Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Książka Armagedon w 1975 roku - "możliwy" czy "prawdopodobny"?  (Przeczytany 15422 razy)

Offline Liberal

Odp: Książka Armagedon w 1975 roku - "możliwy" czy "prawdopodobny"?
« Odpowiedź #15 dnia: 23 Maj, 2015, 15:49 »
Szkoda, że ja nie wiem, co oni tam piszą. :-\

No więc tak:
Pierwszy post to ogólne zagajenie o oczekiwaniach związanych z rokiem 1975 i zachęta do zapoznania się z dowodami z Twojej książki.
Magnum pisze, że mając jakieś 13 lat jeden ze starszych powiedział jego ojcu, że w związku z bliskością końca świata nie doczeka on matury ani nie zdąży nawet zrobić prawa jazdy, a było to na kilka lat przed 1975. Dodaje, że pamięta osoby, które sprzedawały swoje posiadłości, kupowały wiele rzeczy na kredyt oraz wykorzystywały maksymalne limity na kartach kredytowych z myślą, że nie będą musiały tego spłacać .
JeffT pisze, że pamięta ze swojego zboru oddanego organizacji faceta, który miał żonę i dwójkę dzieci, a na wieść o zbliżającym się końcu sprzedał za spore pieniądze farmę, która należała do tej rodziny od bodajże trzech pokoleń i wyjechał na tereny o większych potrzebach. Planował żyć z tych pieniędzy do "Big A" ("Wielkie A" - tak w slangu amerykańskich ŚJ mówiono o Armagedonie). Kiedy około roku 1980 kasa się skończyła, człowiek ten omal nie popadł w obłęd. Dalsze jego losy są nieznane.
Notoneoftheboys został ochrzczony w roku 1972 i potwierdza cytaty z książki, dodając, że były bardzo poważnie traktowane przez szeregowych głosicieli. Starszy z jego zboru powiedział mu, że nie ma się co wybierać na studia, gdyż z pewnością ich nie dokończy. Z drugiej strony wszyscy starsi pracowali na dobrze płatnych posadach i żaden z nich nie chciał z nich zrezygnować.
Dalsze komentarze dotyczą szoku, że ludzie tak się zachowywali.

Marek Boczkowski

Viva la Apostasía!


Offline Roszada

Odp: Książka Armagedon w 1975 roku - "możliwy" czy "prawdopodobny"?
« Odpowiedź #16 dnia: 23 Maj, 2015, 17:43 »
Roszada..... nie porównuj do Roberta bo to jest nieporównywalne!!!!!!!!!!!!!1

Ja nie porównuję typu książek tylko styl przekazu.
Rient idzie na poklask a ja nawet nie wiem co się dzieje za mną.
Nawet celowo miałam przez lata zastrzeżony mail, by jakoś być dalej od ludzi. :-\
Wtedy mnie nie było na forach.


Offline Roszada

Odp: Książka Armagedon w 1975 roku - "możliwy" czy "prawdopodobny"?
« Odpowiedź #17 dnia: 23 Maj, 2015, 17:44 »
No więc tak:
Pierwszy post to ogólne zagajenie o oczekiwaniach związanych z rokiem 1975 i zachęta do zapoznania się z dowodami z Twojej książki.
Magnum pisze, że mając jakieś 13 lat jeden ze starszych powiedział jego ojcu, że w związku z bliskością końca świata nie doczeka on matury ani nie zdąży nawet zrobić prawa jazdy, a było to na kilka lat przed 1975. Dodaje, że pamięta osoby, które sprzedawały swoje posiadłości, kupowały wiele rzeczy na kredyt oraz wykorzystywały maksymalne limity na kartach kredytowych z myślą, że nie będą musiały tego spłacać .
JeffT pisze, że pamięta ze swojego zboru oddanego organizacji faceta, który miał żonę i dwójkę dzieci, a na wieść o zbliżającym się końcu sprzedał za spore pieniądze farmę, która należała do tej rodziny od bodajże trzech pokoleń i wyjechał na tereny o większych potrzebach. Planował żyć z tych pieniędzy do "Big A" ("Wielkie A" - tak w slangu amerykańskich ŚJ mówiono o Armagedonie). Kiedy około roku 1980 kasa się skończyła, człowiek ten omal nie popadł w obłęd. Dalsze jego losy są nieznane.
Notoneoftheboys został ochrzczony w roku 1972 i potwierdza cytaty z książki, dodając, że były bardzo poważnie traktowane przez szeregowych głosicieli. Starszy z jego zboru powiedział mu, że nie ma się co wybierać na studia, gdyż z pewnością ich nie dokończy. Z drugiej strony wszyscy starsi pracowali na dobrze płatnych posadach i żaden z nich nie chciał z nich zrezygnować.
Dalsze komentarze dotyczą szoku, że ludzie tak się zachowywali.

