Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Ah Ci rodzice...  (Przeczytany 6135 razy)

Offline Cerber

Ah Ci rodzice...
« dnia: 27 Czerwiec, 2019, 20:18 »
Dawno mnie tu nie było ale znowu mam "natchnienie" żeby coś napisać o sobie, w sumie to o relacjach z rodzicami. Sam już jestem rodzicem, mam synka, za kilka dni rodzi się córeczka, ale z pod pantofla  moich rodziców wyszliśmy stosunkowo niedawno. Było to jakoś rok temu odkąd przestaliśmy chodzić do służby, na zebrania i staliśmy się nieczynni. Teraz tylko rozmawiamy czasem jak chcą wziąć wnuka na weekend. Ostatnio gdy odbierałem od nich swojego syna, oczywiście zaczął się temat że, może wrócimy, przecież tak było dobrze jak byliśmy blisko zboru itd. Po tym jak powiedziałem co myślę o zborze i o całej ogólnie sytuacji, mama powiedziała żebym napisał list o odlaczeniu bo przynosze wstyd na zbór przez to że nie wieżę w szatana, nie wierzę w przykazania, robię sobie tatuaże, ubieram się w moro i zapuscilem brodę i gorsze tym braci którzy mnie widzą na mieście. Śmieszy mnie to całe zgorszenie się i uwazanie na sumienie innych, robię co mi się podoba i nie krzywdze tym innych, więc chyba nie ma w tym nic złego...
A listu nie napisze bo tak jak moja mama mówi jestem samolubny, niepokorny i jakieś tam inne bla bla bla, po prostu tak mi wygodnie i nikt nie musi mnie unikać jak mnie zobaczy :p
Czasami wolę być zupełnie sam. Niezdarnie tańczyć na granicy zła. I nawet stoczyć się na samo dno
Czasami wolę to niż czułość waszych obcych rąk


Offline Drengr

Odp: Ah Ci rodzice...
« Odpowiedź #1 dnia: 27 Czerwiec, 2019, 20:52 »
Dobre ;D

Oni mają jakiś problem w stosunku do Ciebie a to Ty miałbyś pisać list...? Jak im źle to niech sami się odłączą 😉 co będziesz decydował za kogoś... 😂


Offline Cerber

Odp: Ah Ci rodzice...
« Odpowiedź #2 dnia: 27 Czerwiec, 2019, 20:56 »
Dobre ;D

Oni mają jakiś problem w stosunku do Ciebie a to Ty miałbyś pisać list...? Jak im źle to niech sami się odłączą co będziesz decydował za kogoś...
Dokladnie, tez mi sie smiac chcialo jak to mowila. Powiedziała żebym zrobił to dla niej i się zastanowił gdzie chce być, czy się odlacze czy zostanę znowu przykladnym bratem A moja żona siostra. Jedyne co powiedziałem to że, nic nie muszę, nie muszę podejmować żadnej decyzji, w końcu jestem wolnym człowiekiem

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Czasami wolę być zupełnie sam. Niezdarnie tańczyć na granicy zła. I nawet stoczyć się na samo dno
Czasami wolę to niż czułość waszych obcych rąk


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Ah Ci rodzice...
« Odpowiedź #3 dnia: 27 Czerwiec, 2019, 21:08 »
Nigdy tak nie patrzyłem, dopiero teraz to dostrzegam, że rodzice nie akceptują swych dzieci. A powiedz czy cieszą się widząc swoje wnuki, nie próbują ich indoktrynować?
Przepraszam, że tak osobiste pytania zadaje, ale jak chcesz to odpowiedz, a jeżeli uważasz, że pytania są zbyt osobiste to proszę pomiń je milczeniem.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego Gandalf!!
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Mania

Odp: Ah Ci rodzice...
« Odpowiedź #4 dnia: 27 Czerwiec, 2019, 21:33 »
I ten koronny argument, bo inni są zgorszeni...


