Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Czapki z głów  (Przeczytany 3827 razy)

Offline kochanek

Czapki z głów
« dnia: 10 Kwiecień, 2019, 10:45 »
Hej,

zgodnie z materiałem w chrześcijańskim życiu i służbie siostra prowadząca studium w obecności nieochrzszczonego głosiciela nie musi już nakrywać głowy. Wcześniej było to okazaniem braku szacunku dla męża, Jezusa, aniołów i Boga. Teraz jest ok. Zmienił się sens tekstu napisanego 2000 lat temu? Spojrzenie Boga na te sytuacje czy co?

Zacząłem czytać cały ten fragment i pisze tam wyraźnie „każda kobieta”. Czy w takim wypadku nie powinno chodzić o każda kobietę która publicznie przewodzi modlitwie i nauczaniu? Z drugiej strony kontekst wcześniej mówi o zasadzie zwierzchnictwa. Wypowie sie jakiś znawca?


Offline ewa11

Odp: Czapki z głów
« Odpowiedź #1 dnia: 10 Kwiecień, 2019, 11:50 »
Hej,

zgodnie z materiałem w chrześcijańskim życiu i służbie siostra prowadząca studium w obecności nieochrzszczonego głosiciela nie musi już nakrywać głowy. Wcześniej było to okazaniem braku szacunku dla męża, Jezusa, aniołów i Boga. Teraz jest ok. Zmienił się sens tekstu napisanego 2000 lat temu? Spojrzenie Boga na te sytuacje czy co?

Zacząłem czytać cały ten fragment i pisze tam wyraźnie „każda kobieta”. Czy w takim wypadku nie powinno chodzić o każda kobietę która publicznie przewodzi modlitwie i nauczaniu? Z drugiej strony kontekst wcześniej mówi o zasadzie zwierzchnictwa. Wypowie sie jakiś znawca?
Znawcą nie jestem, ale kiedyś na ten temat poczytałam. Różne kościoły różnie ten fragment rozumieją, ale generalnie zgodne są do tego, że chodzi o nakrywanie głowy podczas spotkań (nabożeństw, mszy czy jak tam dany kościół zwie swoje spotkanie). Zwyczaj ten zachował się w np. w kościele prawosławnym czy u BPŚ.
Tylko SJ kombinują coś z przewodnictwem, że kobieta ma nakrywać głowę, kiedy przewodzi w modlitwie lub nauczaniu, podczas gdy w tym fragmencie z 1 Koryntian nie ma nic o żadnym przewodnictwie, tylko o modlitwie lub prorokowaniu, a z szerszego kontekstu wynika, że chodzi o modlenie się lub prorokowanie podczas spotkań.
Jest takie forum Ulica Prosta. Jeśli kwestia Cię interesuje, to tam jest dosyć obszerny wątek na ten temat.


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Czapki z głów
« Odpowiedź #2 dnia: 10 Kwiecień, 2019, 11:58 »
 :) Jak słusznie zwróciła uwagę ewa11 fragment o nakrytej głowie kobiety z 1 Kor 11:1~16 wiązał się z modlitwą i prorokowaniem.

Ciekawy jest natomiast nieco dalszy fragment:
"A dary duchowe proroków niechaj zależą od proroków! Bóg bowiem nie jest Bogiem zamieszania, lecz pokoju. Tak jak to jest we wszystkich zgromadzeniach świętych, kobiety mają na tych zgromadzeniach milczeć; nie dozwala się im bowiem mówić, lecz mają być poddane, jak to Prawo nakazuje. A jeśli pragną się czego nauczyć, niech zapytają w domu swoich mężów! Nie wypada bowiem kobiecie przemawiać na zgromadzeniu." [1 Kor. 14:32~35]
 ;) oto Słowo Boże  ;D


Offline Terebint

Odp: Czapki z głów
« Odpowiedź #3 dnia: 10 Kwiecień, 2019, 12:01 »
oto Słowo Boże  ;D
Raczej niejakiego Pawła. ;) Choć zdecydowana część chrześcijaństwa zrównała jego autorytet z Boskim.
"Dusza jest całym światłem... Ciemność jest spowodowana martwym sercem, które ożywić może ból". Hazrat Inayat Khan


