Tak to niestety działa. Poczta pantoflowa. Ty masz znajomych, którzy mają także znajomych itd. i informacja rozprzestrzenia się lotem błyskawicy do najdalej oddalonego zboru.
Kiedyś pewien starszy zaserwował coś takiego.
Zapytał:
Jeśli siostra w tajemnicy, powie coś drugiej siostrze, to ile osób jest poinformowanych o sprawie?
1+1=2 ktoś odpowie.
A jak powie się jeszcze jednej?
1+1+1=3
Ale niestety, tak nie jest, bo w zborach:
1+1+1= to 111 osób "dobrze" poinformowanych.
I to jest ten telefon bez drutu, moim zdaniem, nawet przekraczający prędkość lotu światła błyskawicy.