Tak właśnie robię. Ale co pokaże mężowi to on zawsze znajduje jakieś wyjaśnienie
o pedofilach- twierdzi że ofiary same mogą zgłaszać sprawę na policję, że nikt im tego nie broni. Starsi nie są po prostu od biegania po komisariatach, tylko o dbanie o czystość zboru i nikogo nie zniechęcają do zgłaszania
zasada dwóch świadków- twierdzi że to w dwie strony działa, bo równie dobrze każdy każdego mógłby oskarżyć np jakieś dziecko mogłoby oskarżyć jego ii co do wiezienia by poszedł niesłusznie...
oglądał ze mną przesłuchanie Jacksona przed Komisją Australijską a wyciąga inne wnioski. Twierdzi że brat miał niełatwe zadanie i że dobrze odpowiadał.
I pytałam czy te wszystkie wskazówki od Ciała Kierowniczego które otrzymuje w listach do starszych nie zastanawiają go, to twierdzi, że tylko go upewniają bo widzi jakie korzyści przynosi takie funkcjonowanie zboru, jaki dzięki temu jest dobry duch i że musi to być kierownictwo od Boga.
błędne daty podawane przez organizacje- było tak dlatego, że oni tak bardzo pragną już tego nowego systemu, że nie potrzebie wyprzedzali. I dzięki temu zawsze bracia w tamtych czasach zachowywali czujność. I kolejna korzyść- przynajmniej pokazało to kto służył dla konkretnych dat. A my jak głosimy to nigdy nie zachęcamy żeby ktoś polegał na jakiejś dacie, tylko chcemy żeby służył Bogu z miłości
o prześladowaniach- pierwsi chrześcijanie byli prześladowani za to że głosili. Gdyby tylko liczyła się wiara i uczynki nie dawaliby ich na pożarcie lwom
poza tym: Bóg zawsze miał jakaś wybraną religie która się posługiwał. Izrael chrześcijanie. Obecnie za dużo chwastów narosło wśród pszenicy (rzekomych chrześcijan) wiec trzeba było odrębną nazwę wybrać. Poza tym jesteśmy jedną religią która ma takie bogactwo pokarmu duchowego. Żadna inna organizacja nie daje dziś ludziom takiego pokrzepienia, nie zachęca do takiej zmiany osobowości, nie pomaga rozwijać tylu przymiotów.
Klaro, po Twoich wypowiedziach, „estetyce pióra” mniemam, że jesteś po studiach, dlatego zajrzyj do tego wątku:
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/informacje-prosto-z-kanalu/'im-lepszy-uniwersytet-tym-wieksze-niebezpieczenstwo'-morris-iii-czlonek-ck/Klaro, poczytaj proszę jeszcze kilka wątków które podałem poniżej a może zrozumiesz sprawy, które w tej chwili nie pojmujesz z racji indoktrynacji, którą jak przypuszczam, byłaś poddawana od dziecka tak jak ja. Miałem tak samo, cała moja rodzina była bardzo wysoko w hierarchii organizacyjnej a teraz duża jej część jest już poza, ponieważ nie mogła znieść że Ciało Kierownicze zrównało się z Chrystusem. CK jest po prostu bogiem Świadków Jehowy. Kiedy spróbujesz powiedzieć coś na ich boga i przedstawisz jego w jakiejś sprawie w niekorzystnym świetle, usuną Ciebie niezwłocznie i stracisz swoich „przyjaciół” w zborze, rodzinę, najbliższych a może i męża. Tak to działa. Wierz mi lub nie ale w zborze są tylko plastikowi przyjaciele i plastikowa miłość do bliźniego.
Jeszcze wiele przed Tobą. Żeby twój umysł mógł być czysty
potrzeba czasu, teraz jesteś na etapie zaprzeczania, niedowierzania, tłumaczenia i usprawiedliwiania oraz wybielania organizacji. Ale z czasem zobaczysz że byłaś nieuczciwa w stosunku do samej siebie.
Całkowite odtrucie przyjdzie z czasem, albo nigdy. System sekty w której ja byłem jeszcze do niedawna a Ty nadal jesteś stworzony jest według schematu, którym posługuje się wiele innych kultów. Ich liderzy to perfekcjoniści, uczyli się dziesiątki lat jak manipulować i podporządkowywać sobie ludzi. W taki sposób żeby nigdy nie mogli odejść lub mieli utrudniony escape.
Każdy członek tych kultów myśli, że jest w prawdziwej religii wybranej przez Boga.
