Gratuluję Sarze, Tomkowi i Edwinowi. Dobra robota. Nawet, jeżeli nie dotrze to do Świadków, bo nie obejrzą, albo nie uwierzą, albo stwierdzą, że to żadne zarzuty, to nie szkodzi. Jak powiedział Tomek, są ludzie, którzy nie mają odwagi, aby wyjść ze swojej strefy komfortu. Którzy są nadal na etapie wiary w bajki i Świętego Mikołaja... Jak kolwiek, by to zwał. Ci ludzie chcą być okłamywani, bo inaczej zburzyłoby to domek z klocków, w którym mieszkają. Nieliczni mają jeszcze w sobie na tyle uczciwości, aby przyznać się do upodobania, do życia w ułudzie. Cała ogromna reszta, nie przyznaje się do tego nawet przed sobą.
P. S. Saro, twoja skromność i subtelność mi imponuje.