedź #6 dnia: 14 Czerwiec, 2015, 22:49 »
Wszystko to już jakis czas temu opisałem tutaj:

http://rozpoznacieichpoichowocach.blogspot.com/2014/06/nowe-swiato-w-new-jersey.

Mam takie smutne spostrzezenie, ze mało kto z forumowiczów czyta tego bloga.  Artykuły tam pisane tam są owocem kilku lat spostrzeżeń, ale jak widać niektórzy otwierają często w różnych miejscach nowe wątki i wywazaja otwarte drzwi.
Toteż w jednym z niedawnych artykułów zapytałem czytelników, czy jesteśmy  (tzn. ja i mój współpiszaćy) potrzebni i zachęciłem do komentarzy. Ich brak oraz mała ilość wejść śwaidczy o tym, że chyba powoli dam sobie spokój.
Oto ten artykuł:
http://rozpoznacieichpoichowocach.blogspot.com/2015/04/zacheta-dla-czytelnikow.html

Dla wyjąśnienia: Nie chodzi tu o mnie. Ja mam swoje życie i nie dałem sobie zrobić krzywdy ze strony strażnicy. Mogę nic nie pisać, bo JA tego nie potrzebuję. I oczywiście nie mogę mieć pretensji, że ktoś czyta - lub nie - to czy tamto. Jeśli "Wyzwoleni" podają adres bloga (za co jestem wdzięczny), a mało kto go czyta, i na tutejszym forum tylko Gedeon go docenia i cytuje, to muszę się z tym pogodzić.
Weteran

Ignoruję posty: accurate, Ebed, Efektmotyla, Efezjan, Kamil. Przebudzony, sabekk, tomek_s, ZAMOS


Offline bene

Odp: Przez 1900 lat nie było ''niewolnika''
« Odpowiedź #7 dnia: 14 Czerwiec, 2015, 22:57 »
Wszystko to już jakis czas temu opisałem tutaj:

http://rozpoznacieichpoichowocach.blogspot.com/2014/06/nowe-swiato-w-new-jersey.

Mam takie smutne spostrzezenie, ze mało kto z forumowiczów czyta tego bloga.  Artykuły tam pisane tam są owocem kilku lat spostrzeżeń, ale jak widać niektórzy otwierają często w różnych miejscach nowe wątki i wywazaja otwarte drzwi.
Toteż w jednym z niedawnych artykułów zapytałem czytelników, czy jesteśmy  (tzn. ja i mój współpiszaćy) potrzebni i zachęciłem do komentarzy. Ich brak oraz mała ilość wejść śwaidczy o tym, że chyba powoli dam sobie spokój.
Oto ten artykuł:
http://rozpoznacieichpoichowocach.blogspot.com/2015/04/zacheta-dla-czytelnikow.html

Dla wyjąśnienia: Nie chodzi tu o mnie. Ja mam swoje życie i nie dałem sobie zrobić krzywdy ze strony strażnicy. Mogę nic nie pisać, bo JA tego nie potrzebuję. I oczywiście nie mogę mieć pretensji, że ktoś czyta - lub nie - to czy tamto. Jeśli "Wyzwoleni" podają adres bloga (za co jestem wdzięczny), a mało kto go czyta, i na tutejszym forum tylko Gedeon go docenia i cytuje, to muszę się z tym pogodzić.
Na pierwszy linku wyskakuje mi informacja
Cytuj
Niestety strona szukana przez Ciebie w tym blogu nie istnieje.
Ciekawe jakie rośliny mają zmysły by poznać jaką budowę ma  owad oraz gdzie mają mózg aby mogły przetwarzać dane z poprzednich cyklów swojej egzystencji aby móc dostosować się do jego budowy


Mario

  • Gość
Odp: Przez 1900 lat nie było ''niewolnika''
« Odpowiedź #8 dnia: 14 Czerwiec, 2015, 23:42 »
Zapytałam wtedy prowadzącego st Strażnicy-jak to możliwe że apostołowie Jan,Piotr,Paweł w 2013 r dowiedzieli się że nie byli "niewolnikiem" i niczym nie zarządzali?uśmiechnął się ,zrobił głupią minę i powiedział-musimy zaufać Bogu Podejmowałam temat z wieloma nadzorcami.Nie ma z kim rozmawiać,pewien mądry były z   Zarządu w Nadarzynie,powiedział mi wtedy-rozmawiaj o wątpliwościach z mądrymi,ja na to nie ma mądrych ,on na to, to nie rozmawiaj z ludzmi,rozmawiaj z Bogiem .Teraz wiem że na tym forum są mądrzy,bardzo mądrzy i pracowici ludzie,jak choćby Roszada,dlatego tutaj jesteśmy.Świadomość którą mamy pozwala nam być wolnymi,bardziej szczęśliwymi ludżmi,po raz kolejny powtarzam za kimś z forum"ile jest warta prawda która zamyka mi usta" ??? ??To nie jest prawda!

