nie wiem ładnie opowiada ale co ?
jak biblia może być obiektywna?..-no nie może skoro zawiera przesłanie i jest pisana jednoosobowo
moim zdaniem ,należało by powiedzieć że pani Anna sprzedaje filozoficznie swoje ateistyczne
nastawienie do biblii, rezolutnie wycinając z niej istnienie Boga i delikatnie jak skalpelem
wprowadza własne zrozumienie.
aczkolwiek jeżeli chodzi o pracę filozoficzną to dobry materiał
z którym za życia ja już chyba nie dam sobie rady,dla mnie podważalność nie istnienia stwórcy
jest nie do objęcia
nie wynika to z czytania samej bili ale też historii o której pani Anna też
celowo lub nie ,ale nie wspomina
jednym słowem zależy mi na tym aby ją rozumieć
materiał może być pomocny