Gdy możemy czynić dobro a tego nie czynimy-grzeszymy.
Jestem czytelnikiem forum od kilku lat. . Czułem się zobowiązany dać również świadectwo i ja. Dajmy szansę każdemu.
Mógłbym pisać wiele, może choć jedna i aż jedna osoba skorzystała by z czytania tego z czym i ja zmagałem sie przez lata.
Jatiw-VertisPisz i nawracaj ..... jak Tobie się uda spełnianiu swego wewnętrznego przekonania i posłannictwa ( nie piszę kąśliwie)
Powiem skromnie jedno zdanie. Osoby które przeszły traumę w sekcie
(Ww), mają pewien przesyt tych nauk.
Potrzebują wyosobnienia się, od gloryfikowanych haseł, które słyszały na co dzień, rano, wieczór i w południe od
(Ww).
Sprawiła ta indoktrynacja u nie jednego mdłości, bunt i obrzydzenie, jeżeli masz zamiar tak działać spotkasz się z wielkim, wszelkim sprzeciwem z NASZEJ strony.
Taki oto podam przykład: kiedy jesteś syty po smacznym obiedzie, a życzliwa gospodyni jeszcze z uśmiechem serwuje kolejną dokładkę, dziękujesz a ona swoje .... Weź to pod uwagę, serdecznie Ciebie proszę- pozdrawiam