Adam Mickiewicz
"Wiedzę możemy zdobywać od innych, ale mądrości musimy nauczyć się sami."


Offline Weteran

Odp: Przez 1900 lat nie było ''niewolnika''
« Odpowiedź #9 dnia: 14 Czerwiec, 2015, 23:43 »
Weteran

Ignoruję posty: accurate, Ebed, Efektmotyla, Efezjan, Kamil. Przebudzony, sabekk, tomek_s, ZAMOS


Offline Roszada

Odp: Przez 1900 lat nie było ''niewolnika''
« Odpowiedź #10 dnia: 15 Czerwiec, 2015, 10:13 »
Wszystko to już jakis czas temu opisałem tutaj:

http://rozpoznacieichpoichowocach.blogspot.com/2014/06/nowe-swiato-w-new-jersey.

Mam takie smutne spostrzezenie, ze mało kto z forumowiczów czyta tego bloga. 

No niestety tysiące ludzi pisze blogi, a ja nie mam czasu czytać codziennych wynurzeń ludzi.
Sam daje jeden art. na tydzień i to wszystko, napisany zresztą dużo wcześniej.

Wydaje mi się, że blogi to forma dla wszystkich co chcą by ich inni czytali i może komentowali.
Ja sam nie mam potrzeb czytać opinii innych o mnie dlatego aż do 2011 r. wcale nie należałem do żadnego forum.

Blog to taki pamiętnik. Niech sobie piszą ku pamięci.
Ja nie po to udzielam się na forum by jeszcze gdzieś czytać dodatkowo. Jak się naczytam na forum to mi starczy.

I tu nie chodzi akurat o Twój blog, ale ogólnie.
Tak samo nie tańczę na facebooku. To tylko moja reklama osoby. Nie chcę się ścigać w polubieniach itp itd.
« Ostatnia zmiana: 15 Czerwiec, 2015, 10:16 wysłana przez Roszada »


Offline Fantom

Odp: Przez 1900 lat nie było ''niewolnika''
« Odpowiedź #11 dnia: 15 Czerwiec, 2015, 17:58 »
Weteran1 Twój blog dla mnie jest potrzebny.Dziekuje Ci za niego!
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline Weteran

Odp: Przez 1900 lat nie było ''niewolnika''
« Odpowiedź #12 dnia: 15 Czerwiec, 2015, 20:00 »
No niestety tysiące ludzi pisze blogi, a ja nie mam czasu czytać codziennych wynurzeń ludzi.
Sam daje jeden art. na tydzień i to wszystko, napisany zresztą dużo wcześniej.

Wydaje mi się, że blogi to forma dla wszystkich co chcą by ich inni czytali i może komentowali.
Ja sam nie mam potrzeb czytać opinii innych o mnie dlatego aż do 2011 r. wcale nie należałem do żadnego forum.

Blog to taki pamiętnik. Niech sobie piszą ku pamięci.
Ja nie po to udzielam się na forum by jeszcze gdzieś czytać dodatkowo. Jak się naczytam na forum to mi starczy.

I tu nie chodzi akurat o Twój blog, ale ogólnie.
Tak samo nie tańczę na facebooku. To tylko moja reklama osoby. Nie chcę się ścigać w polubieniach itp itd.

Wydajesz opinię o blogu, o którym sam piszesz, że go nie znasz i nie czytasz. To rzeczywiście bardzo profesjonalne :P.
Mój blog to nie żadne wynurzenia ani pamiętniki, tylko merytoryczne artykuły, zawierające konkretne treści i wiem, że wielu ludziom otwarły one oczy i pomogły, zwłaszcza, gdy miałem je jeszcze na poprzednim blogu "Znalezione w Strażnicy". Do ŚJ często przemawia bardziej to, gdy widzą krytyczne treści od kogoś, kto zna ŚJ od środka i to się nie zmieni, choćbyś napisał kolejne 1600 postów.
Ja w przeciwueństwie do Twojej postawy w stosunku do mnie ceniłem Twoje wpisy, myślałem nawet, że w jakimś zakresie moglibyśmy współpracować  ale cóż - ewidentnie sie pomyliłem.
Na facebooku też nie jestem, ponieważ też nie zależy mi na tzw. lajkach. Bo nie o mnie tu codzi, tylko Ty zdaje się, kiepsko to kumasz. Szoda :-[ :-[ :-[ :-[
Na szczęście sa tacy, którzy doceniają to, co piszę, na czele z Gedeonem. I to mi wystarczy.
Weteran

