Wydajesz opinię o blogu, o którym sam piszesz, że go nie znasz i nie czytasz. To rzeczywiście bardzo profesjonalne .
Mój blog to nie żadne wynurzenia ani pamiętniki, tylko merytoryczne artykuły, zawierające konkretne treści i wiem, że wielu ludziom otwarły one oczy i pomogły, zwłaszcza, gdy miałem je jeszcze na poprzednim blogu "Znalezione w Strażnicy". Do ŚJ często przemawia bardziej to, gdy widzą krytyczne treści od kogoś, kto zna ŚJ od środka i to się nie zmieni, choćbyś napisał kolejne 1600 postów.
Ja w przeciwueństwie do Twojej postawy w stosunku do mnie ceniłem Twoje wpisy, myślałem nawet, że w jakimś zakresie moglibyśmy współpracować ale cóż - ewidentnie sie pomyliłem.
Na facebooku też nie jestem, ponieważ też nie zależy mi na tzw. lajkach. Bo nie o mnie tu codzi, tylko Ty zdaje się, kiepsko to kumasz. Szoda
Na szczęście sa tacy, którzy doceniają to, co piszę, na czele z Gedeonem. I to mi wystarczy.
Blogów jest setki i nie wiem dlaczego miałbym Twój śledzić.
Z zasady:
nie oglądam filmików (nawet na forum, nie mam zresztą głośników), nie śledzę Facebooka i nie czytam blogów.
Pewnie jeślibyś jakieś ważne treści z bloga dawał na forum, to nawet nie byłbym świadom tego czytając, że to z bloga.
Kiedyś popatrzyłem sobie na blogi, na starym forum, też były, i za bardzo ta forma mnie nie interesowała.
Owszem zapewne wielu osobom pomagają, ale ja nie wiem czy by mi w czymś pomógł.
Co do współpracy, to ja na ogół jestem indywidualistą, choć czasem mi się zdarza prosić o współpracę (jak ostatnio Liberala do książki o transfuzji).
Owszem proszę innych, ale wtedy gdy potrzebuję coś naprawdę, bo sam nie daję rady.
Ale mam jedną zasadę: jak mnie proszą o poszukanie czegoś, to na 4 forach nawet spełniam takie prośby (tu, na starym, na protestantach i na biblia webd).
Nie mam więc czasu na czytanie jeszcze blogów, nawet antyŚwiadkowych.
I tak Ty przez bloga pomagasz innym, to ja w inny sposób to robię.
Posty na forum to tylko uzupełnienie moje działalności. Pochłaniają mi czas i gdyby Gedeon czy moderatorzy by mnie któregoś pięknego dnia za coś usunęli, to bym im podziękował. Bo ja mam naprawdę co robić.
Ja się na biblia webd i na starym forum nawet dopraszałem o wyrzucenie mnie, a więc zmniejszenie mego 'uzależnienia' od forum.
Niestety bez efektu. Owszem byłem na dwóch forach przez miesiąc, dwa czy trzy na aucie za pyskówki, ale to za krótko.