Odpowiedź, gdy byłem wierzacym świadkiem Jehowy:
Pokolenie to, to co aktualnie wyjaśnia nam niewolnik wierny i roztropny. Jaki on mądry i jaki wspaniały. Teraz już w końcu wiemy co to pokolenie. Achy i ochy!
Odpowiedź, gdy byłem świadkiem Jehowy, ale zaczynałem myśleć:
W kwesti pokolenia to my chyba do końca nie wiemy jak to rozumieć. Szanuje to co uczy niewolnik, ale biorę pod uwagę ze to się jeszcze może zmienić. Nie jest to dla mnie fundamentalna nauka dla mojej wiary.
Odpowiedź gdy się wybudzałem:
Hahhaha... zazębiające się pokolenie. My po prostu tego nie wiemy. Niewolnik próbuje to na sile forsować, aby wywoływać poczucie strachu. Co za dziady!
Odpowiedź, gdy się wybudziłem i przestałem wierzyć:
Mam to w d***! Nie interesuje mnie to i nawet się nad tym nie zastanawiam. Jest tyle dużo ciekawszych tematow do przemyśleń.
Ta ostatnia opcja jest super! Polecam!