Offline ewa11

Odp: Czapki z głów
« Odpowiedź #4 dnia: 10 Kwiecień, 2019, 12:07 »
Zwyczaj ten zachował się w np. w kościele prawosławnym czy u BPŚ.
Zwyczaj zachował się też w KK np. w postaci welonów u sióstr zakonnych (czy jak tam się zwą te ich nakrycia głowy) czy obowiązku nakrycia głowy przez kobietę podczas audiencji u papieża. Choć w tym drugim wypadku nie wiem, czy nie dotyczy to tylko koronowanych głów, kobiet - polityków etc. Mam zdjęcie cioci podczas audiencji u papieża i ona ma na nim odkrytą głowę, no ale ona była zwykłą zjadaczką chleba. :)


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Czapki z głów
« Odpowiedź #5 dnia: 10 Kwiecień, 2019, 12:10 »
Emotikonkami a w szczególności kursywą chciałem między innymi podkreślić że to nie moje słowa  ;)

... a co do boskości słów, Paweł pisze dalej:
"Jeżeli komuś wydaje się, że jest prorokiem albo że posiada duchowe dary, niech zrozumie, że to, co wam piszę, jest nakazem Pańskim"[1 Kor. 14:37]


Offline Terebint

Odp: Czapki z głów
« Odpowiedź #6 dnia: 10 Kwiecień, 2019, 12:16 »
Ulica Prosta to ostre konserwy ale nawet oni są przeciwni nakrywaniu głów.

Dla mnie osobiście to są takie bzdury, że nawet nie potrafię pojąć ich wielkości. Naprawdę ważne sprawy, dość fajnie na temat czapek w kościołach wypowiedział się swego czasu George Carlin:

"Dusza jest całym światłem... Ciemność jest spowodowana martwym sercem, które ożywić może ból". Hazrat Inayat Khan


Offline kochanek

Odp: Czapki z głów
« Odpowiedź #7 dnia: 10 Kwiecień, 2019, 12:23 »
Ma znaczenie w takim wypadku czy kobieta robi to w obecności brata? Pisze w tym fragmencie ze również ze względu na aniołów powinna nakrywac głowę.  Czy w takim wypadku kobiety nawet w służbie od domu do domu powinny mieć nakrycie bez względu na to czy głoszą same we dwie czy z bratem? SJ chcąc trzymać się dosłownie tych slow powinni chyba tak do tego podchodzić. Z kolei liberalizuje się pogląd bo wiele sióstr nie stosowało się do tego. Wszak idzie wieloletnia siostra z młodziutkim głosicielem na swoje studium. Tłumacz zainteresowanemu dlaczego musi siedziec w huscie.


Offline ewa11

Odp: Czapki z głów
« Odpowiedź #8 dnia: 10 Kwiecień, 2019, 12:29 »
Tak czy owak, jeśli w jakimś kościele chrześcijańskim ten zwyczaj się zachował, to w postaci nakrywania głów podczas nabożeństwa lub nawet podczas samego pobytu w świątyni (nawet gdy nie ma nabożeństwa; tak jest np. w kościele prawosławnym i w kościele ormiańskim). Tylko KK wiąże ten obowiązek z określonymi sytuacjami. Przed II wojną zresztą w każdym kościele chrześcijańskim, łącznie z KK, kobiety nakrywały głowy podczas nabożeństw lub podczas samego pobytu w świątyni.
W każdym razie poza SJ nie znam żadnej religii, która by nakrywanie głów wiązała z przewodniczeniem czemukolwiek.
A jeśli chodzi o studia biblijne w wydaniu SJ, to najlepiej ich nie prowadzić, ludziom w głowach niepotrzebnie nie mieszać.

