Kto płaci? Każdy. Delegaci płaca organizacji, a głosiciele płacą dla delegatów, żeby ci się nie skapneli, że zapłacili za nic. Ustala się więc w zborach budżety, bo towarzystwo trzeba bawić przez tydzień. U nas to chyba 5 tyś. Nie ma kasie zboru na naprawy bieżące, ale na delegatów, zastaw się, a postaw się. Nie ktorzy weszli już, w związku z tym zgromadzeniem, na orbity absurdu jakiego nigdy nie widziałem.