Lata 60. XX w.
„Wszystkim dzieciom Adama potrzeba skarcenia i nieraz stanowcza karność wymaga bolesnego użycia literalnej rózgi. „Głupstwo przywiązane jest do serca młodego; ale rózga karności oddali je od niego.” (Przyp. 22:15) Karność Jehowy nie jest więc luźną metodą wychowawczą, jaką doradzają pewne świeckie autorytety, które całkowicie wykluczają stosowanie rózgi. Właśnie literalna rózga mieści się w podstawowym znaczeniu słów z Przypowieści 23:13, 14: „Nie pozbawiaj dziecięcia karności, bo jeśli je ćwiczysz rózgą, nie umrze. Ty je oćwiczysz rózgą, a duszę jego z otchłani wybawisz.” (Wu) Zatem nieraz ojciec będzie musiał „przemawiać” do dziecka wymierzeniem bolesnej kary. Słowo Boże zapewnia nas, że taka kara nie zabije dziecka, natomiast przyniesie korzystne skutki, stając się zapobiegawczym dobrodziejstwem dla niego, gdyż zabezpieczy ‚jego duszę przed otchłanią’” (Strażnica Nr 15, 1964 s. 6).
„Gdyby wasze dziecko, pomimo dobrej rady postępowało nierozsądnie, wówczas przypomnijcie sobie Przypowieści 22:15: „Głupstwo przywiązane jest do serca młodego; ale rózga karności oddali je od niego.” Jehowa domaga się od was, abyście się nie uchylali od karcenia chłopca. (Przy. 23:13, 14) Wy wiecie, kiedy wasze dziecko jest nieposłuszne i ono na pewno też to wie. Pewien młodociany przestępca powiedział na przykład do reportera: „Nigdy nie byłem bity, choć na to zasłużyłem.” Nie utrzymujcie swych dzieci w niepewności, zmieniając wciąż swe reguły”, albo karząc je dziś za ich nieposłuszeństwo, a znów jutro nie. Wzorujcie się na Jehowie! Dotrzymujcie słowa, postępujcie zgodnie z powziętym planem i karćcie swoje dzieci z miłości. — Przyp. 13:24; Hebr. 12:6” (Strażnica Nr 6, 1963 s. 12).
„Swoim uczuciem, słowami i postępowaniem rodzice muszą dać dziecku do zrozumienia, że oczekują od niego właściwego zachowania się, i muszą dopilnować, aby ono odpowiednio postępowało. Niekiedy trzeba użyć literalnej rózgi dla zachowania pokoju i respektu w rodzinie. Pismo radzi: „Nie pozbawiaj dziecięcia karności, bo jeśli je ćwiczysz rózgą, nie umrze. Ty je oćwiczysz rózgą, a duszę jego z otchłani [Szeolu, NW] wybawisz.” (Przyp. 22:15, 23:13-14, Wu) (...) A zatem nie pozbawiaj dziecka karności. Dobry klaps po siedzeniu nie zabije go. To upewni dziecko w przekonaniu, że czuwasz nad nim.” (Strażnica Nr 14, 1963 s. 3).