Dla mnie także sytuacja nie jest jednoznaczna. Otrzymali rozwód świecki, ale nie biblijny. Jeżeli podczas rozwodu świeckiego nie było zdrady to w świetle zasad WTS nie ma podstaw do rozwodu biblijnego i teoretycznie w dalszym ciągu znajdują się w związku małżeńskim. Tylko, że w świetle prawa świeckiego nie są już małżeństwem. Jeżeli wrócili do siebie i żyją ze sobą to teoretycznie z punktu widzenia WTS powinno być wszystko ok. Tylko, że nie wiadomo jak podejdą starsi do formalnego świeckiego rozwodu. Czy jest to podstawa do wszczęcia komitetu sądowniczego? Nie wiem!
Ale, z mojego punktu widzenia, jeżeli coś jest skomplikowane i nie ma jednoznacznej odpowiedzi i wytycznych organizacyjnych, a w/w opisana sytuacja właśnie taka jest, a ponadto sprawa głośna się zrobiła (tego nie wiem ale tak zakładam) to starsi dla świętego spokoju i sumienia zboru postawią te osoby przed KS.