Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
NA DOBRY POCZĄTEK => INFORMACJE PROSTO Z "KANAŁU ŁĄCZNOŚCI" => Wątek zaczęty przez: Trzecia Owca w 12 Wrzesień, 2018, 12:41
-
Witam,
Mam takie pytanie: załóżmy że pewna osoba mieszkała w polsce, była tam w dwóch zborach, później przeprowadził się za granicę i tam również zmieniał
dwa razy zbór, więc w sumie przez całe swoje życie należał do czterech różnych zborów. W tym ostatnim zborze został wykluczony. Pytanie brzmi:
czy ogłoszenie o jego wykluczeniu odbędzie się tylko w tym ostatnim zborze, czy może we wszystkich czterech?
Dodam że byłem dobrze znany we wszystkich czterech zborach i mam kontakt z wieloma osobami z tych zborów nadal.
Pozdrawiam.
-
Ogłoszenie będzie podane tylko w zborze, w którym przestałeś być Świadkiem Jehowy.
-
Ogłoszenie będzie podane tylko w zborze, w którym przestałeś być Świadkiem Jehowy.
Więc jak to jest że nie raz po wykluczeniu za granicą, wszyscy w polsce nagle się o tym dowiadują? Wygląda to jakby to było ogłaszane we wszystkich zborach na raz.
-
Więc jak to jest że nie raz po wykluczeniu za granicą, wszyscy w polsce nagle się o tym dowiadują? Wygląda to jakby to było ogłaszane we wszystkich zborach na raz.
moje trzy grosze:
Nie słyszałeś o telefonie bez drutu
-
Grono starszych po wejściu RODO dzwoni i pyta czy pozwalasz na podanie ogłoszenia o twoim wykluczeniu.
Wydaje mi się mało prawdopodobne by dzwonili z każdego zboru.
Wersję ogłoszenia ustali najpewniej zbór w którym odbył się komitet.
-
Podaje się ogłoszenie w zborze, w którym doszło do wykluczenia (ew. odłączenia). Chociaż w tej materii zdarzały się samowolki (i być może dalej takie mają miejsce). Np jedna osoba został wykluczona, ale była znana w 3 zborach, które korzystały z tej samej SK. I nadgorliwi straszni z boru, uznali aby komunikat padł w 3 zborach. Dlatego takim matołkom napisali w 'Paście' 7:32: "Komunikat podaje się tylko w jednym zborze".
Być może w tym wypadku masz do czynienia z odpornymi na wiedzę, albo jak pisał wcześniej kolega: telefon bez druta ;)
-
Nie chodze na zebrania już od ponad roku i nie podpisałem kwitu na temat RODO. Wobec tego zasadniczo nie mogą szafować moimi danymi publicznie z tego co mi się wydaje. Czy jeżeli na koniec komitetu, gdy już będzie pewne że mnie wykluczą, powołam się na RODO i zażyczę sobie nie ogłaszanie mnie w zborze, to czy jest możliwość że mnie nie ogłoszą?
-
Nie chodze na zebrania już od ponad roku i nie podpisałem kwitu na temat RODO. Wobec tego zasadniczo nie mogą szafować moimi danymi publicznie z tego co mi się wydaje. Czy jeżeli na koniec komitetu, gdy już będzie pewne że mnie wykluczą, powołam się na RODO i zażyczę sobie nie ogłaszanie mnie w zborze, to czy jest możliwość że mnie nie ogłoszą?
Tak off topowo nadmienię że nie zgadza mi się twoja stopka ,,Jestem starszym na usługach strażnicy" z informacją o absencji na zebraniach.
-
Nie chodze na zebrania już od ponad roku i nie podpisałem kwitu na temat RODO. Wobec tego zasadniczo nie mogą szafować moimi danymi publicznie z tego co mi się wydaje. Czy jeżeli na koniec komitetu, gdy już będzie pewne że mnie wykluczą, powołam się na RODO i zażyczę sobie nie ogłaszanie mnie w zborze, to czy jest możliwość że mnie nie ogłoszą?
Ja też nie podpisałem kwitu o RODO.
List wręczylem osobiście.
Na zebraniach nie było mnie od ponad roku.
Dodatkowo na liście umieściłem 4 zdania i nie pisałem nic o RODO.
