Dzisiaj kongresy trwają przeważnie do 3 dni.
Jakoś to ludzie wytrzymują.
Ale naprawdę nie wiem, jak wytrzymywano 8 czy 9 dni, bo dłuższych nie znalazłem. I to nie tylko w latach 20. XX w., ale i w latach 50. XX w.
*** w15 15.5 s. 31 ***
We wrześniu 1919 roku Badacze Pisma Świętego zorganizowali
ośmiodniowe zgromadzenie w Cedar Point w amerykańskim stanie Ohio
*** w12 15.9 s. 29 ***
Potem, w roku 1922, podczas
dziewięciodniowego zgromadzenia w tym samym miejscu Joseph Rutherford nawoływał pilnych słuchaczy do nadania rozmachu temu dziełu
*** w81/24 s. 15 ***
W roku 1923 zorganizowano w Los Angeles
dziewięciodniowe zgromadzenie, którego punktem kulminacyjnym było zebranie publiczne w tak zwanym Coliseum, odbyte w niedzielę, 26 sierpnia
*** w02 1.3 s. 22 ***
Pamiętnym przeżyciem było dla mnie uczestniczenie w
ośmiodniowym zgromadzeniu międzynarodowym pod hasłem „Weselące się narody”. Odbyło się ono w Cleveland w stanie Ohio w dniach od 4 do 11 sierpnia
1946 roku.
*** w98 1.8 s. 23 ***
W roku
1950 i 1953 miałem okazję pomagać w przygotowywaniu wielkiego miasteczka kempingowego, w którym podczas tych
ośmiodniowych zgromadzeń mieszkało dziesiątki tysięcy delegatów.
Jak żyć panie Sędzio, jak żyć tyle dni...
Czy za Waszych czasów były kongresy dłuższe niż 3 dni?
Jak to znosiliście?
Jaka metoda na przetrzymanie w skwarze, w deszczu, w nudach?