(...) Nie dalej jak wczoraj, żona ma powiedziała: "i co z tego, że Russel był masonem, że Lett, obnosi się różowym sygnetem masońskim, że w ogóle są masoni w zborze, ją to nie interesuję, że Jehowa to inna forma Lucyfera, ją to nie interesuje, mówię jej, że ma sprawdzać, ona ma sprawdzać, osobiście, to w odpowiedzi usłyszałem, że pójdzie do jednego zaufanego starszego i zapyta czy to co ja mówię jest prawdą, mówię jej o flagach państwowych nad salami królestwa w Chile nie wierzy, pokazałem co widać, to szatańska telewizja, to nie prawda, ale się kręci, tak jest zafiksowana. Pomału dociera do mnie że po 39 latach bycia razem, przyjdzie sobie na nowo życie układać, i oni nie rozbijają rodzin, ech, wszystko idzie w tym kierunku. Jeszcze żeby zaczęła samodzielnie myśleć, ale to leń intelektualny. Nikt mi nie powie że żona ma luba, jest OFIARĄ OFIAR, jeśli ktoś tak myśli, to sam jest ofiarą w postrzeganiu faktów (...)
Podzieliłabym postrzeganie tych zagadnień, na jakby dwa etapy.
1.) To ten, kiedy żyjemy w pełnej nieświadomości, jaka jest prawda o tej organizacji;
I żyjemy według jej reguł, jak zahipnotyzowani.
2.) To ten, kiedy docierają do nas niepokojące wieści i trzeba by to sprawdzić.
Przełamać to myślenie, żeby sięgnąć po materiały z poza strażnicy.
Tak to u siebie, jakby postrzegam.
Trudność drugiego etapu, polega na tym, czy taki, zahipnotyzowany śj, zechce sięgnąć do niezależnych źródeł i sprawdzić jak jest.
Twoja żona
WIDZĘ MROKI, widać należy do osób, które pomimo faktów, nie chcą zaakceptować rzeczywistości.
Smutne to jest, ale niestety w wielu przypadkach tak to wygląda i jest bardzo prawdziwą rzeczywistością.
Mój znajomy, opowiedział mi historię swoich rodziców, jak się z nimi dzielił informacjami o jw.org.
Ojciec, to jeszcze byłby skłonny coś wysłuchać i sprawdzić, ale ...
Matka mu w końcu powiedziała, żeby nic nie mówił, bo będzie odpowiedzialny za zburzenie jej wiary, tymi swoimi prawdami.
I za to, że na dalsze lata życia pozostanie ateistką.
I jeśli nawet jest to nieprawda, to ona będzie traktować ją jak prawdę.
Smutnie przerażające, ale tak to działa.
A takie fakty jasno pokazują, jak ogromne spustoszenie ta sekta sieje, jeśli chodzi o wyciąganie własnych niezależnych wniosków.
To jest po prostu porażające, jak śj są zniewoleni w tych kwestiach.