DYSKUSJE DOKTRYNALNE > POKOLENIE 1914

BURZENIE FILARU WYZNANIA ROK 1914 STUDIA ODWRÓCONE

<< < (6/6)

WIDZĘ MROKI:

--- Cytat: Ola w 13 Sierpień, 2019, 20:28 ---Teraz jak to wszystko czytam zadaję sobie pytanie jak bardzo byliśmy durni by wierzyć w te brednie? Wyliczenia... rok 1914... i inne...  nie po prostu kur.a no nie!!

--- Koniec cytatu ---

A Tobie co Olu:"nie po prostu kur.a no nie!!".Aż tak Cię grzmotło? Tu są jeszcze lepsze klocki.

Nic do Ciebie Stasiu ;)

Ola:

--- Cytat: WIDZĘ MROKI w 13 Sierpień, 2019, 22:39 ---A Tobie co Olu:"nie po prostu kur.a no nie!!".Aż tak Cię grzmotło? Tu są jeszcze lepsze klocki.

Nic do Ciebie Stasiu ;)

--- Koniec cytatu ---

Rozbawiło mnie to właściwie, brak mojego logicznego myślenia i ślepe zawierzenia w wymyślone bzdury CK. I czasem jak to sobie przypomnę to żal mi samej siebie stąd określenie "durna". Tylko z tą różnicą że bez emocji, a z uśmiechem na twarzy 😀

UWAGA AWARIA:
ja chyba cos przespałem w tej organizacji
kolejna rozmowa wczorajsza z inna juz tym razem osobą,wbija mnie w zadumę,otóż znów zeszliśmy na tory nowego pokolenia
które wydaje mi się śmieszne -ale  na to,mój rozmówca tym razem chyba sie wkurzył i mówi mi dosłownie":
czy ty awaria myślisz że CK zna odpowiedzi na wszystkie pytania, oczywiście że nie nieraz się nawet mylą
i my nie możemy o tym mówić głośno bo robimy rozdźwięki i rozbijamy jedność, ważne że Jezus był synem Bożym i wiemy co mamy robić taki był argument na przeczytany werset biblijny bo w oczach zobaczyłem dzikie rozjuszenie spowodowane pustką
dalej już rozmowy bałem się ciągnąć aby rozmówca nie dostał furi
powiedziałem tylko no tak"przecież na nich działa duch " na to usłyszałem w odpowiedzi::tak i on nas prowadzi jak chce :o :o
mamo tato :o: pomyślałem sobie czemu wy mnie tego nie uczyliście
dziś już bym był dawno po za sektą

zastanawiam się skąd takie mysli w tych ludziach się biorą
bo nawet ich nie znajdziesz w publikacjach ,czy jest to wytwór 100letaniej machinacji? :o 8-)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej