Moja Psycholog porównała opuszczanie org, do straty kogoś bliskiego(śmierci).Nie wiem, czy dobre porownanie? A żałobę trzeba przejść, są poszczególne etapy, najpierw wypieranie, pozniej ogromna tęsknota ból...., ale pamięć pozostaje. Ponadto każda żałoba jest inna, po mamie, babci, ojcu, ojczymie, dziadku, bracie, szwagierce, siostrze, ciotkach? Niestety, tak się złożyło w moim zyciu, ze przeszłam wszystkie .A org to ponoć nasza matka, na dodatek uzależniająca od siebie, jeszcze okłamała nas , także żałoba bardzo bolesna i z mieszanymi uczuciami. A strata matki w zyciu realnym, to ból niewyobrażalny, każdy kto przerabial wie o czym piszę.