Co do R.Franza, to jego niezmącony spokój był widoczny do końca. Jeszcze można obejrzeć film z jego spotkania w Poznaniu w 2007 roku (prawda że okrojony, prowadzącemu nie spodobały się niektóre wypowiedzi Franza. Nie mieściło się mu w głowi, że Franz nadal nie chciał uwierzyć w trójcę, a nawet w "Boskość" Jezusa). Poza tym "Kryzys Sumienia" to tak naprawdę dopiero wstęp do jego drugiej książki, "W Poszukiwaniu Chrześcijańskiej Wolności". Tyle że ona, raz że nie jest anty-świadkowska, natomiast obnaża manipulacje, które są we wszystkich religiach, nie tylko u SJ, dwa, że niewielu ma cierpliwość ją przeczytać.