Jeżeli jesteś wierząca, uważasz Biblię za autorytet, to może uzmysłowisz sobie z czasem, że tego chciał właśnie szatan, żeby zwieść ludzi. I wymyślił religie. Nie myl oczywiście religii z narodem wybranem. Bo to dwie różne sprawy.
Bóg nigdy nie odrzucił Izraela. Wybrał ich na wieki, reszta została wszczepiona jako poganie. Poczytaj uważnie Rzymian 11 i 12 rozdział. Może z czasem zgodzisz się z wnioskiem do jakiego doszły dziesiątki, może setki milionów ludzi na całym świecie, że Kościół to ludzie, chrześcijanie-nie instytucja. Ci ludzie wyszli z różnych sekt i religijnych instytucji i służą Bogu samodzielnie tak jak chciał tego Chrystus, bez korporacyjnej, sekciarskiej, faryzejskiej skazy. Są tylko oni, Chrystus i Bóg.
Zbory były są i będą bo " gdzie dwóch trzech spotyka się w moim imieniu tam jestem pośród was". Z czasem może nauczysz się i będziesz wyczuwać sekciarskie zbory na kilometr gdzie wkrada się faryzejskie prawo. Do takich zborów należą właśnie zbory Świadków Jehowy.
Dla Ciebie na wiele tematów jest jeszcze za wcześniej.
Porozmawiaj może z PoProstuJa z forum. Ten sam schemat myślenia kiedy tutaj trafiła.
Zresztą wszyscy ŚJ tak mają bo są zaprogramowani przez liderów do tego stopnia, że są gotowi umrzeć za organizację.
A to żadna chwała, organizacja to nie Chrystus a zwykły bożek. Izraelici którzy czcili cielca, też myśleli, że cielec ma moc i oddawali mu cześć.
To majstersztyk, myślisz że służysz Bogu a tak naprawdę służysz komuś innemu. Ciało Kierownicze wyciera sobie tylko gębę Bogiem i nie ma z nim nic wspólnego. Tylko Chrystus może być jedynym pośrednikiem między Tobą a Bogiem, nikt inny.
Co do ateistów, to wielu byłych ŚJ faktycznie stało się ateistami, najpierw byli bałwochwalcami i czcili bożka CK a później zostali ateistami czy agnostykami. Co jest lepsze dla nich? Sama musisz ocenić.
Przeczytaj i zastanów się czy zgadzasz się z poniższą analizą.
"Zrozumienie problemu"
"Rzadkością jest spotkanie Świadka, który nie słyszałby jakiejś informacji na temat nieuczciwych praktyk Strażnicy. Dlaczego zatem nie dostrzegają oni problemu? Najwyraźniej dlatego, że coś ich powstrzymuje przed obiektywnym analizowaniem rzeczywistego stanu rzeczy o danej wiadomości. Ich umysły są szkolone, by nie dopuszczać do siebie wątpliwości odnośnie organizacji - i w gruncie rzeczy tworzy to mur, który niejako mówi, "Możesz się posunąć tylko do tego momentu, ale nie dalej".
Jakiego rodzaju jest ta potężna siła, która powstrzymuje Świadków od wchodzenia w "niebezpieczne" wody krytycznego dociekania? Główną motywacją jest strach; u podstaw problemu leży źle ulokowane bezpieczeństwo. Chrześcijańskie pojęcie okazywania zaufania wszechmocnemu Bogu jest zastąpione bardziej widzialnym i konkretnym symbolem, mianowicie organizacją - organizacją Bożą. Świadek uczy się, że służenie organizacji jest tym samym co służenie Bogu. Organizacja jest matką, a Bóg jest ojcem, i Świadek ma być im posłuszny jak "rodzicom". Ponieważ Świadek nie widzi Boga ani nie doświadcza z Nim faktycznej współpracy, jego więź z Bogiem może być nawiązana jedynie poprzez widzialną organizację. Jest to więc w rzeczywistości jego "Bóg" (chociaż może on się do tego nie przyznawać albo nie uznawać).
Przekonywanie Świadka, że organizacja go zwodzi, to tak jakby próbować przekonać 5-letnie dziecko kochające swoich rodziców, że jego ojciec siedzi w więzieniu za napad z bronią w ręku - ono po prostu nie wierzy, że jego ojciec jest zły. Co więcej, nie dopuszcza ono do siebie nawet takiej myśli, gdyż złożyło ono całe swoje bezpieczeństwo i zaufanie w ojcu i matce. Prawda jest zbyt straszna i przytłaczająca, aby ją brać pod rozwagę. Dlatego, żeby chronić swoje źródło bezpieczeństwa odrzuca ono prawdziwe informacje, uważając je za kłamstwo.
