Dziękuję. Poczytam.
To rzeczywiście nie jest jedyny prawdziwy przypadek? Takich ludzi jest więcej? Dlaczego nic się z tym nie robi?
Ja nie wiem czy ja dobrze odpisuję, bo nie byłam nigdy na forum. Ledwie wiadomości prywatne potrafię wysłać.
Witam Cię.
Czy skrzywdzonych dzieci przez pedofilów sJ w zborach jest więcej?
Tak, znam osobiście, sprawca nie żyje.
Ponad tysiąc dzieci skrzywdzonych przez pedofilów sJ w Australii na przestrzeni 50 lat, co było ukrywane, a bazę danych posiadallo WTS.
W innych krajach też już zostało WTS obnazone pod kątem ukrywania pedofilów.
Starsi zbierają informacje i przesyłają do Biur Odzialow, tam jest baza danych.
I chyba w Centrali w USA też zbierają te dane?
Poprawcie mnie w ewentualnej pomylce, już dokładnie nie pamiętam.
Czy informują Policję, jak to jest nakazane prawem?
Maja nakaz /tajne listy, a w nich instrukcje z Nadarzyna, że zanim poinformuja Policję maja się najpierw skontaktować z Działem Prawnym w Nadarzynie.
Co się potem dzieje?
Kto ma możliwość się dowiedzieć?
Wyraźnie jest - zgłosić na Policję, a nie "iść" po instrukcje do Nadarzyna, co robić?
Na pytanie "dlaczego nic się z tym nie robi"?
Kto ma "coś" zrobić i co? Jak widzisz zrobienie "czegos"? Biorąc pod uwagę instrukcje dla starszych zborów, wiele innych wrażliwych czynników oraz posiadanie dwóch świadków na czyn, którego dokonuje się bez świadków.
Pozdrawiam.