Ignoruję posty: accurate, Ebed, Efektmotyla, Efezjan, Kamil. Przebudzony, sabekk, tomek_s, ZAMOS


Offline Weteran

Odp: Przez 1900 lat nie było ''niewolnika''
« Odpowiedź #13 dnia: 15 Czerwiec, 2015, 20:02 »
Weteran1 Twój blog dla mnie jest potrzebny.Dziekuje Ci za niego!

A ja Ci dziękuję za te słowa! :) :) :) :) :) :) :) :) Czuję sie zachęciny ;) ;)
Weteran

Ignoruję posty: accurate, Ebed, Efektmotyla, Efezjan, Kamil. Przebudzony, sabekk, tomek_s, ZAMOS


Offline Roszada

Odp: Przez 1900 lat nie było ''niewolnika''
« Odpowiedź #14 dnia: 15 Czerwiec, 2015, 20:20 »
Wydajesz opinię o blogu, o którym sam piszesz, że go nie znasz i nie czytasz. To rzeczywiście bardzo profesjonalne :P.
Mój blog to nie żadne wynurzenia ani pamiętniki, tylko merytoryczne artykuły, zawierające konkretne treści i wiem, że wielu ludziom otwarły one oczy i pomogły, zwłaszcza, gdy miałem je jeszcze na poprzednim blogu "Znalezione w Strażnicy". Do ŚJ często przemawia bardziej to, gdy widzą krytyczne treści od kogoś, kto zna ŚJ od środka i to się nie zmieni, choćbyś napisał kolejne 1600 postów.
Ja w przeciwueństwie do Twojej postawy w stosunku do mnie ceniłem Twoje wpisy, myślałem nawet, że w jakimś zakresie moglibyśmy współpracować  ale cóż - ewidentnie sie pomyliłem.
Na facebooku też nie jestem, ponieważ też nie zależy mi na tzw. lajkach. Bo nie o mnie tu codzi, tylko Ty zdaje się, kiepsko to kumasz. Szoda :-[ :-[ :-[ :-[
Na szczęście sa tacy, którzy doceniają to, co piszę, na czele z Gedeonem. I to mi wystarczy.

Blogów jest setki i nie wiem dlaczego miałbym Twój śledzić.
Z zasady:
nie oglądam filmików (nawet na forum, nie mam zresztą głośników), nie śledzę Facebooka i nie czytam blogów.
Pewnie jeślibyś jakieś ważne treści z bloga dawał na forum, to nawet nie byłbym świadom tego czytając, że to z bloga.
Kiedyś popatrzyłem sobie na blogi, na starym forum, też były, i za bardzo ta forma mnie nie interesowała.

Owszem zapewne wielu osobom pomagają, ale ja nie wiem czy by mi w czymś pomógł.

Co do współpracy, to ja na ogół jestem indywidualistą, choć czasem mi się zdarza prosić o współpracę (jak ostatnio Liberala do książki o transfuzji).
Owszem proszę innych, ale wtedy gdy potrzebuję coś naprawdę, bo sam nie daję rady.

Ale mam jedną zasadę: jak mnie proszą o poszukanie czegoś, to na 4 forach nawet spełniam takie prośby (tu, na starym, na protestantach i na biblia webd).
Nie mam więc czasu na czytanie jeszcze blogów, nawet antyŚwiadkowych.

I tak Ty przez bloga pomagasz innym, to ja w inny sposób to robię.
Posty na forum to tylko uzupełnienie moje działalności. Pochłaniają mi czas i gdyby Gedeon czy moderatorzy by mnie któregoś pięknego dnia za coś usunęli, to bym im podziękował. Bo ja mam naprawdę co robić.
Ja się na biblia webd i na starym forum nawet dopraszałem o wyrzucenie mnie, a więc zmniejszenie mego 'uzależnienia' od forum. :-\
Niestety bez efektu. Owszem byłem na dwóch forach przez miesiąc, dwa czy trzy na aucie za pyskówki, ale to za krótko. :-\
« Ostatnia zmiana: 15 Czerwiec, 2015, 20:40 wysłana przez Roszada »