czy mogę gdzieś więcej przeczytać na ten temat? Jakiś link, strona interetowa? Nie patrzyłam na to w ten sposób. Zawsze uważałam że wszyscy uczniowie Jezusa mają głosić.
Siłą rzeczy każdy ma sposobność głosić. I należy to robić, ale..
(11):
I on ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a jeszcze innych pasterzami i nauczycielami; (12): Dla przysposobienia świętych, dla dzieła posługiwania, dla budowania ciała Chrystusa; (13): Aż dojdziemy wszyscy do jedności wiary i poznania Syna Bożego, do człowieka doskonałego, do miary dojrzałości pełni Chrystusa; (14): Abyśmy już nie byli dziećmi miotanymi i unoszonymi każdym powiewem nauki przez oszustwo ludzkie i przez podstęp prowadzący na manowce błędu. (15): Lecz będąc szczerymi w miłości, wzrastajmy we wszystkim w tego, który jest głową - w Chrystusa. [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, Ef 4]
(25): Aby nie było podziału w ciele, ale żeby członki jednakowo troszczyły się o siebie nawzajem. (26): Tak więc, jeśli jeden członek cierpi, cierpią z nim wszystkie członki, a jeśli jeden członek doznaje czci, radują się z nim wszystkie członki. (27): Wy zaś jesteście ciałem Chrystusa, a z osobna członkami. (28):
A Bóg ustanowił niektórych w kościele najpierw jako apostołów, potem proroków, po trzecie nauczycieli, potem cudotwórców, potem dary uzdrawiania, niesienia pomocy, rządzenia, różne języki. (29): Czy wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokami? Czy wszyscy nauczycielami? Czy wszyscy cudotwórcami? (30): Czy wszyscy mają dary uzdrawiania? Czy wszyscy mówią językami? Czy wszyscy tłumaczą? (31): Starajcie się usilnie o lepsze dary; a ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą. [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, 1kor 12]
czyli co trzeba robić? Co jest wyznacznikiem chrześcijanina, które przykazania tak w praktyce?
Pytam ponownie Klaro, co z tego że Świadkowie głoszą jeżeli nie głoszą tego co naucza Biblia? Jaki z tego pożytek? W związku z tym, co ma wspólnego nakaz Jezusa co do głoszenia dany apostołom i proroctwo z Mat. 24: 14?
Co trzeba robić? Zbawienie jest z wiary, a nie z uczynków. Nie da się wypracować sobie zbawienia.
(8): Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę, i to nie jest z was, jest to dar Boga. (9):
Nie z uczynków, aby nikt się nie chlubił. [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, Ef 2]
Trzeba wyznać swoje grzechy przed Bogiem i przejawiać głęboką wiarę oraz ją wyznać Bogu Ojcu. Nie taką wiarę jak mają Świadkowie, ale prawdziwą, żywą w Pana Jezusa Chrystusa.
Trzeba dać się ochrzcić w imię Chrystusa.
(37): A słysząc to, przerazili się do głębi serca i zapytali Piotra i pozostałych apostołów: Co mamy robić, mężowie bracia? (38): Wtedy Piotr powiedział do nich: Pokutujcie i
niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na przebaczenie grzechów, a otrzymacie dar Ducha Świętego. (39): Obietnica ta bowiem dotyczy was, waszych dzieci i wszystkich, którzy są daleko,
każdego, kogo powoła Pan, nasz Bóg. [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, Dz 2]
ja myślę, że organizacja nikomu nie zabrania niesienia takiej pomocy. Po prostu zbór jako całość został po to utworzony żeby prowadzić działalność ewangelizacyjną. I to jest podstawowy cel. W tym liście zacytowanym zwrócono uwagę, żeby nie występować do organizacji o środki finansowe w celu wsparcia pewnych inicjatyw jak budowa szpitali itp bo to przecież ogromne przedsięwzięcie jest. Jak ktoś chce z własnych środków przecież może wspierać. A organizacja uważa że duchowa pomoc jest najważniejsza bo może zapewnić ludziom życie, dlatego tak tam napisano. Nie zmienimy świata niestety
tak to prawda. Poszłam na studia, mój mąż zresztą też. Mnie też nie podoba się stosunek organizacji do wyższego wykształcenia (m.in stąd moje wątpliwości i wizyta na tym forum). Ale z drugiej strony myślę, że może to faktycznie jakaś ochrona jest. Bo każdy może mieć inną sytuację. Inną ma ktoś kto kończy zaocznie i tylko dojeżdża co weekend do szkoły, a inną gdy ktoś np musi zamieszkać ze współlokatorami w akademiku, z dala od rodziny to podejrzewam że trudno by mu było wyruszać do służby czy na zebrania. I naraża się tym samym na "złe" towarzystwo bo może akurat na takich trafić.
