zwróciło moją uwagę ciekawe stopniowanie ciężaru grzechu
1) wulgaryzmy jako najlżejszy z wymienionych grzechów
2) nieskromny ubiór grzechem cięższym niż wulgaryzmy
3) muzyka grzechem cięższym niż nieskromny ubiór
4) nadużycie alkoholu grzechem cięższym niż muzyka
5) narkotyki grzechem cięższym niż nadużycie alkoholu
6) "potajemne randki" grzechem cięższym niż narkotyki
7) istnieją grzechy bardziej ciężkie niż chodzenie na randki
ale widocznie są one tak ciężkie że aż wstyd był je powymieniać
o ile z początkiem klasyfikacji można by od niechcenia zgodzić się, to zasugerowanie że randki są cięższym przewinieniem niż narkotyki naprawdę mnie rozśmieszyło...