PS. Kochanek - moim zdaniem nie ma żadnego znaczenia, czy w obecnosci brata, czy nie. Są natomiast spory o to, czy nakaz ten dotyczy wszystkich chrześcijanek, czy tylko mężatek.
Są też spory o to, czy rzeczywiście trzeba to robić, bo jest tam fragment o tym, że jeśli ktoś ma inne zdanie, to niech zostanie przy swoim, ale on, Paweł, i jego towarzysze takich zwyczajów nie mają (czy jakoś tak to szło). I tu sporo osób widzi furtkę, że można mieć odmienne zdanie, że nie jest to sprawa życia i śmierci.
Poczytaj forum Ulica Prosta, tam jest sporo na ten temat.
« Ostatnia zmiana: 10 Kwiecień, 2019, 12:40 wysłana przez ewa11 »


Offline kochanek

Odp: Czapki z głów
« Odpowiedź #9 dnia: 10 Kwiecień, 2019, 12:58 »
Dziękuje za forum napewno zaglądnę.
Oczywiście wiadomo, ze to raczej nie sprawa życia i śmierci. Irytuje mnie jedynie, ze SJ często takie małe rzeczy wyolbrzymiają do takich właśnie rozmiarów. Wcześniej nie zakryła siostra głowy to już oznaka braku pokory, posłuszeństwa i zaczyna mieć swoje zdanie w jakichś kwestiach a tak nie wolno. Teraz nagle Bóg już nie patrzy na ta sprawę w taki sposób. Stwierdził ze siostry nie musza nosić chustek już czasami. Dla mnie to kuriozalna sytuacja. Być najpierw za coś piętnowanym a później okazuje się ze tak można. Po głowie dostałeś ale ciesz się bo miałeś sposobność wykazać się posłuszeństwem wobec... Jehowy oczywiście. Ale moim zdaniem skoro Bóg patrzył na te sprawę 2 tys lat temu w dany sposób, to dzisiaj jest tak samo. Według organizacji bóg zmienił pogląd. To mnie bardzo irytuje.

Moje wątpliwości o zgoro nie zaczęły się na odstepczym forum. Nie zaczęły się od afery australijskiej. Nie zaczęły się od informacji z innych religii. Zaczęły sie tam na sali królestwa na jednym z zebrań. Kiedy siedząc moim oczom na rzutniku ukazał się rebus z liczeniem roku 1914 i nowym zrozumieniem pokolenia. Siedziałem na tym zebraniu i nie mogłem uwierzyć. Coś pękło... od tego czasu jestem wyczulony na takie niuanse...


Offline ewa11

Odp: Czapki z głów
« Odpowiedź #10 dnia: 10 Kwiecień, 2019, 13:19 »
Dziękuje za forum napewno zaglądnę.
Oczywiście wiadomo, ze to raczej nie sprawa życia i śmierci. Irytuje mnie jedynie, ze SJ często takie małe rzeczy wyolbrzymiają do takich właśnie rozmiarów. Wcześniej nie zakryła siostra głowy to już oznaka braku pokory, posłuszeństwa i zaczyna mieć swoje zdanie w jakichś kwestiach a tak nie wolno. Teraz nagle Bóg już nie patrzy na ta sprawę w taki sposób. Stwierdził ze siostry nie musza nosić chustek już czasami. Dla mnie to kuriozalna sytuacja. Być najpierw za coś piętnowanym a później okazuje się ze tak można. Po głowie dostałeś ale ciesz się bo miałeś sposobność wykazać się posłuszeństwem wobec... Jehowy oczywiście. Ale moim zdaniem skoro Bóg patrzył na te sprawę 2 tys lat temu w dany sposób, to dzisiaj jest tak samo. Według organizacji bóg zmienił pogląd. To mnie bardzo irytuje.