A to ciekawe, moją teorię Strażnicową uzupełniają samym życiem. :)


Offline Roszada

Odp: Książka Armagedon w 1975 roku - "możliwy" czy "prawdopodobny"?
« Odpowiedź #18 dnia: 23 Maj, 2015, 17:45 »
Włodek, Marek..... ran Waszych niegodnam całować....... :)

Jak się pojawią rany albo stygmaty, to się zgłoszę. ;)


Offline R2D2

  • Pionier
  • Wiadomości: 700
  • Polubień: 115
  • "Umiesz mówić prawdę? Naucz się też jej słuchać. "
Odp: Książka Armagedon w 1975 roku - "możliwy" czy "prawdopodobny"?
« Odpowiedź #19 dnia: 23 Maj, 2015, 17:53 »
Ja nie porównuję typu książek tylko styl przekazu.
Rient idzie na poklask a ja nawet nie wiem co się dzieje za mną.
Nawet celowo miałam przez lata zastrzeżony mail, by jakoś być dalej od ludzi. :-\
Wtedy mnie nie było na forach.

Kazdy z nas jest inny, ma inną pasję, innego konika...... ale też i inny charakter.

Jeden lubi gadac, drugi milczeć, jeden jest duszą towarzystwa, drugi bedzie domatorem.

Wiec naturalnie i przekaz będzie inny :) a to nie znaczy lepszy czy gorszy, po prostu inny.

Gdyby wszyscy faceci lecieli na małe chude głupie blondynki to reszta nie miałaby szans..... A jak można zauważyć "każda potwora....." więc jesteśmy RÓŻNI :)

Miłość nigdy nie ustaje..., [nie jest] jak proroctwa, które się skończą 1 Kor 13:8


Mario

  • Gość
Odp: Książka Armagedon w 1975 roku - "możliwy" czy "prawdopodobny"?
« Odpowiedź #20 dnia: 23 Maj, 2015, 19:43 »
To nie moja książka ale Włodka-Roszady :)
Ja tylko znalazłem to na amerykańskim Forum ;)



Marku ale mi chodziło o tę książkę , którą dopiero wydasz  :D


Offline Roszada

Odp: Książka Armagedon w 1975 roku - "możliwy" czy "prawdopodobny"?
« Odpowiedź #21 dnia: 23 Maj, 2015, 19:46 »

Marku ale mi chodziło o tę książkę , którą dopiero wydasz  :D

Jak Marek nie wyda, a ja nie będę miał innej roboty, to jakiegoś lekarza do współpracy namówię i coś sklecę. ;)
Na bezrybiu i rak ryba. :)
Ale to by było ABC, a u Marka od A do Z. 8)


Offline Liberal

Odp: Książka Armagedon w 1975 roku - "możliwy" czy "prawdopodobny"?
« Odpowiedź #22 dnia: 23 Maj, 2015, 19:48 »

Marku ale mi chodziło o tę książkę , którą dopiero wydasz  :D

Raczej nie wydam :)
Nie mam o czy pisać.
To, co miałem do powiedzenia jest w necie, a o prywatnych sprawach z racji szacunku do innych osób nie mam zamiaru pisać.
Marek Boczkowski

Viva la Apostasía!


Offline Roszada

Odp: Książka Armagedon w 1975 roku - "możliwy" czy "prawdopodobny"?
« Odpowiedź #23 dnia: 23 Maj, 2015, 21:04 »
Raczej nie wydam :)

Raczej, to nie na pewno.
Jeszcze parę latek Ci przeleci i będziesz widział, że wiecznie na ziemi nie będziesz żył, to zechcesz coś dla ludzi zostawić.

