Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: a co dalej...?  (Przeczytany 100577 razy)

Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #90 dnia: 25 Czerwiec, 2018, 12:36 »
A Ty się dopuściłeś pedofilii? Albo ja? Albo mój mąż? nie... To, że Świadki cisną inne organizacje za takie rzeczy to tylko ich ogromna głupota. Kolejna sprawa, z tego co mi wiadomo to w żadnej strażnicy czy obudźcie się nie przeczytasz żeby dopuszczać się pedofilii. Także to ludzie powodują kłopoty a błędne procedury które zostały zmienione, doprowadziły do tego. Ważne, że wyciągnięto wnioski.
[/b][/size]
Posłużę się przykładem : gdy jestem przesłuchiwany przez wymiar sprawiedliwości  i przed złapaniem sprawcy przestępstwa pójdę na współpracę to mogę liczyć na łagodniejsze potraktowanie mojego zachowania. Jednakże gdy wymiar sprawiedliwości złapie sprawce bez mojej pomocy, to moja chęć współpracy, od tego momentu niewielką korzyść mi przyniesie. Ukrywanie pedofilii przez Towarzystwo trwało całymi latami. I dopiero teraz, gdy wymiar sprawiedliwości ujawnił wyniki dochodzenia, to ktoś u góry obudził się z letargu. Ale to nic, gdyż przez te wszystkie lata osoby odpowiedzialne za prowadzenie spraw Pana tu na ziemi o wszystkim wiedziały. I to jest złe, i to trzeba potępić. 
Droga Klaro nie wszyscy na tym forum są złymi ludźmi i nie ma co demonizować. Wcześniej ktoś dobrze Ci napisał: najpierw zbadaj i dowiedz się więcej na temat Organizacji Strażnica. Przeczytaj parę książek min Rajmunda Franza i dopiero wówczas zastanów się co dalej.       
« Ostatnia zmiana: 25 Czerwiec, 2018, 12:37 wysłana przez Gandalf Szary »
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Estera

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #91 dnia: 25 Czerwiec, 2018, 12:37 »
(...) Jeśli w zborze starsi dowiadują się o tym, że ktoś jest podejrzany o molestowanie dziecka i jedynym świadkiem tego jest dziecko to sprawa trafi na policję. Mój mąż gadał z członkiem Biura Oddziału na ten temat, który przyznał, że wcześniejsze wytyczne miały błędy ale teraz to wszystko naprawiono i KAŻDY przypadek, nawet gdy jedynym świadkiem jest dziecko, trafia dziś na policję. Amen i błagam nie szerzmy kłamstw bo kłamstwami nie zbudujemy nic wielkiego (...)
   Kłamstwo i to wierutne.
   Jeśli się taki przytrafi, starszyzna ma obowiązek ... NAJPIERW ZADZWONIĆ DO DZIAŁU PRAWNEGO W NADARZYNIE ...
   Odnajdź sobie list do starszych w WTS Archive i tam się dowiesz, jaka jest procedura.

   BO nie jest żadnym autorytetem w tych sprawach, wcisną każdy kit, a twój mąż może sobie "gadać".
   Wytyczne są takie, że zanim starsi cokolwiek ruszą z takim delikwentem, mają obowiązek skontaktować się z działem prawnym.
   A oni, będą decydować, co dalej?
   Przeczytaj sobie uważnie list, z tymi, rzekomymi, zmienionymi wskazówkami, potem podyskutujemy.
   :'( :'(
   
« Ostatnia zmiana: 25 Czerwiec, 2018, 13:01 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Nabot

  • Gość
Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #92 dnia: 25 Czerwiec, 2018, 12:38 »
Wooow Nabot NIE WIERZE, ze to ty napisalas.

Po pierwsze prawdopodobnie liczba pedofili jest wieksza - 1006 pedofili mamy tam NA PEWNO, udowodnione.

A teraz UWAGA Nabot: pedofil zazwyczaj nie poprzestaje na jednym dziecku!!!!!!

Poza tym 1006 przypadków to bardzo duzo.

Nie wiem jak procentowo wypadliby ksieza katoliccy, bo wsrod nich jest wysoki procent pedofili oraz homoseksualistow, zdecydowanie wyzszy niz wsrod ogolu spoleczenstwa. Bede musiala chyba obejrzec jeszcze raz film Spotlight, w ktorym obliczono procent ksiezy pedofili i podac tutaj... EDIT: Oczywiscie to byl procent dla pewnego okreslonego obszaru w okreslonym czasie, ale jak podam, bedziesz mogla sobie wyliczyc swoje procenty, mozesz sprobowac sobie uogolnic.

