Rak, to jest super przeciwnik. Jak pisał King, rak to mistrz świata wagi ciężkiej. Gość bardzo trudny do pokonania. Bardzo często w takich przypadkach ludzi nie leczy żaden znakomity cudowny lek, ale wiara w ten lek bądź zabieg.
Co do chemioterapii i tym podobnych metod to sam nie wiem czy bym się temu poddał. Chyba unikałbym. Natomiast kultywacja krwi to jest bardzo drogi zabieg i nie zawsze się udaje. Na razie, przynajmniej tak wynika z treści tego
artykułu wyleczono jedną Polkę, ale nie miała raka w jakimś groźnym stadium. Koszt bagatela 200 tysięcy złotych. Ale, jak okaże się to faktycznie skuteczniejsze to w ciągu, jak przypuszczam około 20 lat zacznie się to pojawiać na Zachodzie.
Co do walki z rakiem to polecam książkę, którą już tu chyba polecałem:
Śmiertelni nieśmiertelni. Treya latała po całym świecie i zaliczyła tyle nietypowych terapii, ale jak to się skończyło sami poczytajcie...