Ja jak w 1997 r. wydałem ostatnią wersję W obronie wiary, to też mówiłem, że nigdy już nie wydam żadnej książki, bo wszystko zawarłem co wiedziałem. ;)

No i okazuje się, że kłamałem jak szewc, bo w 2009 wydałem Rok 1975.
A później to już z górki poszło i następne. :)


Offline Roszada

Odp: Książka Armagedon w 1975 roku - "możliwy" czy "prawdopodobny"?
« Odpowiedź #24 dnia: 23 Maj, 2015, 22:42 »
Jak Marek nie wyda, a ja nie będę miał innej roboty, to jakiegoś lekarza do współpracy namówię i coś sklecę. ;)
Na bezrybiu i rak ryba. :)
Ale to by było ABC, a u Marka od A do Z. 8)

Już mi świta taki pomysł, ale daleka droga do niego. To emocje.
Ale już bym widział tytuł:

Czy organizacja Świadków Jehowy jest kompetentna i konsekwentna w kwestiach medycznych?
Poradnik dla lekarzy o problemie krwi i transfuzji.

W treści oczywiście omówienie całej zmienności w kwestiach medycznych (szczepienia, transplantacje, transfuzja, frakcje krwi). Oraz problematyka sankcji za przetoczenia i stanowczości w jej unikaniu.
Myślę, że gdybym miał talent organizowania pieniędzy na wydanie, to by jakieś medyczne wydawnictwo to puściło. ;)

Ale tymczasem jestem tu :-\: http://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=435.msg6149#new
« Ostatnia zmiana: 23 Maj, 2015, 22:44 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: Książka Armagedon w 1975 roku - "możliwy" czy "prawdopodobny"?
« Odpowiedź #25 dnia: 19 Styczeń, 2016, 22:26 »
Podobno nakład Rok 1975... wyczerpany (u wydawcy), choć gdzieniegdzie wisi info, że jeszcze mają. :(
Dobrze, że jest wersja PDF i html. :)
« Ostatnia zmiana: 27 Maj, 2017, 12:31 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: Książka Armagedon w 1975 roku - "możliwy" czy "prawdopodobny"?
« Odpowiedź #26 dnia: 26 Maj, 2017, 20:07 »
Jak widzę moja dawna książka o roku 1975 z 2009 jest w wyprzedaży za 5,99 zł.

http://nokaut.click/w-sklepie/321d8da7fb1eccb520440272ecbc523a/240/9087/0/RUcznAhAmodLoifoM4kDiK2uyjyGkO9pr1vdH$RlaMC7X3JFr8UisDFIOnHkgVSt/wxHm5IHGTuNWfnKaPTByo8QUifu4wd4CUfXbxWaWmq6LnjWUA3sDZOcC5sRWFqVa/

Zawiera wiele fotokopii o roku 1975.
Wersja elektroniczna tu:

http://www.piotrandryszczak.pl/armagedon_w_1975_strona_glowna.html
« Ostatnia zmiana: 26 Maj, 2017, 20:19 wysłana przez Roszada »


Offline Zvi

Odp: Książka Armagedon w 1975 roku - "możliwy" czy "prawdopodobny"?
« Odpowiedź #27 dnia: 28 Czerwiec, 2017, 07:48 »
Chciałbym nabyć wersję papierową tej książki.


Offline Roszada

Odp: Książka Armagedon w 1975 roku - "możliwy" czy "prawdopodobny"?
« Odpowiedź #28 dnia: 28 Czerwiec, 2017, 09:43 »
Chciałbym nabyć wersję papierową tej książki.
Wpisz w google tytuł i może jeszcze jakaś księgarnia ma.
Ja już dawno nie mam, bo to w 2009 r. było wydane.


Offline Zvi

Odp: Książka Armagedon w 1975 roku - "możliwy" czy "prawdopodobny"?
« Odpowiedź #29 dnia: 28 Czerwiec, 2017, 09:46 »
Niestety, ciężko o tę pozycję, ale poszperam.