Offline Cerber

Odp: Ah Ci rodzice...
« Odpowiedź #5 dnia: 27 Czerwiec, 2019, 21:49 »
Nigdy tak nie patrzyłem, dopiero teraz to dostrzegam, że rodzice nie akceptują swych dzieci. A powiedz czy cieszą się widząc swoje wnuki, nie próbują ich indoktrynować?
Przepraszam, że tak osobiste pytania zadaje, ale jak chcesz to odpowiedz, a jeżeli uważasz, że pytania są zbyt osobiste to proszę pomiń je milczeniem.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego Gandalf!!
Pewnie że próbują indoktrynowac. Opowiadała mi mama jak to mały oglądał Piotrusia i Zosie, a jak już wychodzilismy to powiedziała do niego że zrobi z niego chrześcijanina bo tata ma jakiegoś demona ma 3 lata więc nie rozumie jeszcze ale już samo to gadanie mnie wkurza

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Czasami wolę być zupełnie sam. Niezdarnie tańczyć na granicy zła. I nawet stoczyć się na samo dno
Czasami wolę to niż czułość waszych obcych rąk


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Ah Ci rodzice...
« Odpowiedź #6 dnia: 27 Czerwiec, 2019, 21:55 »
Cóż chrześcijanin powinien kierować się sumieniem, a nie procedurami rodem z firmy korporacyjnej ;)
Dobrze że syna ma dopiero trzy lata, i nie rozumie jeszcze wszystkiego, ale trzeba go chronić ;)
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Kleryk

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 465
  • Polubień: 2248
  • Aby zacząć myśleć musisz przestać brać 'Prozium'
Odp: Ah Ci rodzice...
« Odpowiedź #7 dnia: 28 Czerwiec, 2019, 00:11 »
Pewnie że próbują indoktrynowac. Opowiadała mi mama jak to mały oglądał Piotrusia i Zosie, a jak już wychodzilismy to powiedziała do niego że zrobi z niego chrześcijanina bo tata ma jakiegoś demona ma 3 lata więc nie rozumie jeszcze ale już samo to gadanie mnie wkurza.

Musisz uważać, gdyż umysł  dziecka można w bardzo łatwy sposób zmanipulowac. To może się batdzo źle skończyć.
Moi rodzice mają całkowity zakaz rozmawiania o religii z dziećmi i są świadomi tego, że gdyby go zlekceważyli to stracili by kontakt.
Poza tym rozmawiamy z dzieckiem o tym dlaczego religia dziadków jest nieprawdziwa.
"Kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą."
Josef Goebbels


Offline Cerber

Odp: Ah Ci rodzice...
« Odpowiedź #8 dnia: 28 Czerwiec, 2019, 15:35 »
Musisz uważać, gdyż umysł  dziecka można w bardzo łatwy sposób zmanipulowac. To może się batdzo źle skończyć.
Moi rodzice mają całkowity zakaz rozmawiania o religii z dziećmi i są świadomi tego, że gdyby go zlekceważyli to stracili by kontakt.
Poza tym rozmawiamy z dzieckiem o tym dlaczego religia dziadków jest nieprawdziwa.
Nic by to nie dało jakbym im zakazał, pewnie potraktowali by to jak prześladowania i tym bardziej po kryjomu mu wmawiali ich rację. A całkowicie nie chce zakazać im kontaktu, to w końcu dziadkowie, chciałbym żeby mój syn miał dziadków tak jak i ja miałem.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Czasami wolę być zupełnie sam. Niezdarnie tańczyć na granicy zła. I nawet stoczyć się na samo dno
Czasami wolę to niż czułość waszych obcych rąk


Offline mczcz

Odp: Ah Ci rodzice...
« Odpowiedź #9 dnia: 25 Lipiec, 2019, 16:26 »
Moze nie mam tatuazy, ani brody- co u kobiety raczej jest plusem  ;D ;D- ale ja jestem jeszcze na etapie dylematu. Z jednej strony reakcje rodziny wydaja mi sie absurdalne, z drugiej mi ich szkoda. Ja akurat jestem wykluczona. Jak mysle o tym co czuje moja rodzina, rodzice.. Czasem ktos ich o mnie zapyta, wiem ze okropnie cierpia. Bedac w organizacji nie sa w stanie zobaczyc calosci obrazu, wiec nie winie ich ale jest mi ich szkoda. A ze sa super rodzicami to i ja sie doluje. No ale coz moze z czasem jakos do siebie dojde i oni tez.


