Właśnie dziś, moje dziecko poprosiło mnie o pomoc w lekcjach. Usiadłam z nim nad zeszytem i już po kilku pierwszych zdaniach odkryłam, że zapomniał podstawy, których uczył się kilka miesięcy temu... No cóż było zrobić... Otworzyłam książkę na początku i powtórzyliśmy podstawy. Kiedy powróciliśmy do zadania, okazało się tak proste, że młody zrobił je samodzielnie. Czy byłam rozczarowana? Nie. Wiedza wymaga ciągłego powtarzania, gdyż mózg ludzki szybko usuwa rzeczy, które uznaje za nieistotne. Te, które są często powtarzane, są natomiast uważane za ważne.
Twoja wypowiedź jest dla mnie o tyle niezrozumiała, że twój mąż zdaje się mylić wiarę z wiedzą. Świadkowe stawiają znaki równości między zaskakująco różnymi pojęciami. Np. Bóg= Organizacja; udział w zebraniach, zgromadzeniach, głoszeniu=mocna wiara; prośba o wyjaśnienie pewnych pojęć, posiadanie wątpliwości =słaba wiara, itp.
Wiara, to silne przeświadczenie, że coś istnieje, pewność danego zjawiska. Jeżeli, jesteś pewna, że Bóg istnieje, że ofiarował ludziom zbawienie, to jak pytania w jaki spośród to się stało, co dokładnie powinniśmy zrobić, mogą wiarę osłabić? To raczej pragnienie bliższego poznania Boga i jego zamierzeń, wyeliminowanie wątpliwości i umocnienie wiary. Jeżeli masz wątpliwości, ale o nich nie mówisz, to one nadal istnieją
Drążą w twoim mózgu korytarze niepewności i osłabiają twoją wiarę.
Problemem ŚJ, jest to, że nie opierają swojej wiary na Biblii, tylko na jej interpretacji przez Ciało Kierownicze. I nie jest to wiara w Boga, tylko wiara w Organizację. Mają więź, nie z Bogiem, ale z Organizacją. Dlatego, aby być na bieżąco z doktryną, zamiast czytać Biblię, czytają literaturę, muszą chodzić na zebrania, do służby. Co powie twój mąż Klaro, gdy odłożysz Strażnicę i zaczniesz czytać Biblię? Nie wybrane przez CK wersety, ale całe rodziały, aby zrozumieć kontekst każdej wypowiedzi. Czy uzna, że robisz postępy? Jeżeli oboje jesteście wykształceni, to powinnaś dostrzec, że to, co zaleca CK, to czytanie bryków. Streszczenia danej lektury, z wybranymi fragmentami, zamiast książki. Czy to daje pełny obraz danego dzieła literackiego? Czytając książki Raymonda Franza, nie stracisz wiary w Boga, jedyne co się może stać, to zachwianie wiary w Organizację i Ciało Kierownicze. Czego z oczywistych powodów CK nie chce i zakazuje czytania takich rzeczy.