„Musimy przyznać, że choćbyśmy nie wiadomo jak długo czytali Biblię, nigdy nie poznalibyśmy prawdy samodzielnie. Nie odkrylibyśmy prawdy o Jehowie, o Jego zamierzeniach i przymiotach, o znaczeniu i doniosłej roli Jego imienia, o Królestwie, okupie złożonym przez Jezusa, o różnicy między organizacją Bożą a organizacją Szatana ani o tym, dlaczego Bóg dopuszcza zło” (Strażnica Nr 23, 1990 s. 19).
„Pokornie przyznają, że bez pomocy niewolnika wiernego i roztropnego wcale lub prawie wcale nie znałyby cennych prawd biblijnych, dotyczących między innymi zwierzchnictwa Jehowy, uświęcania Jego imienia, Królestwa, nowych niebios i nowej ziemi, duszy, stanu umarłych, a także tego, kim naprawdę są Jehowa i Jego Syn oraz czym jest duch święty” (Strażnica Nr 7, 2007 s. 25).
„Gdybyśmy ignorowali wskazówki osób, które Jezus wyznaczył do troszczenia się o jego mienie, nie zdołalibyśmy nawiązać bliskiej więzi z Jehową. Bez wsparcia »niewolnika wiernego i roztropnego« nie zrozumielibyśmy w pełni nauk zawartych w Słowie Bożym ani nie umielibyśmy ich stosować w praktyce (Mat. 24:45-47)” (Strażnica 15.09 2010 s. 8).
„Niektórzy uważają, że mogą sami interpretować treść Biblii. Jednak w 1919 roku wyniesiony do chwały Jezus ustanowił wiernego niewolnika, żeby przekazywać pokarm duchowy wyłącznie za jego pośrednictwem. Posługuje się nim, by pomagać swoim naśladowcom zrozumieć Biblię i stosować się do zawartych w niej wskazówek” (Strażnica listopad 2016 s. 16).
chyba trafiłeś w moją 100 ,no tak od dziecka huczy mi to w uszach,szczególnie ta ostatnia fraza "(Strażnica listopad 2016 s. 16)." o niewolniku
niby strażnica jest z 2016 ale ja sam to słyszę już długie dziesięciolecia
chodź temat dobrze znam i wiem że początek miał w Gizie, do tego dobrze oblany potem wódą Józka Rutherforda
to jednak ,nie wiem z tego padołu niewolnika nie potrafię wyjść ,
sami o sobie mówią że nie są natchnieni itd ,ale od czasu do czasu coś napiszą co może się przydać
zastanawia mnie fakt :gdybym zaczął sam czytać biblię ,to czy potrafił bym ją na nowo zrozumieć?
czy potrafił bym odrzucić to co jest zmanipulowane przez CK
W 100 % dzis juz sie zgadzam ze Swiatusem.Ale Uwaga Awaria chce rozumieć bo taka jest mentalność sw.j aby Wszystko logicznie objąć rozumem (zero duchowość )poszczególne wersety powiązać przeanalizować itd.
z jednej strony masz rację zgodzę się z tym dociekaniem ,sam tak robię do ostatniej kropli
ale z drugiej strony to czy Bóg chciał by byśmy jego słowo nie do końca rozumieli ?
pewnie w jakimś stopniu udzielił mi się sposób rozumowania organizacyjny CK,pewnie z racji czasu
ale staram się dalej, kopać już sam,i zazwyczaj utykam gdzieś,na tym drzewie organizacyjnym albo
gdzieś na tych punktach co opisał 'DeepPinkTool" ostatnio rozgryzałem "niewolnika z wypowiedzi Jezusa'
i tu mam mały padół bo chcę wyjść i nie mogę ponieważ Józek R i Czesław R tak nad tą doktryną
się nagłowili tak naplątali
że ciężko w ogóle przyjąć jakąś tezę
może fakt zbytnio sie koncentruję nad tym ,ale kiedy przejeżdżamy pociągiem przez znaną nam okolicę
to trudno nie spojrzeć w okno