Co najbardziej mnie szokuje i bulwersuje (a mam nadzieje, ze nie tylko mnie) w obu organizacjach - kosciele katolickim oraz u swiadkow Jehowy - to to, ze z premedytacja ukrywaja tego typu zdarzenia i nie oferuja pomocy ofiarom. !!!! Jest to zaniedbanie INSTYTUCJONALNE. I to powinno byc napietnowane przez cale spoleczenstwo, a przede wszystkich przez czlonkow danej organizacji religijnej.

Dlatego zmieniono procedury, rozumiesz, że teraz jest inaczej czy nie? Napisz mi proszę tylko czy rozumiesz, że od 2-3 lat KAŻDY przypadek, nawet gdy jest jeden świadek zdarzenia, trafia na policję?

   Kłamstwo i to wierutne.
   Jeśli się taki przytrafi, starszyzna ma obowiązek ... NAJPIERW ZADZWONIĆ DO DZIAŁU PRAWNEGO W NADARZYNIE ...
   Odnajdź sobie list do starszych w WTS Archive i tam się dowiesz, jaka jest procedura.

   BO nie jest żadnym autorytetem w tych sprawach, wcisną każdy kit, a twój mąż może sobie "gadać".
   Wytyczne są takie, że zanim starsi cokolwiek ruszą z takim delikwentem, mają obowiązek skontaktować się działem prawnym.
   A oni, będą decydować, co dalej?
   Przeczytaj sobie uważnie list, z tymi, rzekomymi, zmienionymi wskazówkami, potem podyskutujemy.
   :'( :'(
   

Jak już napisałam, są ludzie, którzy wierzą, że człowiek pochodzi od małpy a inni wierzą, że został stworzony. Ty chcesz wierzyć, że procedury się nie zmieniły mimo, że są inne i teraz każdy przypadek trafia na policję. Możesz wierzyć w co chcesz jednak fakty są inne. Nie mam w zwyczaju kogoś zmuszać do myślenia tak jak ja myślę, szczególnie, gdy widzę, że ktoś jest tak zaślepiony, że nie chce dostrzegać faktów.
« Ostatnia zmiana: 25 Czerwiec, 2018, 12:43 wysłana przez Nabot »


Offline Safari

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #93 dnia: 25 Czerwiec, 2018, 12:42 »
Dlatego zmieniono procedury, rozumiesz, że teraz jest inaczej czy nie? Napisz mi proszę tylko czy rozumiesz, że od 2-3 lat KAŻDY przypadek, nawet gdy jest jeden świadek zdarzenia, trafia na policję?

Zobacz, bo zedytowalam swoj wpis - wyboldowalam to, co najwazniejsze.


Podaj mi listy, w ktorych sa takie wytyczne.
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Nabot

  • Gość
Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #94 dnia: 25 Czerwiec, 2018, 12:45 »
Zobacz, bo zedytowalam swoj wpis - wyboldowalam to, co najwazniejsze.


Podaj mi listy, w ktorych sa takie wytyczne.

Dział prawny w BO, udziela konkretnych wytycznych w danej sprawie i zgłasza sprawę na policję. Czy tego chcesz czy nie. My mieszkamy bardzo blisko Nadarzyna i mieliśmy mnóstwo przyjaciół z Betel i znamy osobiście osoby z działu prawnego i wiemy, że teraz każdy przypadek trafia na policję czy tego chcesz czy nie chcesz. Możesz sobie wierzyć w co chcesz ale fakty są jakie są. Możesz twierdzić sobie inaczej, nie bronię Ci jednak szerzysz kłamstwa o czym, uważam, że Cię przestrzegłam.


Offline mav

  • Ja tu tylko sprzątam
  • Wiadomości: 1 228
  • Polubień: 6993
  • Nie sztuka się godzić, sztuką jest się wcale nie pokłócić.
Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #95 dnia: 25 Czerwiec, 2018, 12:47 »
Zresztą policzmy:
1006 pedofilów przez 50 lat w kraju gdzie jest 60 000 głosicieli czyli zakładamy, że około 500 zborów(choć jest ich zapewne znacznie więcej.) Mamy więc 1000 pedofilów dzielone przez 50 lat co daje nam 20 przypadków rocznie. 500 zborów dzielimy na te 20 przypadków rocznie daje to 25. Czyli w co 25 zborze w Australii w roku doszło do aktu pedofilii.

