Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Wybudzenie  (Przeczytany 8536 razy)

Offline klenczon

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #30 dnia: 04 Styczeń, 2019, 18:57 »
Witaj Andzia wśród życzliwych. Po przeczytani twojej historii wiem że idę w dobrym kierunku, wyjścia z JW. :)
Łatwiej jest oszukać człowieka, niż przekonać go, że został oszukany.
Mark Twain


Offline salvat

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #31 dnia: 04 Styczeń, 2019, 19:15 »
Cześć Andzia.
Każdy tu zaczynał od pierwszego posta. Twój przykuwa uwagę. Życzę wszystkiego dobrego :D
Jak nazwać człowieka, który mając trochę władzy mówi jedno, a robi coś co tym słowom zaprzecza?

https://www.youtube.com/watch?v=cZMCsCO9hYw


Offline Andzia

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #32 dnia: 04 Styczeń, 2019, 19:45 »
Czytajac forum , zauwazylam ze czesto osoby wybudzone, przestaja wierzyc w Boga. Ze mna tez tak jest. Kiedy odeszlam podwaliny wiary runely, wiara wygasla, nie odczuwam zadnej potrzeby religijnej, ta strefa zanikla calkowicie u mnie. Drazni mnie strasznie temat religi jakiej kolwiek, niewiem czy do konca to normalne ale dobrze mi z tym. Wierze ze istnieje Stworca, bo samo nic nie powstalo,ale religia omamia kazda religia jest taka sama. Kazda wymaga poddanstwa I sluzby . A przeciez Bog dal wolna wole a to co przeszlam w orgu to niewolnictwo, nijak sie ma do wolnej nieorzymuszonej woli.


Offline humble

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #33 dnia: 04 Styczeń, 2019, 19:51 »
Witaj Andzia!
Wzruszylam sie przy Twoim pierwszym poscie.I to ,ze tak odeszlas ze zboru zrobilo na mnie wrazenie."Nie jestem SJ" i czesc!Super.
Bardzo dobrze ,ze to zrobilas i ze nie jestes sama i fajnie ,ze tu trafilas.

Hmmm,tez nie wierze tzn.jestem agnostykiem.

Pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego!

Ja tak jak Michu z lubuskiego a Ty?
« Ostatnia zmiana: 04 Styczeń, 2019, 19:53 wysłana przez humble »


Offline lukier

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #34 dnia: 04 Styczeń, 2019, 19:51 »
Czytajac forum , zauwazylam ze czesto osoby wybudzone, przestaja wierzyc w Boga. Ze mna tez tak jest. Kiedy odeszlam podwaliny wiary runely, wiara wygasla, nie odczuwam zadnej potrzeby religijnej, ta strefa zanikla calkowicie u mnie. Drazni mnie strasznie temat religi jakiej kolwiek, niewiem czy do konca to normalne ale dobrze mi z tym. Wierze ze istnieje Stworca, bo samo nic nie powstalo,ale religia omamia kazda religia jest taka sama. Kazda wymaga poddanstwa I sluzby . A przeciez Bog dal wolna wole a to co przeszlam w orgu to niewolnictwo, nijak sie ma do wolnej nieorzymuszonej woli.

Hej Andzia,

fajnie, że do nas zawitałaś:)

Mam takie same odczucia co Ty, jak widzę ludzi skupionych w jakiejkolwiek organizacji religijnej to zapala mi się zaraz czerwone światło z napisem 'zaraz, ja już byłam w tym miejscu, nie chcę tu być znów'.