Gdy zapytałem dlaczego dzwonią i pytają mnie o ogłoszenie, w odpowiedzi otrzymałem zapewnienie iż zbór musi dbać o dane osobowe..
Więc raczej powinni z samego strachu uszanować twoją decyzję.
A faktu, że informacje w zborach rozchodzą się szybciej jak światło tłumaczyć nie trzeba.
-
Ja byłem w kilku zborach, i chociaż komunikat o moim wykluczeniu podano tylko w ostatnim, to wiadomość rozeszła się chyba z prędkością porównywalną do prędkości światła.
W ciągu dwóch dni o moim wykluczeniu wiedziała większość znajomych, w tym nawet ci mieszkający od dłuższego czasu za granicą.
Wydaje mi się że jest tak w większości przypadków.
-
z tego co piszesz wynika, że ty jeszcze nie wiesz czy cię wykluczą ...
za to, że nie chodzisz na zebrania "pół roku" na pewno cię nie wykluczą bo to żadna podstawa do powołania komitetu sądowniczego ...
Ja nie chodzę kilka lat i po prostu jestem nieczynny i to też żadna podstawa do powołania komitetu ...
widuję znajomych na co dzień i witam się z nimi i nową Biblię mi przywieźli ze zgromadzenia i święty spokój mam w życiu codziennym ...
książka "Paście" ustala reguły dla starszych i jeżeli nastąpiło faktyczne wykluczenie z udziałem czy też bez udziału wykluczonego to po tygodniu zostaje podane ogłoszenie w zborze chyba że zostanie wniesione odwołanie to zostaje powołany komitet odwoławczy złożony ze starszych których wyznaczy NO ...
-
Ja byłem w kilku zborach, i chociaż komunikat o moim wykluczeniu podano tylko w ostatnim, to wiadomość rozeszła się chyba z prędkością porównywalną do prędkości światła.
W ciągu dwóch dni o moim wykluczeniu wiedziała większość znajomych, w tym nawet ci mieszkający od dłuższego czasu za granicą.
Wydaje mi się że jest tak w większości przypadków.
Tak to niestety działa. Poczta pantoflowa. Ty masz znajomych, którzy mają także znajomych itd. i informacja rozprzestrzenia się lotem błyskawicy do najdalej oddalonego zboru.
-
https://www.youtube.com/watch?v=nXJCZUBC4ME
Świetny materiał, właśnie w omawianej kwestii, dziś na to wpadłem, jeżeli coś przespałem to proszę o wykasowanie informacji, choć z drugiej strony, jako wieloletni marketingowiec twierdzę, że należy siać informacje na różne sposoby, również przez ich powtarzanie.
Dlatego tak często piszę o PEDOFILII.
Dlatego tak często nawiązuję do ich aktywności w ONZ, że o wysyłaniu delegatów do OBWE nie wspomnę.
Pozdrawiam :)
-
Tak to niestety działa. Poczta pantoflowa. Ty masz znajomych, którzy mają także znajomych itd. i informacja rozprzestrzenia się lotem błyskawicy do najdalej oddalonego zboru.
Kiedyś pewien starszy zaserwował coś takiego.
Zapytał:
Jeśli siostra w tajemnicy, powie coś drugiej siostrze, to ile osób jest poinformowanych o sprawie?
1+1=2 ktoś odpowie.
A jak powie się jeszcze jednej?
1+1+1=3
Ale niestety, tak nie jest, bo w zborach:
1+1+1= to 111 osób "dobrze" poinformowanych.
I to jest ten telefon bez drutu, moim zdaniem, nawet przekraczający prędkość lotu światła błyskawicy.
;D ;D ;D
-
Sebastian
Uzgodnijcie z Danusią i przekażcie to co możecie co chcecie - uważam ze materiał bardzo ciekawy.
Powinno to sie znaleźć w rubryczce Wyzwoleni sprawa Danusi Kubik
Sam fakt ze byliscie na rozprawie
Słucham sobie dalej bardzo zrównoważony Twój głos i to co mówi Danusia super materiał. A swoją drogą Sąd się zaplątał - człowiek ktory jest nieobyty wobec niezgodnego działania z prawem jest bez szans, dlatego pomogło nagrywanie.