Może faktycznie moje argumenty nie są logiczne. Może kiedyś inaczej na to wszystko spojrzę. Ale na ten czas tak jak wspomniałam- jestem gdzieś pośrodku- i nie potrafię zrobić kroku w żadną stronę, bo żadna mnie nie przekonuje w 100%.
Czytam forum, internet i książki Franza od miesiąca. Może to jeszcze za mało żeby oczekiwać że nagle wszystko rzucę. Zastanawiające jest dla mnie to, że większość z Was odeszła od organizacji po długotrwałych przemyśleniach, czasem po roku czy dwóch. A więc nie pod wpływem jakiegoś impulsu, jakiegoś nagłego olśnienia tylko w wyniku głębokich przemyśleń.
Módl się do Boga, a da Tobie zrozumienie. Tylko przestań używać zwrotu Jehowo, bo to współczesny wynalazek. Mów do Boga Ojcze, tak jak Pan Jezus. W końcu wszyscy jesteśmy Jego dziećmi.
Ze wspieraniem potrzebujących chodzi o to, że Organizacja sama nie ma inicjatywy w niesieniu pomocy oraz blokuje takie inicjatywy. Przekonałem się o tym sam osobiście.
Organizacja sama powinna wychodzić z inicjatywą i pomagać potrzebującym. Zresztą Organizacja nie dba o swoich, a co dopiero można powiedzieć o obcych.
(8):
A jeśli ktoś nie dba o swoich, a zwłaszcza o domowników, ten wyparł się wiary i gorszy jest od niewierzącego. [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, 1tm 5]
(14): Jaki z tego pożytek, moi bracia, jeśli ktoś mówi, że ma wiarę, a nie ma uczynków? Czy wiara może go zbawić? (15): Gdyby brat albo siostra nie mieli się w co ubrać i brakowałoby im codziennego pożywienia; (16): A ktoś z was powiedziałby im: Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie, a nie dalibyście im tego, czego potrzebuje ciało,
jaki z tego pożytek? (17): Tak i wiara, jeśli nie ma uczynków, martwa jest sama w sobie. [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, Jk 2]
Tak więc członki Ciała Nadzorczego mają martwą wiarę.
Na temat "złego towarzystwa" czy nie czytałaś jak Paweł wyraził się o niektórych członkach tamtejszego zboru? Określił ich jak "naczynia do celów niezaszczytnych". Takie złe towarzystwo jest też w zborze czy kościele. Jednak te wersety odnoszą się do chrześcijan, a nie do Świadków Jehowy.
Tu masz trochę odpowiedzi. Nie musisz zgadzać się ze wszystkim
--->
LINK do wydawnictwa "Słowo NadzieiPOKOLENIE:W genealogii pokoleniem nazywa się krewnych pochodzących w tym samym stopniu od wspólnego przodka (jedno pokolenie obejmuje wszystkich kuzynów), a szerzej także grupę osób (spokrewnionych, zamieszkujących jeden teren lub innych) wchodzącą w wiek dorosły (rozrodczy) w podobnym okresie, np. pokolenie naszych rodziców, nasze pokolenie, pokolenie naszych dzieci itp. Stąd też wywodzi się określenie przechodzić z pokolenia na pokolenie (dotyczy np. obyczajów i zwyczajów prawnych).
Kolejne pokolenie średnio rodzi się co 30 lat.Poczytaj sobie różne źródła definicji słowa pokolenie. Jak będziesz cytować Strażnicę tylko to zaprowadzi Ciebie w ślepą ulicę.