Offline Eustoma

Odp: Ah Ci rodzice...
« Odpowiedź #10 dnia: 25 Lipiec, 2019, 18:34 »
Uważaj na swoje pociechy.

 Babcia w dobrej wierze zrobiła taką papkę z mózgu mi i mojej siostrze. Rodzice odzyskali mnie dopiero po 17 latach, a przebudzenie siostry graniczy z cudem, wiec ją straciłam. Umysły dzieci są bardzo podatne.

Ciekawe jest to, że do 18 roku życia Bóg był mi obojętny, a później jak rzep przylgnęłam do opowieści babci...
Buntuję się. Decyduję. Odnajduję siebie. Idę. Działam. Doświadczam. Podnoszę się. Marzę. Zwyciężam. Wymagam. Myślę. Wierzę. Rozwijam się. Jestem.
Paulo Coelho


Offline Drengr

Odp: Ah Ci rodzice...
« Odpowiedź #11 dnia: 25 Lipiec, 2019, 19:10 »
Ja akurat jestem wykluczona. Jak mysle o tym co czuje moja rodzina, rodzice.. Czasem ktos ich o mnie zapyta, wiem ze okropnie cierpia. Bedac w organizacji nie sa w stanie zobaczyc calosci obrazu, wiec nie winie ich ale jest mi ich szkoda. A ze sa super rodzicami to i ja sie doluje. No ale coz moze z czasem jakos do siebie dojde i oni tez.

Sorry... Ale rodzina która nie stoi murem za swoimi, i rodzice co odrzucają swoje własne dzieci bo ktoś im tak kazał...

To nie są super rodzice ani nie jest to super rodzina.

Są dorośli i ponoszą pełną odpowiedzialność za to co robią Tobie. To nie Ty ich odrzuciłaś.


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Ah Ci rodzice...
« Odpowiedź #12 dnia: 26 Lipiec, 2019, 02:05 »
Nic by to nie dało jakbym im zakazał, pewnie potraktowali by to jak prześladowania i tym bardziej po kryjomu mu wmawiali ich rację. A całkowicie nie chce zakazać im kontaktu, to w końcu dziadkowie, chciałbym żeby mój syn miał dziadków tak jak i ja miałem.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Niech sobie traktują jak chcą i myślą co chcą, Ty chroń RODZINĘ.

BO możesz się obudzić z ręką w nocniku, choć nie życzę Ci tego

Pozdrawiam


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Ah Ci rodzice...
« Odpowiedź #13 dnia: 26 Lipiec, 2019, 07:39 »
Ustal jasne zasady jakich Twoi rodzice maja się trzymać w kontaktach z wnukiem. Jak pisałeś, Twój syn ma 3 lata, czyli mówi to co widzi i jakby babcia katowała go Piotrusiem i Zosią, to opowie Ci, jak spytasz co robił w weekend u dziadków.
Moim zdaniem, nie ograniczać kontaktów z dziadkami, ale zakazać jakiejkolwiek indoktrynacji religijnej. Postawić sprawę jasno, że zabraniasz kłaść dziecku do głowy świadkowską propagandę w jakiejkolwiek postaci.
To Ty jesteś rodzicem i Twoje zdanie jest decydujące. A dziadkowie jak chcą kontaktu z wnukiem, to muszą przystać na Twoje warunki.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Takajaja

Odp: Ah Ci rodzice...
« Odpowiedź #14 dnia: 26 Lipiec, 2019, 10:03 »
Po pierwsze pamietajmy że to rodzice są od wychowywania, a dziadkowie od rozpieszczania :-) i niech kazdy skupi się na swojej roli.

A po drugie... Rodzice (SJ) ktorzy odrzucają swoje dzieci to kieruja sie miłoscią czy zasadami ORG? Jezus kierował sie miloscią i to jest tez pierwsze i najwazniejsze przykazanie! A jesli powiedza ze kieruja sie milościa bo chca cie zmusic do powrotu to tak jakby... rodzice lekarze kazali dziecku zostac lekarzem. Ten sam przymus! A gdzie w tym wszystki niby wolna wola jaka dał niby bog Jehowa?
Czyli....kochamy się córciu, synku i dajemu ci wolna wolę ale lekarzem (czytaj SJ) musisz zostac bo inaczej to cie odrzucimy.
Masakra!!!