-
No i zostałem wykluczony... komitet miał miejsce w czwartek. Mam 7 dni na złożenie odwołania, czyli do czwartku 20.09.18 włącznie. Zastanawiam się czy powinienem to zrobić. Uważam że komitet został przeprowadzony bezprawnie - nie przyprowadzono żadnego świadka. Jedyne co mieli starsi to kilka listów od różnych osób oraz całą masę zrzutów ekranu z facebooka oraz różnych komunikatorów. Oficjalnego powodu wykluczenia nie znam - zapewne za ogół działań odstępczych w stylu podważanie nauk organizacji oraz autorytetu samego niewolnika. Pojawiły się nawet wątki obchodzenia urodzin oraz świąt bożego narodzenia, chociaż w niczym takim nie brałem udziału. W ogóle mam takie pytanie - czy jest to legalne aby w komitecie sądowniczym posługiwać się zrzutami ekranu z prywatnych rozmów na messengerze oraz innych komunikatorach, bez mojej zgody? Tak bardzo chciałbym jakoś odgryźć się, nadepnąć na odcisk tym starszym którzy mi ten komitet zrobili. Ehh.
Mam zrobione nagranie tego komitetu - łącznie dwie godziny. Ale nie wiem czy komukolwiek to pokazywać. Może wyślę to do jakiejś organizacji zajmującej się podważaniem takich komitetów? Jest takie coś? Jacyś wyzwoleni czy coś - słyszałem o tym.
-
Posługiwać się to jedno a drugie to to ,że nie są to dowody ,chyba że przyznasz się do tego co napisałeś a stoi to w opozycji do nauk strażnicy bądź potwierdzisz przyznanie się do czynu ,który uznawany jest za grzech
-
No i zostałem wykluczony... komitet miał miejsce w czwartek. Mam 7 dni na złożenie odwołania, czyli do czwartku 20.09.18 włącznie. Zastanawiam się czy powinienem to zrobić. Uważam że komitet został przeprowadzony bezprawnie - nie przyprowadzono żadnego świadka. Jedyne co mieli starsi to kilka listów od różnych osób oraz całą masę zrzutów ekranu z facebooka oraz różnych komunikatorów. Oficjalnego powodu wykluczenia nie znam - zapewne za ogół działań odstępczych w stylu podważanie nauk organizacji oraz autorytetu samego niewolnika. Pojawiły się nawet wątki obchodzenia urodzin oraz świąt bożego narodzenia, chociaż w niczym takim nie brałem udziału. W ogóle mam takie pytanie - czy jest to legalne aby w komitecie sądowniczym posługiwać się zrzutami ekranu z prywatnych rozmów na messengerze oraz innych komunikatorach, bez mojej zgody? Tak bardzo chciałbym jakoś odgryźć się, nadepnąć na odcisk tym starszym którzy mi ten komitet zrobili. Ehh.
Mam zrobione nagranie tego komitetu - łącznie dwie godziny. Ale nie wiem czy komukolwiek to pokazywać. Może wyślę to do jakiejś organizacji zajmującej się podważaniem takich komitetów? Jest takie coś? Jacyś wyzwoleni czy coś - słyszałem o tym.
Tak przyszło mi do głowy, czy można złożyć prywatny pozew do sądu za bezprawne wykluczenie?
To się chyba nazywa coś w rodzaju pozew z powództwa cywilnego.
Czy ktoś w Polsce przechodził taki proces sądowy?
-
Tak przyszło mi do głowy, czy można złożyć prywatny pozew do sądu za bezprawne wykluczenie?
To się chyba nazywa coś w rodzaju pozew z powództwa cywilnego.
Czy ktoś w Polsce przechodził taki proces sądowy?
złożyć pozew można o wszystko ale o wiele trudniej wygrać proces
nawet jeśli powód udowodniłby że wykluczono go niezgodnie z wewnętrznym prawem związku wyznaniowego to i tak pozwany jest w stanie udowodnić "że działanie jego nie było bezprawne" gdyż bezprawność rozumiana jest jako naruszenie prawa państwowego, a państwo jak Piłat umywa ręce i nie chce wtrącać się w sprawy wewnętrzne związku wyznaniowego
sumując: wykluczony przegra proces i zostanie obciążony kilkutysięcznymi kosztami sądowymi