To przykre, bo ja też nie wykluczam istnienia Boga, ale wszelkie religie powodują u mnie straszną niechęć, wręcz obrzydzenie. Myślę, ze może wynikać to też z tego, ze organizacja jest strasznie absorbująca, pożera cały wolny czas i życie, zostawiając wielkie spustoszenie w głowie. Najlepiej dobrze sobie wszystko ułożyć samemu w głowie i być niezależnym, czego z całego serca Ci życzę :)


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #35 dnia: 04 Styczeń, 2019, 19:53 »
Różne są drogi ludzi po orgu. Jedni wierzą nadal w boga, ale nie są w żadnej grupie wyznaniowej, inni oprócz wiary przystąpili też do innych grup wyznaniowych. A jeszcze inni jak Ty i np. ja, stwierdzili, że żaden bóg nie jest potrzebny do szczęścia.
Ile ludzi tyle sytuacji. Najważniejsze, żeby jedni drugich tolerowali.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Trinity

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #36 dnia: 04 Styczeń, 2019, 20:25 »
witaj Andzia
potrafie tylko wkleić link


Nemo: Poprawiłem.  :)
« Ostatnia zmiana: 04 Styczeń, 2019, 20:31 wysłana przez Nemo »


Offline ewa11

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #37 dnia: 04 Styczeń, 2019, 20:50 »
W trudnej sytuacji są teraz Twoi rodzice w ich wieku to jest szczyt okrucieństwa co robi Twój brat :o Nie mieści się to w głowie.
Dokładnie tak samo myślę. Może zapytaj rodziców, co będzie, jak zerwą z Tobą kontakt, a kiedyś będą potrzebowali pomocy. Czy brat się nimi zaopiekuje?

Jeśli nie zerwaliby z Tobą kontaktu, to przecież i tak nie byliby sami jak palec po wyrzuceniu z orga. Mieliby Ciebie, mieliby Twoje dzieci, w sumie byłaby Was piątka, to już jest coś, moglibyście się wspierać nawzajem. Witaj na forum, tak przy okazji.


Offline Andzia

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #38 dnia: 04 Styczeń, 2019, 20:55 »
Moja mama , stwierdzila ,,niech robia co chca,, a tata sie nie wypowiada ,,on czyta biblie,, tyle. Ja za dużo zrobic nie moge, dla mnie nic sie nie zmieni. Gozej bedzie miał braciszek ale ze tak brzydko powiem ,,mi to tito,, 😁😁😁


Offline Efektmotyla

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 546
  • Polubień: 4643
  • Wspaniale że znajomi i rodzina się budzą :)
Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #39 dnia: 04 Styczeń, 2019, 22:07 »
Witaj Andzia :)

Scyzoryk się otwiera w kieszeni jak się czyta o tym jak syn grozi rodzicom wykluczeniem, i to w dodatku Mamie która jest po zawale  :o

Czy ten robot organizacyjny nie jest w stanie przewidzieć jakie to może pociągnąć konsekwencje, to jest człowiek kaleki emocjonalnie.

Pozdrawiam cię serdecznie.

P.s. Mam takich samych oszołomów w rodzinie jak twój brat.


Offline Matylda

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #40 dnia: 04 Styczeń, 2019, 22:38 »
Moja mama , stwierdzila ,,niech robia co chca,, a tata sie nie wypowiada ,,on czyta biblie,, tyle. Ja za dużo zrobic nie moge, dla mnie nic sie nie zmieni. Gozej bedzie miał braciszek ale ze tak brzydko powiem ,,mi to tito,, 😁😁😁

Mam taką siostrę pomyloną,jak Twój braciszek. Już to nie raz powtarzam,zyczę jej,mojej drugiej siostrze i mamie że by jakimś cudem przejrzały na oczy i odeszły od tej chorej korporacji,ale nawet jeśli tak się stanie ja już z nimi kontaktu nie nawiążę.Takim ludziom którzy teraz robią tyle zła,zaślepieni wizją życia wiecznego w raju na ziemi,już nie zaufam.Nie ma takiej możliwości.
Szkoda ludzi którzy marnują tam swoje życie ale to już co kto lubi.


Offline Salome

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #41 dnia: 04 Styczeń, 2019, 23:45 »


P.s. Mam takich samych oszołomów w rodzinie jak twój brat.

