Bardzo zbudowaliście mnie serdecznym powitaniem, nie spodziewałam się takiego odzewu, bardzo wam dziękuję za słowa wsparcia i uznania. Już zaczynam czuć się jak w domu
. Każdemu z was z osobna chciałabym odpisać, tylko nie wiem czy miejsca by wystarczyło
.
Witam, można wiedzieć co Cię wybudziło ?
To chyba najważniejsze pytanie...
Tak naprawdę uważam że mój proces wybudzania trwał dość długo. W latach gimnazjalnych miałam mnóstwo wątpliwości, nie potrafiłam zrozumieć pewnych rzeczy np. ograniczania moich zainteresowań czy kontaktów z koleżankami ze szkoły, ale to wszystko akceptowałam (niechętnie) bo uważałam że to faktycznie dla mojego dobra. Poza tym z racji tego że mój tata usługuje widziałam różne zachowania współwyznawców które nijak się miały do rzeczy odbieranych na zebraniu. Ponadto frustrowało mnie wyalienowanie w zborze, "bo córka usługującego, pewnie wszystko nakabluje".
Jednak taki największy przełom, kiedy zaczęłam się wybudzać nastąpił pod koniec wakacji. Najpierw przyjaciółki z klasy pokazały mi na youtube wywiad z kanału 7 metrów pod ziemią (jest świetny!). Później dowiedziałam się o książce "Kryzys sumienia", którą obecnie czytam. Przy okazji wznowiłam kontakt z kumplem z prawie sąsiedniego zboru (oczywiście wcześniej zerwałam żeby przypodobać się innym duchowym znajomym, bo kolega był uznawany za złe towarzystwo) i się okazało że ma on podobne spostrzeżenia i w sumie dzięki niemu dowiedziałam się o tym forum.
A ostatnio najbardziej mnie rozbroiła sprawa z whisky w Warwick