Dziękuje
Rodzice byli w szoku, nigdy nie wierzyli, ze się przebudzę. Za bardzo byłam zaangażowana ( mąż 7 lat starszym, wiele lat pionierowałam). To było na śmierć i życie 🧐.
Paradoks... odzyskali mnie, a konflikty nasilają się z moją siostrą, która została w sekcie... i jest mega zazdrosna, że mnie wspierają.🤨 (przecież odstępca to samo zło, jak oni mogą nawet pomyśleć o wspieraniu mnie 🤣) - rodzice nigdy nie byli w organizacji.
Ciągle coś...🤪
Pozdrawiam