Więc może PROFONUJES... CZY... PROFANUJESZ...
WIDZISZ ZNACZENIE WYMOWY I JAK TO MOŻE WYGLĄDAĆ....
DETALE JEDNAK MAJA WIELKIE ZNACZENIE I DIABEŁ TKWI W SZCZEGÓŁACH...
najświętsze imię na świecie... bo prawidłowo to brzmi nie Jahwe a angielskie Jałe....
Co za lekkie podejście...
Jak można deformować... Dawid to Dejwid... Ale to człowiek więc nie ma znaczenia...
Ale LOGICZNE że imię jeśli dotyczy rzeczywiście najwyższego bytu to DLACZEGO religianci uczą tylu wersji fonetycznie zmodyfikowanych....
Chyba problem leży w samej Biblii.... temat języka Adama i Ewy to nadal tabu...
Dziwne dlaczego....
Wiedzą jak Bóg ma na imię a nie wiedzą jakim mówili językiem w raju...
Tak ...niestety... ufajacy w natchnienie Bibli tak podstawowej wiedzy wolą nie dotykać ...
Może dlatego że pytania kolejne i własne myślenie niezależne oraz logika zacznie być bolesną???
Jatiw-accurateImię „Jehowa” jako imię Boga używają masoni.Oto cytaty z dwóch książek:
Cytat z książki „Zmierzch Izraela”:
„Wolnomularstwo także i tutaj za wzorem żydowskim poszukuje „zgubionego słowa”.
W symbolice masonerii szkockiej tak to wyglądało w XVIII w. według opisu ks. Barruela:
„Stopień („Wybranego”) ma dwie części; jedna stosuje się do zemsty Adonirama, który zwie się tutaj Hiramem; druga jest szukaniem słowa, albo raczej świętej nauki, którą ono wyraża, a która została zagubiona 436. Tak samo i ryt Swedenborga poszukuje „zgubionego słowa”437. W stopniach różokrzyżowcowych masonerii szkockiej usiłowano przy pomocy tajemniczej, magicznej figury tzw. pentaculum również odnaleźć zgubione słowo. Po poszukiwaniach na wyższych stopniach wtajemniczenia okazywało się, że owo słowo zgubione — to Jehowa 439. Już zresztą owa „Fama Fratemitatis”, od której wywodzą się różokrzyżowcy, kończyła się okrzykiem: „sub umbra alarum tuarum Jehova!” („pod twymi skrzydłami, Jehowa!”)”.
W książce – Masoneria (jej początki, organizacje, ceremoniał, zasady i działanie) – Józef S. Pelczar (pseud. S. J. Korczyński) pisze:
„Twierdzą nawet, że w niektórych lożach wyższych, palladyjskimi zwanych, rozszerzył się kult szatana, jako przeciwnika Boga chrześcijańskiego, Adonai-Jehowa zwanego. Czy tak się dzieje w istocie, trudno z pewnością powiedzieć. W każdym razie jest to rzeczą uderzającą, że najgłośniejszy dzisiaj poeta włoski, a przy tym mason, Jozue Carducci, napisał w r. 1869 na cześć szatana „zwycięzcy Jehowy księży” bluźnierczy hymn, który w lożach stołowych włoskich nieraz się rozlega”.
Należy zaznaczyć, że imię „Jehowa” świadkowie Jehowy przyjęli około 100 lat temu. Wcześniej używała go cała klika masońska, która czci szatana.W języku hebrajskim imię Boga prawdziwi żydzi (nie obecni przebierańcy chazarscy) zapisywali czterema literami, które prawdopodobnie tak wyglądało: „JHWH”.Jeżeli ta wiedza jest prawdziwa, to już kompletnie nie wiemy, jak należy je wymawiać. Powstało tak dużo różnych imion Boga, ponieważ na przestrzenni historii świata wiele religii dodawało do „JHWH” własne samogłoski.
Bardzo łatwo można te cztery litery poddać wątpliwość, ponieważ na przykład litera „H” była bezdźwięczna.
Czasami ją wymawiali, ale również prawdopodobnie zastępowali samogłoskami a, e lub o.
Powstał teraz duży bałagan, ponieważ tak naprawdę to… nic nie wiemy. Możemy, tylko gdybać.