Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 8 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Wystarczy stać przy wózku...  (Przeczytany 24273 razy)

Offline dziewiatka

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #30 dnia: 19 Lipiec, 2018, 05:28 »
To prawda kwestia tak zwanego złego towarzystwa odnoszona była do tego w zborze .Ci którzy uznawali się za mocnych demonstracyjnie stronili od tak zwanej lichoty zborowej,chyba że lichota nie była lichotą a była forsiastą lichotą ,to wtedy brzemiona słabych noście.Moja separacja ze zborem przypadła na okres wprowadzania rydwaników z literaturą i wiem że były jakieś instrukcje dla obsługi,które sprowadzały się do tego by zainteresowany skorzystał ze strony JW.org.Dla tego dzisiaj świadkowie nie są udzielić żadnej odpowiedzi na podstawie biblii jak nie mają tego w tablecie.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #31 dnia: 19 Lipiec, 2018, 06:47 »
jeśli "boisz się fanatyków" to zapewne zaciekawi Cię informacja, że niektórzy co bardziej gorliwi pionierzy potrafią delikatnie odsuwać się od "słabej duchowo" osoby która trzy miesiące nie głosi lub trzy miesiące nie chodzi na żadne zebrania.

spotkałem się nawet ze szczerymi do bólu wypowiedziami w stylu "to jest przyszły odstępca, komunikat na zebraniu służby jest kwestią czasu, nie dotykam tego co nieczyste".
[/b][/size]
Co niektórzy na ulicy nie poznawali mnie lub nie odpowiadali na moje pozdrowienia jak jeszcze byłem aktywny. Zauważyłem ten nieformalny ostracyzm w stosunku do ludzi w miarę pragnących normalnie żyć. Sam go doświadczyłem i doświadczam. Zresztą to ciekawe, gdy mówisz dzień dobry na ulicy, a  ktoś ci nie odpowiada, a na zebraniu jak się witasz to pierwszy ręke wyciąga. Między innymi ta dwulicowość mnie zniechęcała (moje zdanie na ten temat). Obecnie takie osoby przynajmniej mają powód do nieodzywania się do mnie.
« Ostatnia zmiana: 19 Lipiec, 2018, 06:58 wysłana przez Gandalf Szary »
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline ogórek kiszony

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #32 dnia: 19 Lipiec, 2018, 08:36 »

 Zresztą to ciekawe, gdy mówisz dzień dobry na ulicy, a  ktoś ci nie odpowiada, a na zebraniu jak się witasz to pierwszy ręke wyciąga.
A ja myślałem, że to mnie, nawet idąc z ekipą miano w d..e. Tylko, ja już nie raz wspominałem, byłem baaardzo liberalny. Więc trudno, żeby świętoszki się z osobą w glanach witały. Co innego na zgromadzeniu, jak np byłem w towarzystwie bardziej pożądanym (np syn starszego) ;)
Z tego zawsze miałem ubaw.


Offline John

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #33 dnia: 30 Lipiec, 2018, 01:47 »
powiem to co wcześniej, głoszenie od domu do domu i bezpośredni kontakt z domownikiem albo rozmowa w parku na ulicy i w innych okolicznościach to prawdziwa służba bo wiąże się z wyzwaniami i bardzo kochałem ten rodzaj służby. Jako starszy i grupowy z przyjemnością wyruszałem do służby i z radością patrzyłem na postępy młodych. Ich promienne oczy i zaangażowanie robiły na mnie ogromne wrażenie. Ale taka była moja rola w zborze. Obecnie uważam to za manipulację ideologiczną. A już same wózki podcięły mi skrzydła. Po prostu znienawidziłem ten rodzaj marnowania czasu i udawania że coś się robi. Oczywiście inni są innego zdania. Stoją i udają pionierów nie odzywając się do nikogo .....