Taka sama jest prawda o Świadku. On wie, że gdyby organizacja nie była naprawdę kierowana przez Boga, nie miałby żadnego innego namacalnego poczucia bezpieczeństwa, do którego mógłby się udać. Mówi on: "Dokąd pójdę?" Tym samym pozostaje on w tym systemie przez kolejne lata, ciągle ignorując napływ prawdziwych informacji podkopujących całą strukturę Strażnicy. Z czasem coraz bardziej ignoruje fakty, coraz bardziej zasklepia swój umysł i utwierdza się w przekonaniu, że on nigdy się nie zmieni, oraz bardziej niż kiedykolwiek wcześniej jest przekonany, że posiada prawdę. Obwarowuje się w okopie, wznosząc wokół siebie wszelkiego rodzaju umysłowe barykady przed swoim prawdziwym wrogiem, którym są wątpliwości. Chociaż dla osoby próbującej dotrzeć do Świadka z faktami może się to wydawać niepojęte, jest to niczym innym jak zwykły mechanizm obronny, chroniący Świadka przed traumatycznymi skutkami utracenia jego sensu bezpieczeństwa. Żeby nie podchodzić racjonalnie do fałszywych proroctw i niekonsekwencji organizacji, Świadek musi w rzeczywistości oszukiwać się myśleniem, że w organizacji tak naprawdę nie ma żadnych niezgodności.
Świadek jest uczony pokładania wiary w organizacji. Jeśli mają wiarę w organizację, to mają też wiarę w Boga. Te dwie rzeczy są nierozłączne, i to tak bardzo, że utrata wiary w organizację oznacza tym samym utratę wiary w Boga. I to jest dokładne wyjaśnienie, dlaczego Świadek musi się chronić przez proces samo-oszukiwania się. Nie zniósłby on bólu utraty swojej wiary."
Mój przyjaciel ostatnio zwrócił uwagę na pewien fragment Biblii i napisał mi coś z czym zgadzam się w 100 procentach:
"Ostatnio moją uwagę zwrócił werset z Ew. Jana 5:44: "Jak możecie uwierzyć wy, którzy od siebie nawzajem przyjmujecie chwałę, a nie szukacie chwały pochodzącej od samego Boga?"
Zauważyłem że Jezus ujął w tym zdaniu sedno problemów ludzi którzy wierzą a jednocześnie ... jak by to ująć, odrzucają autorytet Biblii dla przyznania autorytetu komentatorom lub teologom swego wyznania, nie chcą krytycznie spojrzeć na ludzkie doktryny,
mają zamknięte umysły, są ambitnymi karierowiczami, konformistami, itd.
Sednem wiary jest szukanie chwały którą obdarza Bog a nie człowiek, jednak rozbudowane struktury hierarchiczne w kościołach - zborach są tu dużym problemem ponieważ nagradzają za posłuszeństwo wobec zwierzchników a niekoniecznie posłuszeństwo Bogu.
Jak mówi Jezus, to wiedzie do niewiary Bogu. Tak więc w zborach może być mnóstwo osób które choć mają się za wierzących w rzeczywistości nie wieżą ponieważ przyjmują chwałę od ludzi a nie szukają chwały od Boga.
Łatwiej to dostrzec na żydach z 1-go wieku - wierzyli a jednak odrzucili Syna Bożego - którzy wzajemnie obdarzali chwałą tych co myśleli tak jak oni.
Natomiast w zdrowych zgromadzeniach powinieneś móc przedstawić nie przygotowany (narzucony z góry) tekst lecz słowo które pochodzi z Twojej wiary, słowo które inni będą mogli sami ocenić szukając chwały jaką obdarza Bóg."
Poczytaj też to:
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/psychomanipulacja/syndrom-odstepcy-jak-sobie-poradzic-lukasz-i-ewelina-z-dublina/msg53784/#msg53784Tutaj możesz przejżeć zestawienie Cegły z linkami do firm które Watchtower sama wymieniła w sprawozdaniach rocznych do fiskusa. Tam są podane kogo akcji byli właścicielami. Swoją drogą jak na to patrzę chłopak się napracował ale czasu nie zmarnował
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/ze-swiata/propaganda-i-hipokryzja-straznicy/msg46035/#msg46035
Tutaj jest też ciekawa dyskusja:
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/bylem-swiadkiem-nasze-historie/odeszliscie-ze-zboru-i-co-proponujecie-w-zamian/300/
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/ze-swiata/propaganda-i-hipokryzja-straznicy/msg46035/#msg46035