Załatwiałeś kiedyś pochówek dla innowiercy na cmentarzu katolickim?? Jeśli nie to nie zabieraj głosu a jeśli tak to podaj mi adres takiego cmentarza i kontakt do zarządcy i nie prowokuj tematu, bo wiele mogę o tym napisać i nie będzie to pochlebne dla jedynie słusznej
Ja załatwiałem pogrzeb "świadkowski" na cmentarzu parafialnym. Niestety, był to pogrzeb mojego taty, dobrze ponad 20 lat temu (tata był jedynie "wiecznym zainteresowanym", ale był na kilku pogrzebach świadków, podobały mu się, i wielokrotnie do wielu osób mówił że tak by chciał kiedyś zostać pochowany - sam to słyszałem).
Cmentarzem zarządzał ksiądz proboszcz, który dobrze znał i mnie, i mojego tatę, rozmowa była rzeczowa w miłym tonie, i nie było żadnych problemów czy utrudnień.
Ponieważ mocno katolicka rodzina taty koniecznie chciała zrobić pogrzeb katolicki, ksiądz zapytał czy nie będziemy mieli nic przeciwko, by odprawił mszę "pogrzebową" bez trumny (sorki, mogłem pomylić nazwę, nie to najważniejsze).
Ponieważ nie mieliśmy nic przeciw, mszę odprawił. Co prawda bez zwłok, ale nawet dostosował się z godziną tak, by rodzina zdążyła na sam pochówek na cmentarz.
Czyli znowu - wszystko zależy od konkretnych ludzi.