Nie jestem żadnym ekspertem od archeologii ale wielu z nich dowodzi bytności człowieka sprzed 6000 lat. Zastanawiają się jak można było np; uzyskać tak gładką powierzchnię na jakiś tam taflach kamienia itp w epoce jak nam się wydaje prymitywnej technologii. Otóż;
Mogły istnieć na Ziemi wcześniejsze cywilizacje, do których my teraz dorastamy.
Najbardziej niepotrzebni Ziemi są ludzie. Strząchnie nas kiedyś jak pies pchełki a następna cywilizacja będzie się zastanawiać jak my teraz. Łoooo jakie to cuda wykopaliśmy.
Kilku facetów nazwijmy ich Aaron, Mojżesz i paru innych kumpli pomyśleli sobie;
Skoro ludzie są głupi i trzeba nad nimi zapanować, to powiedzmy im, że dostaliśmy ileś tam wskazówek od niego i rozmawialiśmy z nim na górze. Teraz wszystko, co powie, powie przez nas ( takie nazwijmy to ciało kierownicze lub papiestwo).
Ludzie łykną wszystko, każdą bajkę ale musi być otoczona nutką tajemniczości i w przyypadkach niemożliwych - wiarą.
Tak własnie wiarą. To ta niby wiara zrobiła z mitów i bajek TEOLOGIE. Taaak musisz być teologiem, żeby to wszystko zrozumieć. Na drugiej półkuli Ziemi musisz medytować, jeszcze w innym zakątku z torbą po mące na głowie bić pokłony w stronę słońca. Tak, daliśmy zrobić się w ciula przez kilku facetów. Ale jak ktoś zacznie to kwestionować zaraz jest w ich oszukanych głowach biedną idiotą, niewiernym wypierdkiem, nic nie wartym ścierwem.