DYSKUSJE DOKTRYNALNE > LITERATURA... POKARM NA CZAS SŁUSZNY

Coraz większe znaczenie Ciała Kierowniczego (realny guru?)

(1/3) > >>

Drengr:
Czy zauważyliście na przestrzeni ostatnich lat większe znaczenie Ciała Kierowniczego?

Chodzi mi o podkreślanie ich pozycji w literaturze, ich obecność na kongresach (osobiście czy też transmisje ich wykładów na całym świecie), brodcasting.

Jak pamiętam z 20 lat temu nie byłbym w stanie powiedzieć ilu ich było, kto tam był i czym się zajmuje - tak teraz myślę że niektórzy "bracia" więcej mogliby powiedzieć o członkach Ciała Kierowniczego niż o Jezusie czy apostołach.

Może ktoś z Was szanowni weterani pokusiłby się lub może posiada jakieś dane czy też fragmenty literatury pokazujące jakie miejsce w organizacji zajmowało Ciało Kierownicze 10-20 lat temu a jak jest obecnie, i jak doszło do tego że ich rola w Organizacji tak wzrosła ostatnimi laty?

PS
  Błagam nie zróbcie z tego wątku śmietnika.

Storczyk:
20lat temu mówilo sie "Niewolnik" i tez byl wazniejszy od Chrystusa.Ale od kiedy pojawili sie w TV jako znani ogolowi z brodcastingu.To ci oglupieli Bibli mozna nie czytać ,ale ten program obowiazkowy dla świadka jako pokarm od Jehowy na czas słuszny.O czym to świadczy?

Cytryna:
Moim zdaniem tworzy się swoisty kult.We własnej tv wciąż zwracają na siebie uwagę.Roszada pisał o tym i wkleił ten cytat: „»Kiedy słucham członków Ciała Kierowniczego i ich pomocników, czuję, jakby Jehowa przemawiał do mnie w moim własnym pokoju« – mówi Agatha, żona nadzory obwodu z Ghany” (Rocznik Świadków Jehowy 2017 s. 24-25).

Kiedy ponad 20 lat temu weszłam do tej sekty,członkowie CK nie byli tak chętni do lansowania się jak to czynią obecnie.

Bugareszt:
Nie wiem czy moi znajomi świadkowie udają że nie wiedzą czy może na prawdę nie wiedzą, ale jak ostatnio ich pytałem to nikt nie potrafił wymienić z nazwiska obecnego składu CK

WIDZĘ MROKI:
W książce, którą polecam, "Sekty, spiski i tajne stowarzyszenia", Arthura Goldwag Czytamy na stronie 31: 'Robert Lifton, wybitny psycholog i autor tak znanych książek jak...........................................................................zdefiniował "sekty" w artykule zamieszczonym w "Harvard Mental Health Letter" jako "odmianę ogólnoświatowej epidemii ideologicznego totalitaryzmu albo fundamentalizmu".
Sekty - twierdzi dalej - można wyróżnić na podstawie trzech cech: 1. Charyzmatycznego przywódcy, "który z czasem staje się obiektem kultu"; 2.procesu wymuszania wymuszania perswazji albo reformy mentalnej" (inaczej mówiąc prania mózgów). 3. Wykorzystywania ekonomicznego, seksualnego i psychologicznego szeregowych członków przez kierownictwo sekty. Głównym narzędziem "wymuszonej perswazji" - pisze Lifton - jest "kontrola nad otoczeniem, kontrola nad komunikacją wewnątrz danego środowiska"."

Za Stephenem Hassanem można napisać; "Pełna kontrola umysłu jednostki", Napisał między innymi: "Jak uwolnić się od manipulacji psychicznej w sekcie" POLECAM.

Normalna kolej rzeczy, że potrzeba czasu,aby omotać, zmanipulować tak ludzi, że będą patrzeć ich poddani w nich jak w bogów.

W sekcie byłem 33 lata, był czas, że był Bóg, mocno podkreślana rola Pana Jezusa, był niewolnik i ciało kierownicze.

Dziś mamy ich jehowę, ciało kierownicze i gawiedź, która zamiast "spożywać ciało i krew Pana Jezusa", bo tego przecież uczył, to na polecenie nauczycieli z Warwick podają sobie to co powinni spożywać, choć PRAWDZIWE PISMO ŚWIĘTE, tego nie uczy.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej