Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Wybudzenie  (Przeczytany 9144 razy)

Offline ewa11

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #45 dnia: 05 Styczeń, 2019, 10:07 »
Oj, to ciągłe wołanie o kasę też było jedną z przyczyn, że w głowie zaczęły mi się lęgnąć wątpliowości.


Offline HARNAŚ

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #46 dnia: 05 Styczeń, 2019, 10:53 »
Cześć Andzia lubuskie wita . :)
Rozumiem o czym piszesz . Ja z domu rodziców przez taras uciekałem żeby nie mieli problemów gdy starsi znienacka podjechali pod ich dom. Opisalem  to w mojej historii.
Moja żona ma   od trzech lat  matkę po udarze. Gdy była zdrowa starsi ją ostrzegali aby w żaden sposób nie kontaktowała się z nami , bo raczyliśmy porzucić czystą organizację i jesteśmy jak świnie tarzające się w błocie.
Gdy teściową dosięgła choroba , co dziwne podczas studium z zainteresowaną , powiem więcej nawet podczas samej modlitwy , odcięło ją tak skutecznie ,że zdziecinniała podczas jednego tygodnia . W poliklinice w innym mieście  , w której załatwiliśmy jej miejsce spędziła  ponad 3 miesiące . Na tyle skutecznie , że z leżącej udało się spionować  , że jest w stanie usiąść na wózku lub powolutku przejść pod rękę z kulą w drugie do toalety .
 Braci brak   , mówią masz rodzinę to na niej spoczywa obowiązek opieki . :'(
Owszem robimy to bez ich podpowiedzi ale nagle miłość braterska się ulotniła . Czasami przyjdzie pionierka i filmik z ich telewizji jej puści i te teksty"
- Wiesz , już niedługo odrzucisz wózek , będziesz zdrowa , tylko musisz wytrwać .
Ja wtedy natomiast cytuję samego niewolnika :
 - Mamo , ciesz się starością , masz ja tylko jedną , już niedługo nigdy nie będziesz stara .
« Ostatnia zmiana: 05 Styczeń, 2019, 11:03 wysłana przez HARNAŚ »


Offline ewa11

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #47 dnia: 05 Styczeń, 2019, 11:44 »
Cześć Andzia lubuskie wita . :)
Rozumiem o czym piszesz . Ja z domu rodziców przez taras uciekałem żeby nie mieli problemów gdy starsi znienacka podjechali pod ich dom. Opisalem  to w mojej historii.
Moja żona ma   od trzech lat  matkę po udarze. Gdy była zdrowa starsi ją ostrzegali aby w żaden sposób nie kontaktowała się z nami , bo raczyliśmy porzucić czystą organizację i jesteśmy jak świnie tarzające się w błocie.
Gdy teściową dosięgła choroba , co dziwne podczas studium z zainteresowaną , powiem więcej nawet podczas samej modlitwy , odcięło ją tak skutecznie ,że zdziecinniała podczas jednego tygodnia . W poliklinice w innym mieście  , w której załatwiliśmy jej miejsce spędziła  ponad 3 miesiące . Na tyle skutecznie , że z leżącej udało się spionować  , że jest w stanie usiąść na wózku lub powolutku przejść pod rękę z kulą w drugie do toalety .
 Braci brak   , mówią masz rodzinę to na niej spoczywa obowiązek opieki . :'(
No tak, dopóki wszystko dobrze i nie trzeba pomocy wykluczonej/odłączonej rodziny, to za kontakty z tą rodziną grozi wykluczenie. Jak natomiast pojawiają się problemy, to jakoś "wspaniałych" braci i sióstr nie ma, tylko niech się rodzina zajmuje, i dziwnym trafem przestaje przeszkadzać, że to odstępcy/wykluczeni.


Offline Andzia

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #48 dnia: 05 Styczeń, 2019, 11:58 »
Ale wiecie co w zborach to ci co dawaja kase to nie mysla, albo boja sie pomyslec co sie dzieje z ich pieniedzmi bo ile by nie dali to itak za malo, a nic sie nie buduje ,druk ograniczony, my mielismy zycie upraszczac , zyc skromnie jak nie ubogo, a oni gora ?  Nowki sztuki autka dla obwodowych , remonty mieszkan z naszych kieszeni bo zuzyte , tablety , roleksy , itp ... zawiez przywiez , ugoscic bo obwodowi... chore . A gdzie na co ta kasa , nikt nie mysli. Zawsze mnie to kulo bo bylam samotna matka, maz zmarl. Nikt mnie nie wozil, nie dawal nie pomagal. Nieraz mialam do wyboru : pieniadze na paliwo na zebranie czy na hedzenie, wybieralam jedzenie . A starsi tekst puszczali: niepokoi nas twoja nieobecnosc na zebraniu. Kiedy im przedstawialam sytacje , to kiedys uslyszalam ze musze wczesniej planowac wydatki I przeznaczac na to co najwazniejsze.😌 ach bolace wspomnienia.Byl taki brat ,juz nie zyje co cala rete dawal na org a sam biedowal. Kiedy przed smiercia stracil rozum rodzina nie zajela sie nim kazali mu isc tam gdzie przez cale zycie kase dawal. Nikt go z naszego zboru nie wziol. Opieka interweniowala I ktos z innego zboru sie nim zajol. Przykre.


Offline Estera

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #49 dnia: 05 Styczeń, 2019, 12:05 »
   Witaj Andziu.
   Serce się raduje, że ciągle przybywa takich osób jak Ty.
   To znaczy takich, co myślą, wyciągają wnioski i wychodzą wybudzeni z tej sekty.

   Żyj na nowo i ciesz się życiem.
   Wiadomo, że w pewnych sferach trzeba trochę więcej czasu, żeby się pozbierać.
   Ale ważne, że wiesz z czym miałaś do czynienia.
   Dużo radości życzę.
   Pozdrawiam.
   :-*
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline salvat

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #50 dnia: 06 Styczeń, 2019, 09:49 »
Ale wiecie co w zborach to ci co dawaja kase to nie mysla, albo boja sie pomyslec co sie dzieje z ich pieniedzmi bo ile by nie dali to itak za malo, a nic sie nie buduje ,druk ograniczony, my mielismy zycie upraszczac , zyc skromnie jak nie ubogo, a oni gora ?  Nowki sztuki autka dla obwodowych , remonty mieszkan z naszych kieszeni bo zuzyte , tablety , roleksy , itp ... zawiez przywiez , ugoscic bo obwodowi... chore . A gdzie na co ta kasa , nikt nie mysli. Zawsze mnie to kulo bo bylam samotna matka, maz zmarl. Nikt mnie nie wozil, nie dawal nie pomagal. Nieraz mialam do wyboru : pieniadze na paliwo na zebranie czy na hedzenie, wybieralam jedzenie . A starsi tekst puszczali: niepokoi nas twoja nieobecnosc na zebraniu. Kiedy im przedstawialam sytacje , to kiedys uslyszalam ze musze wczesniej planowac wydatki I przeznaczac na to co najwazniejsze.😌 ach bolace wspomnienia.Byl taki brat ,juz nie zyje co cala rete dawal na org a sam biedowal. Kiedy przed smiercia stracil rozum rodzina nie zajela sie nim kazali mu isc tam gdzie przez cale zycie kase dawal. Nikt go z naszego zboru nie wziol. Opieka interweniowala I ktos z innego zboru sie nim zajol. Przykre.

Przykre, ale niestety jakże prawdziwe. Realna pomoc zwłaszcza finansowa dla kogoś w potrzebie jest wręcz niemile widziana, bo ograbia z czasu i środków które można przeznaczyć na sprawy Pana. Cholera człowieka bierze jak czyta takie doniesienia lub o tym pomyśli! Mnie zawsze od małego dziwiło, jak można zachwycać się tępą treścią artykułu do studium w Strażnicy i niby to rozważać, wyciągać nowe wnioski ( chyba, że ktoś podczas zebrania doznał przebudzenia i zobaczył jakie to denne - taki wniosek faktycznie jest budujący) i robić to wrażenie jaki wspaniały pokarm duchowy na czas słuszny. No rzygać się chciało! Albo rezolucje. Pamiętam jak podnosiło się rękę na TAK, by nie narażać się na wytykanie palcami.... Dobrze, że potem z nich osobiście się nie wywiązywałem :) Albo kongresy i te komunikaty że kasy mało... Komu mało?! Zimna woda w kranie do mycia rąk zimą, płynąca tak jakby miała się za chwile skończyć,  ogrzewanie ciepłe jak umarłego d...., zimno w holu jak idziesz na przerwę, albo toalety na zewnątrz zimą (!) dla braci, bo toalet na wynajętym (!) obiekcie mało, a te co są mają być dla sióstr.... Srać się odechciewało. Po sesji dopołudniowej pierwszego dnia miałem ochotę spakować się i pojechać do domu. Nagabywanie o pieniądze na każdym kroku, ale nie,  z tacą nikt nie lata :) Gdyby mogli to papier toaletowy kazaliby używać ten sam po kilka razy... Oszczędności na każdym kroku i kasy mało i mało. Oczywiście wtedy nie miałem pojęcia o aferach pedofilskich - dlatego trzeba było forsy na odszkodowania, a nie na rzekome potrzeby. Dostrzegałem za to, że są równi i równiejsi - samochody dla nadzorców, telefony służbowe ( brat co miał koneksje u jednego z operatorów załatwił dobry kontrakt na kilkaset lub wiecej numerów), ten ośli zachwyt wiernych bo ten czy tamten przyjechali z Nadarzyna - nobilitacja dla tych co uścisnęli mu dłoń.  ;) Albo to wieczne stwarzanie pozorów zajętości sprawami zborowymi przez starszych - zawsze jeden z drugim chodzili lub stali z jakimś terminarzem, papierami lub omawiali jakieś "ważne" kwestie. A ty człowieku czułes się jak ten am-ha-a-rec - miałeś cicho siedzieć, robić swoje i przyklaskiwać każdej głupocie rodem z Brooklynu a potem z Warwick.
Jak nazwać człowieka, który mając trochę władzy mówi jedno, a robi coś co tym słowom zaprzecza?

https://www.youtube.com/watch?v=cZMCsCO9hYw


Offline Andzia

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #51 dnia: 06 Styczeń, 2019, 10:06 »
Salvat
Jakie to prawdziwe , ale oni nie chca tego widziec. A jesli juz widza to boja sie cokolwiek zmienic . Kiedys tak przypadkiem jek weszlo nowe swiatlo o pokoleniu, rozmawialam z zona starszego. Powiedzialam jej szczerze co o tym mysle. Naco ona mi powiedziala :,, Ja tez wszystkiego nie rozumie ale co mam zrobic?,,.
I podejzewam ze w takiej sytacji jest sporo osob. Moze cos widza cos nie rozumieja ,cos sie nie zgada. Ale co maja zrobic jak cale zycie cale rodziny znajomi a nawet praca obraca sie wokol zboru.
Z drugiej strony to tez jest kwestia oszukiwania samego siebie. Bo jesli widze ze to sie kupy nie trzyma, to sprawdzam. Ja osobiscie mam taki harakter ze albo mi cos pasuje, albo nie . Czrne jest czarne a biale biale. Albo jestem na 100% albo nie. Nie potrafie udawac , slodzic, zawsze mowie co mysle I nie nawidze obludy.


Offline salvat

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #52 dnia: 06 Styczeń, 2019, 10:30 »
I to poczucie bycia wybranym odmieńcem gdy w pracy powiedziało sie - jestem ŚJ.
Jak nazwać człowieka, który mając trochę władzy mówi jedno, a robi coś co tym słowom zaprzecza?

https://www.youtube.com/watch?v=cZMCsCO9hYw


Offline Rajski Ptak

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #53 dnia: 06 Styczeń, 2019, 10:30 »
Andzia, bez wazeliny, ale polubilam Cie od razu 😀 konkretna z Ciebie babka! A mowiac jezykiem biblijnym "działasz po męsku"😎 gdyby tak inni mieli odwagę, ta religijna mafia dawno juz by zawineła żagle.
"Gdy mówisz prawdę, nie potrzebujesz sobie niczego przypominać."- Mark Twain


Offline Trinity

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #54 dnia: 06 Styczeń, 2019, 10:58 »
z tą wodą było dobre
raz pojechaliśmy z innym okręgiem do Sosnowca
wchodzę do wc z dzieckiem a tam brudna woda w muszli
wtf? kurczę ktoś zrobił dwójkę i nie spuścił wode pomyślałam
ale nie! taka woda była! spuszczałam kilka razy i za każdym była taka rdzawa!
poszłam umyć ręce a w kranie to samo! zapytałam dyżurną siostrunie co to ma być
a ona że wszędzie tak jest, to jest śląsk i żebym nie marudziła bo to się często zdarza!
wqrzyłam sie bo dziecko jeszcze miałam małe i alergiczne!
na kongres nie przyjechałam żeby jakiegoś trypla złapać.
zdjęcia nie zrobiłam czego żałuje do dziś!
a na ogłoszeniach bratek nawoływał ile to jeszcze brakuje kaski!? 😒
toż jak był kongres na stadionie to była impreza komercyjna na której włodarze zarabiali
i było czyściutko, pachnąco z serwisem sprzątającym
a we własnym Sosnowcu taki syf!
o co kaman zaczęliśmy się zastanawiać w drodze powrotnej.

mój ojciec zawsze dużo wrzucał do skrzynki
nieraz na chleb nie było, ale do skrzynki stóweczka 😔
mogłabym dużo opowiadać
takich osób jest niestety dużo więcej
one dają to dla Boga
swoją drogą świetny sposób na biznes chapeau bas




Offline salvat

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #55 dnia: 06 Styczeń, 2019, 11:19 »

toż jak był kongres na stadionie to była impreza komercyjna na której włodarze zarabiali
i było czyściutko, pachnąco z serwisem sprzątającym
a we własnym Sosnowcu taki syf!


mój ojciec zawsze dużo wrzucał do skrzynki
nieraz na chleb nie było, ale do skrzynki stóweczka 😔

takich osób jest niestety dużo więcej
one dają to dla Boga


W Sosnowcu nigdy nie było komfortowo. Zimą zimno, latem - klimę odpalałem dopiero w aucie bo propozycja montażu takiego urządzenia na hali spotkałaby się chyba  z kamienowaniem lub komitetem sądowniczym.