Offline Estera

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #34 dnia: 30 Lipiec, 2018, 08:45 »
(...) głoszenie od domu do domu i bezpośredni kontakt z domownikiem albo rozmowa w parku na ulicy i w innych okolicznościach to prawdziwa służba bo wiąże się z wyzwaniami i bardzo kochałem ten rodzaj służby (...)
Stoją i udają pionierów nie odzywając się do nikogo .....
   Podobnie, jak Ty, bardzo lubiłam ten rodzaj służby.
   Rozmowy z ludźmi, dawały mi dużo radości.
   To, co oni teraz serwują, jako służbę, to jakieś nieporozumienie.
   Czy można sobie wyobrazić apostołów, czy Jezusa, żeby tylko tak sobie tylko sterczeli przy jakimś wózku, nic nie mówiąc??

   Naprawdę bardzo trudno to sobie wyobrazić.
   A tu ... PIONIER, KTÓRY NIC A NIC NIE MÓWI ... trochę szokujące.
   I te wskazówki, żeby stać w jakiejś odległości od wózka, nikogo nie zaczepiać rozmową, czekać na inicjatywę podchodzącego.
   Dobry sposób na całkowite wyizolowanie swoich owieczek od społeczeństwa.
   
   A może im chodzi o to, żeby doścignąć przykładu, gdzie kamienie w końcu przemówią ;)
   Wzór biblijny służby, zupełnie upadł.
   I to co obecnie jest u śj, to czysty chwyt reklamowy strażnicy.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline ewa11

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #35 dnia: 30 Lipiec, 2018, 09:44 »
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jako głosicielka na pewno wolałabym głosić od domu do domu albo na ulicy czy w parku podchodzić do ludzi. Jednak teraz wolę świadków przy stojakach. Przynajmniej nie zawracają głowy, gdy po całym dniu pracy i w weekend chce się mieć święty spokój. W parku też wolę pospacerować, poczytać w spokoju książkę, niż być zaczepiana przez głosicieli :)

No i ze zmiany sposobu głoszenia cieszą się też na pewno osoby nieśmiałe/nie lubiące chodzić od domu do domu :)
« Ostatnia zmiana: 30 Lipiec, 2018, 10:13 wysłana przez ewa11 »


Offline John

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #36 dnia: 30 Lipiec, 2018, 11:59 »
instrukcja odnośnie osób przy stojaku czy wózku mówiła, że powinny być trzy osoby. Dwie w pewnej odległości od stojaka a jedna powinna krążyć i nawiązywać rozmowy z ludźmi. A tu dwie osoby z dupami na ławce i gadają o pierdołach i dupie Maryni. I wyrabiają pioniera milczącego ale plotkującego.


Offline PoProstuJa

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #37 dnia: 30 Lipiec, 2018, 12:28 »
Taka służba przy stojaku to marzenie każdego głosiciela! No prawie każdego... z tego co tu czytam :)

Ale oprócz stojaków nadal się ma tereny osobiste? Czy już takich nie ma?
Bo coś mi się kojarzy, że pod koniec mojej bytności w orgu, to wiele terenów było opracowywanych tylko grupowo ze zbiórki.
Czy nadal tak jest? Czy ma się swój teren, czy też obecnie trzaska się godzinki jako "stojakowy"?

Mam też pytanie kto może stać przy stojaku? Są jakieś wskazówki odnośnie opinii tej osoby w zborze czy wyglądu (np. że nie może mieć brody)?


