Wprowadzenie kieszonkowego dla pionierów specjalnych i betelczyków
W roku 1941 po pierwszy wprowadzono ‘zapłatę’ („kieszonkowe”) za głoszenie, ale tylko dla pionierów specjalnych:
„W roku 1941 na zgromadzeniu w Leicester brat Schroeder podał do wiadomości, że pionierzy specjalni będą otrzymywać niewielkie kieszonkowe, aby łatwiej im było zaspokoić najpilniejsze potrzeby” (Strażnica CIX [1988] Nr 23 s. 23).
Wcześniej każdy pionier sam musiał handlować publikacjami by mieć środki na przeżycie:
„Brat Henschel dużo uwagi poświęcił potrzebom misjonarzy i pionierów specjalnych. Zaprosił ich wszystkich na szczególne spotkanie, na którym opowiadał własne przeżycia z czasów, gdy był pionierem w latach wielkiego kryzysu gospodarczego. Mówił, jak pionierzy wymieniali literaturę na kurczaki, jajka, masło, warzywa, okulary, a nawet kiedyś na szczeniaka! Dzięki temu mogli kontynuować służbę w ciężkich czasach i nie brakowało im rzeczy niezbędnych do życia” (Rocznik Świadków Jehowy 2005 s. 244-245).
„Kiedy odwiedzaliśmy farmerów, często wymienialiśmy publikacje na warzywa, świeże jajka (prosto z gniazda), a nawet żywe kurczaki. Tata z góry składał datki za publikacje, więc otrzymywane produkty pomagały wyżywić naszą rodzinę” (Strażnica październik 2018 s. 17).
Natomiast pracownicy Domu Betel otrzymywali „kieszonkowe” już dużo wcześniej:
„Pewien pokorny Świadek Jehowy, który w kwietniu 1927 roku rozpoczął służbę w Biurze Głównym Towarzystwa Strażnica w Brooklynie i wiernie pełnił ją ponad 50 lat, napisał: »Pod koniec miesiąca otrzymałem kopertę zawierającą kieszonkowe w wysokości 5 dolarów oraz piękną kartkę, na której wypisano wersety z Księgi Przysłów 3:5, 6 (...) Miałem wszelkie powody, by pokładać ufność w Jehowie, gdyż wkrótce uprzytomniłem sobie, że ma On ‘niewolnika wiernego i rozumnego’, lojalnie troszczącego się tu, na ziemi, o wszystkie sprawy Królestwa (Mateusza 24:45-47, NW)«. Chrześcijanin ten nie pielęgnował w sercu miłości pieniędzy, lecz pragnienie zdobycia »niezawodnego skarbu w niebiosach«” (Strażnica Nr 24, 1993 s. 13).
„Z tego też powodu ochotnie zgłosili się do służby w roli członków Rodziny Betel i uważają sobie za przywilej każde zadanie, które się przyczynia do rozszerzenia dzieła kaznodziejskiego. Nikt a nich nie pracuje dla zysku materialnego, lecz otrzymują wyżywienie i dach nad głową, a na dodatek niewielkie kieszonkowe po 14 dolarów miesięcznie na pokrycie potrzeb osobistych” (Strażnica Nr 20, 1968 s. 12).
„W każdym domu Betel mężczyźni i kobiety cały swój czas poświęcają na spełnianie woli Boga i popieranie spraw Jego Królestwa (Mateusza 6:33). Nie pobierają wynagrodzenia, ale mają zapewnione mieszkanie, wyżywienie i środki na pokrycie podstawowych potrzeb. Każdy z nich ma przydzielone zadanie – może to być praca w biurze, kuchni, jadalni, drukarni, introligatorni, pralni, dziale czystości czy konserwacji” (Kto dzisiaj wykonuje wolę Jehowy? 2012, 2014, Lekcja 21; Kto dzisiaj spełnia wolę Jehowy? 2018, Lekcja 21).