Przeświadczenie, że są w jedynej prawdziwej i Bożej organizacji jest tak silne jak uzależnienie od substancji odurzającej. Sama myśl o tym, że coś jest nie tak, podważanie czegokolwiek, własne spostrzeżenia poczytywane jest przez nich samych, przez te sumienia "wyszkolone" na podstawie Biblii za grzech przeciw Duchowi Świętemu, grzech niewybaczalny. Zatem mało kto samodzielnie dochodzi do takich wniosków, by zacząć się uwalniać od pasożytniczej struktury w której de facto jest małym trybikiem.
Jak nazwać człowieka, który mając trochę władzy mówi jedno, a robi coś co tym słowom zaprzecza?

https://www.youtube.com/watch?v=cZMCsCO9hYw


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #56 dnia: 06 Styczeń, 2019, 11:29 »
Salvat
Jakie to prawdziwe , ale oni nie chca tego widziec. A jesli juz widza to boja sie cokolwiek zmienic . Kiedys tak przypadkiem jek weszlo nowe swiatlo o pokoleniu, rozmawialam z zona starszego. Powiedzialam jej szczerze co o tym mysle. Naco ona mi powiedziala :,, Ja tez wszystkiego nie rozumie ale co mam zrobic?,,.
I podejzewam ze w takiej sytacji jest sporo osob. Moze cos widza cos nie rozumieja ,cos sie nie zgada. Ale co maja zrobic jak cale zycie cale rodziny znajomi a nawet praca obraca sie wokol zboru.
Z drugiej strony to tez jest kwestia oszukiwania samego siebie. Bo jesli widze ze to sie kupy nie trzyma, to sprawdzam. Ja osobiscie mam taki harakter ze albo mi cos pasuje, albo nie . Czrne jest czarne a biale biale. Albo jestem na 100% albo nie. Nie potrafie udawac , slodzic, zawsze mowie co mysle I nie nawidze obludy.
Andziu nawiązując do Twojej sytuacji rozmowy z żoną starszego o nowym świetle, chciałbym podzielić się swoim spostrzeżeniem. Gdy mi coś zaczynało nie grać z różnymi naukami i zaczynałem o tym rozmawiać to dość często okazywało się, że mój rozmówca dowiaduje się ode mnie, że jest nowe światło. Tak się dziwnie składało, że na bieżąco i zorientowani w temacie byli zazwyczj ci najmniej "zdrowi duchowo". Większość uczestniczy w takim owczym pędzie nie zastanawiając się zbytnio nad "szczegółami" doktryny i to im wystarcza by być gorliwymi głosicielami królestwa bo tak się składa, że znakomita większość społeczeństwa o sprawach biblijnych i duchowości też nie myśli więc wrażenie wybraństwa i doskonałego wyszkolenia biblijnego u ŚJ utrzymać dość łatwo. Ci co wnikają głębiej i coś majstrują z biblią wcześniej czy później, jeśli są szczerzy i nie umocowani jakimiś innymi uwarunkowaniami w ORGu, z tegoż właśnie ORGa będą wychodzić, czego Ci gratuluję.    :)


Offline ewa11

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #57 dnia: 06 Styczeń, 2019, 11:42 »
Gdy mi coś zaczynało nie grać z różnymi naukami i zaczynałem o tym rozmawiać to dość często okazywało się, że mój rozmówca dowiaduje się ode mnie, że jest nowe światło. Tak się dziwnie składało, że na bieżąco i zorientowani w temacie byli zazwyczj ci najmniej "zdrowi duchowo". Większość uczestniczy w takim owczym pędzie nie zastanawiając się zbytnio nad "szczegółami" doktryny i to im wystarcza by być gorliwymi głosicielami królestwa
Tam światła zmieniają się tak szybko, że spora część głosicieli zwyczajnie za nimi nie nadąża.


Offline Andzia

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #58 dnia: 06 Styczeń, 2019, 11:48 »
Deep PingTool
Zgadzam sie w 100 %. Ja tez rozmawialam z tzw,,przyjaciolmi,, w zborze o tym co sie dzialo o moich odkruciach. I tylko jeden brat przyznal mi racje. Ale jakto powiedzial,, ja zyje swoim zyciem I wybieram to co mi pasuje , to jest gra I trzeba umiec w nia grac. ,, Fakt nikt go nie lubial bo wyklucal sie zawsze jak mu sie cos nie podobalo. Jest w zborze do dzis ,bo mu tak dobrze. Lubi w to grac😂


puma

  • Gość
Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #59 dnia: 06 Styczeń, 2019, 11:59 »
Witaj kochana :) ściskam mocno :)