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #38 dnia: 30 Lipiec, 2018, 12:42 »
instrukcja odnośnie osób przy stojaku czy wózku mówiła, że powinny być trzy osoby. Dwie w pewnej odległości od stojaka a jedna powinna krążyć i nawiązywać rozmowy z ludźmi. A tu dwie osoby z dupami na ławce i gadają o pierdołach i dupie Maryni. I wyrabiają pioniera milczącego ale plotkującego.
[/b][/size]
Co do instrukcji ! Na początku jak wprowadzali stojaki to słyszałem, że ta gałąź służby jest zarezerwowana dla wybrańców zborowych.  A jak jest teraz, ktoś wie? Czy trzeba spełniać jakieś wymagania np. godzinowe, mieć nieposzlakowaną opinię w zborze, być min. pionierem itp?
« Ostatnia zmiana: 30 Lipiec, 2018, 12:44 wysłana przez Gandalf Szary »
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Roszada

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #39 dnia: 30 Lipiec, 2018, 12:45 »
instrukcja odnośnie osób przy stojaku czy wózku mówiła, że powinny być trzy osoby.
A była taka na piśmie? Czy ustna?


Offline Estera

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #40 dnia: 30 Lipiec, 2018, 12:58 »
   Chyba nadal obowiązują jakieś wymagania,
   bo moi zaprzyjaźnieni ze zboru bracia, zostali pozbawieni tego przywileju.
   Powód, to taki, że nie są przykładni dla zboru, bo utrzymują kontakt z dziećmi wykluczonej córki.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Drajwer

  • Gość
Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #41 dnia: 30 Lipiec, 2018, 13:10 »
   Chyba nadal obowiązują jakieś wymagania,
   bo moi zaprzyjaźnieni ze zboru bracia, zostali pozbawieni tego przywileju.
   Powód, to taki, że nie są przykładni dla zboru, bo utrzymują kontakt z dziećmi wykluczonej córki.
Z tego co pamiętam to żeby dostąpić wózkowego przywileju trzeba w w miesiącu co najmniej dwie zbiórki do służby grupowej zaliczyć, jak cię nie ma na zbiórkach to wypadasz z listy osób zatwierdzonych do głoszenia przy wózku:)


Offline Roszada

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #42 dnia: 30 Lipiec, 2018, 13:18 »
Z tego co pamiętam to żeby dostąpić wózkowego przywileju trzeba w w miesiącu co najmniej dwie zbiórki do służby grupowej zaliczyć, jak cię nie ma na zbiórkach to wypadasz z listy osób zatwierdzonych do głoszenia przy wózku:)
Na samym początku było tak:

„Do działalności tej zwykle będą zapraszani pionierzy stali i specjalni, a w niektórych miejscach również pionierzy pomocniczy” (Nasza Służba Królestwa Nr 7, 2013 s. 5).

Ale rok później już:

„Podczas świadczenia publicznego ze stojakami głosiciele nie powinni wykładać na nie Biblii. Mogą jednak mieć przy sobie kilka egzemplarzy i wręczać je osobom, które proszą o Biblię lub okazują szczere zainteresowanie” (Nasza Służba Królestwa Nr 2, 2014 s. 4).

Przybywało wózków więc i wózkowych. :)


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #43 dnia: 30 Lipiec, 2018, 13:19 »
Z tego co pamiętam to żeby dostąpić wózkowego przywileju trzeba w w miesiącu co najmniej dwie zbiórki do służby grupowej zaliczyć, jak cię nie ma na zbiórkach to wypadasz z listy osób zatwierdzonych do głoszenia przy wózku:)
[/b][/size]
To nie ma szału. Myślałem, że jak na pioniera kwestionariusz trzeba wypełniać i odpowiadać na osobiste pytania zawarte w nim.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Estera

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #44 dnia: 30 Lipiec, 2018, 13:34 »
Z tego co pamiętam to żeby dostąpić wózkowego przywileju trzeba w w miesiącu co najmniej dwie zbiórki do służby grupowej zaliczyć, jak cię nie ma na zbiórkach to wypadasz z listy osób zatwierdzonych do głoszenia przy wózku:)
   Ci moi znajomi, do służby chodzą regularnie, ze zbiórek również.
   Główny powód, to te kontakty z wnuczkami.
   Dawali im nawet czas na zastanowienie się, co z tym zrobią?
   Ale oni, oczywiście nie wyrzekli się swoich wnuków.
   I przywileju stojakowania nie ma.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.