Ej, Motyl, ja też mam takich samych oszołomów....:):);)
a może my jesteśmy rodziną ?  :o

byłaby to w sumie dobra wiadomość, bo ludzie z tej mojej oszołomskiej rodziny się do mnie nie odzywają i mi nawet zdjęcia profilowego nie chcą na whattsappie pokazać.... Hahahaha
« Ostatnia zmiana: 04 Styczeń, 2019, 23:53 wysłana przez Salome »
"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele" Walter Lippmann


Offline Exodus

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #42 dnia: 05 Styczeń, 2019, 00:00 »
Do wielu witających dołączam i ja .
 Witaj , dobry wieczór Andziu.
   Oby Nowy Rok był dla Ciebie pomyślny.
Właściwie to już jest .
Pozdrawiam .


Offline Nikt

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #43 dnia: 05 Styczeń, 2019, 09:02 »
Witaj Andziu,
Emocje jakie tam doświadczamy to coś czego się nie da zapomnieć ale pokrzepiające jest to, że możliwym jest się wybudzić.
Życzę Ci wszystkiego najlepszego i powodzenia w tej nierównej walce.
Pozytywne myślenie na siłę może prowadzić do  specjalisty :(


Offline Andzia

Odp: Wybudzenie
« Odpowiedź #44 dnia: 05 Styczeń, 2019, 09:10 »
Kochani moi, nawet nie wiecie jak cudownie spotkac ludzi ktorzy mnie rozumieja😊. Wczoraj napisalam posta ale sie nie dodal🤔no coz ucze sie teraz wiem ze kilku odrazu nie mozna 😁. Bylo duzo pytan. Wiec odpowiadam.

Jestem z Wielkopolski. Jesli chodzi o wykluczenie mojej corki to , oni traktuja kontakt z wykluczonym domownikiem inaczej jak z niemieszkajacym. Corka nie mieszkala z nami juz w momencie kiedy syn odszedl od zboru. Wydzwaniano do jej zboru ze utrzymuje kontakt z bratem (dowod komentarze na fb) I w swoim zborze powiedziala ze nie zerwie w zadnym wypadku kontaktu z bratem.
I o wykluczenie moich rodzicow chodzi o kontakt z moimi dziecmi (bo syn tez juz nie mieszka z nami) a ze mna ma byc kontakt do minimum, chodz tez nie do konca bo dom ma dwa osobne wejscia I nie musza ze mna sie spotykac 😁😁😁, tak to widzi moj ,,cudowny braciszek,,.

Jesli chodzi o poukladanie sobie w glowie.
Od dawna mi w tej glowie sie ukladalo 🤔. Od zawsze nie podobalo mi sie wolanie o kase, zawsze sie buntowalam, I czesto nie dawalam, pozatym co uwzalam ze sluszne I niezbedne. Draznili mnie obwidowi z miasta co wypowiadali sie o tym o czym nie mieli pojecia. Kiedy polaczyli zbory , kazano nam dojezdzac do sali 26km oddalonej w jedna strone. Zabrano pieniadze na mowa sale I dzialke uzbrojana, wyznaczono pozniej nowe miejsce u brata ktory dal darowizne na org zeby mogla powstac, I niby bylo juz wszystko dobrze,pozwolenia ,nawet nadazyn sie wstepnie zgodzil, a tu slysze ze znowu nie bedzie tam sali, a ziemie juz zabrala gora😉. I wciaz listy ,deklaracje pieniezne. I zaczelam szukac. I miedzy innymi znalazlam to forum. I miedzy czasie dzialo sie w moim zyciu to co opoisalam w pierwszym poscie. Gwozdziem do trumny , byla ciekawostka ktora zamiescilisci o kierownictwu ze to nie Jehowa kieruje cialem kierowniczym. W jakim to ja bylam szoku.! Wiele razy studiowalam ten artykol. I kiedy juz do mnie to dotarlo ,poukladalo mi sie wszystko w calosc. I wtedy juz wiedzialam ze jesli na tym zebraniu sie nic nie wydazy to bedzie to moje ostatnie zebranie. Bylam na to gotowa pod kazdym mozliwym wzgledem. Nigdy nie podjelam tej decyzji pod chwila czy w emocjach. Moze dlatego teraz nie odczuwam tak straty po orgu. Bo bylam na to gotowa.