Moje wątpliwości o zgoro nie zaczęły się na odstepczym forum. Nie zaczęły się od afery australijskiej. Nie zaczęły się od informacji z innych religii. Zaczęły sie tam na sali królestwa na jednym z zebrań. Kiedy siedząc moim oczom na rzutniku ukazał się rebus z liczeniem roku 1914 i nowym zrozumieniem pokolenia. Siedziałem na tym zebraniu i nie mogłem uwierzyć. Coś pękło... od tego czasu jestem wyczulony na takie niuanse...
Doskonale Cię rozumiem. Moje wątpliwości też zaczęły się od kwestii nakrywania głowy, a raczej od interpretacji tego fragmentu Biblii przez WTS. Bo jakbym go nie czytała, to nigdzie tam nie było o nakrywaniu głowy podczas prowadzenia studiów biblijnych, nie mówiąc już o tym, że takich studiów typu: odczytaj akapit z książeczki, odczytaj pytanie do akapitu, po prostu w I wieku nie było. A więc nie mogło chodzić o nakrywanie głowy podczas tego typu studium.
A najbardziej wkurzający - przynajmnie dla mnie - był nakaz nakrywania głowy na takich studiach w obecności dzieci - ochrzczonych braci.
Jak pytałam o sens tak kuriozalnej interpretacji tego fragmentu Biblii, to oczywiście słyszałam, że mam się więcej modlić i prosić Jehowę o lepsze zrozumienie (raz usłyszałam też, że jestem psychicznie chora, skoro nie trafiają do mnie ich tłumaczenia). Nie spodziewałam się wtedy, że prędzej doczekam się poruszenia tego problemu w Polsacie niż klarownego wyjaśnienia, skąd CK wzięło tę interpretację.

PS. Choć to nie jest tak, że nie rozumiem sensu takiego działania przez CK. Teraz już rozumiem. Chodzi o to, żeby chłopców przyzwyczajać do władzy. Najlepiej niech się szybko chrzczą, potem dorosłe kobiety będą w ich obecności nakrywać głowy, potem dostaną mniejsze przywileje w zborze typu noszenie mikrofonu czy lektorowanie, potem przywilej sługi pomocniczego w młodym wieku, a potem kolejne. Jak się od dziecka taki ktoś przyzwyczai, że ma władzę w zborze, to potem trudniej będzie mu z tej władzy zrezygnować, zwłaszcza jeśli poza zborem będzie nikim.
« Ostatnia zmiana: 10 Kwiecień, 2019, 13:28 wysłana przez ewa11 »


Offline ewa11

Odp: Czapki z głów
« Odpowiedź #11 dnia: 10 Kwiecień, 2019, 15:46 »
Ulica Prosta to ostre konserwy ale nawet oni są przeciwni nakrywaniu głów.

Dla mnie osobiście to są takie bzdury, że nawet nie potrafię pojąć ich wielkości. Naprawdę ważne sprawy, dość fajnie na temat czapek w kościołach wypowiedział się swego czasu George Carlin:

Niezłe. :)


Offline Aliki

Odp: Czapki z głów
« Odpowiedź #12 dnia: 02 Maj, 2019, 22:15 »
Zwyczaj zachował się też w KK np. w postaci welonów u sióstr zakonnych (czy jak tam się zwą te ich nakrycia głowy)

A ja mieszkam w multi-kulti metropolii i dopiero tutaj zwróciłam uwagę na podobieństwo ubioru zakonnic i muzułmanek :-\ I skąd się te sutanny i chusty na głowach wzięły - z Biblii czy Koranu? Od kiedy istnieją żeńskie zakony? Wie ktoś?


Offline ewa11

Odp: Czapki z głów
« Odpowiedź #13 dnia: 02 Maj, 2019, 22:44 »
Zakony są starsze, bo powstały w IV wieku (jeśli wierzyć Wiki). Tylko nie wiem, czy obowiązywał wtedy strój podobny do obecnego. Biblia i Koran wywodzą się z Bliskiego Wschodu, stąd może podobieństwa w tych strojach.


Offline Terebint

Odp: Czapki z głów
« Odpowiedź #14 dnia: 02 Maj, 2019, 23:25 »
A ja mieszkam w multi-kulti metropolii i dopiero tutaj zwróciłam uwagę na podobieństwo ubioru zakonnic i muzułmanek :-\ I skąd się te sutanny i chusty na głowach wzięły - z Biblii czy Koranu? Od kiedy istnieją żeńskie zakony? Wie ktoś?
Aliki, trochę informacji mogłabyś zapewne zdobyć w książce Zapomniane Matki Pustyni.
Tu wyczytałem, że jedna z Matek Pustyni żyła już w V wieku, a więc jeszcze przed Islamem, ale tak jak pisze Ewa taki ubiór był zapewne w tamtym czasie, w tamtym regionie niczym nadzwyczajnym.
"Dusza jest całym światłem... Ciemność jest spowodowana martwym sercem, które ożywić może ból". Hazrat Inayat Khan