Pogrubienie moje. Twoje wyliczenia są poprawne, ale wniosek jest (zakładam, że omyłkowo) błędny. Poprawny wniosek z Twoich wyliczeń to: w Australii co roku w co 25 zborze pojawiał się jakiś pedofil.

A teraz uprośćmy - biorąc Twoje liczby - mamy tysiąc pedofili i 500 zborów - czyli statystycznie w każdym zborze w Australii na przestrzeni ostatnich 50 lat grasowało dwóch pedofili. To nie brzmi już zbyt dobrze, prawda?

Dział prawny w BO, udziela konkretnych wytycznych w danej sprawie i zgłasza sprawę na policję. Czy tego chcesz czy nie. My mieszkamy bardzo blisko Nadarzyna i mieliśmy mnóstwo przyjaciół z Betel i znamy osobiście osoby z działu prawnego i wiemy, że teraz każdy przypadek trafia na policję czy tego chcesz czy nie chcesz. .

Słowo klucz: „teraz”. Potrzeba było kilkudziesięciu lat, dziesiątek spraw sądowych i presji ze strony „szatańskiego systemu rzeczy” żeby to się wreszcie zmieniło.
« Ostatnia zmiana: 25 Czerwiec, 2018, 12:54 wysłana przez mav »


Offline Roszada

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #96 dnia: 25 Czerwiec, 2018, 12:51 »
Nie wiedziałem, że Nadarzyn ma tu swoich obrońców i to płci żeńskiej. :)
Ciekawe,że obrończynie nie cytują publikacji CK, tylko  swoje jakieś wymyślane na poczekaniu argumenty. :)
Czy Nadarzyn podpisze się pod ich argumentacją? ;)


Offline Safari

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #97 dnia: 25 Czerwiec, 2018, 12:51 »
Dział prawny w BO, udziela konkretnych wytycznych w danej sprawie i zgłasza sprawę na policję. Czy tego chcesz czy nie. My mieszkamy bardzo blisko Nadarzyna i mieliśmy mnóstwo przyjaciół z Betel i znamy osobiście osoby z działu prawnego i wiemy, że teraz każdy przypadek trafia na policję czy tego chcesz czy nie chcesz. Możesz sobie wierzyć w co chcesz ale fakty są jakie są. Możesz twierdzić sobie inaczej, nie bronię Ci jednak szerzysz kłamstwa o czym, uważam, że Cię przestrzegłam.

1. Zacytujé dla ciebie ustosunkuj sié do moich argumentow. Twoje wyliczenia odnosnie 1006 pedofilow sa bledne tak samo jak we wspomnianym watku, znowu pomijasz, to co dla ciebie wygodne.

Wooow Nabot NIE WIERZE, ze to ty napisalas. EDIT: wyjasniam dlaczego: otoz w innym watku atakowalas zaciekle homoseksualistow twierdzac ze wszyscy sa pedofilami, mowilas ze strach poslac do szkoly dzieci bo homoseksualisci sa nauczycielami = pedofile. A teraz cos takiego?! Watek 'Na czym opieracie swoje ateistyczne poglady'- zapraszam do sprawdzenia, kogo interesuje ow temat oraz wywody i argumentacja Nabot.

Po pierwsze prawdopodobnie liczba pedofili jest wieksza - 1006 pedofili mamy tam NA PEWNO, udowodnione.

A teraz UWAGA Nabot: pedofil zazwyczaj nie poprzestaje na jednym dziecku!!!!!!

Poza tym 1006 przypadków to bardzo duzo.

Nie wiem jak procentowo wypadliby ksieza katoliccy, bo wsrod nich jest wysoki procent pedofili oraz homoseksualistow, zdecydowanie wyzszy niz wsrod ogolu spoleczenstwa. Bede musiala chyba obejrzec jeszcze raz film Spotlight, w ktorym obliczono procent ksiezy pedofili i podac tutaj... EDIT: Oczywiscie to byl procent dla pewnego okreslonego obszaru w okreslonym czasie, ale jak podam, bedziesz mogla sobie wyliczyc swoje procenty, mozesz sprobowac sobie uogolnic.

Co najbardziej mnie szokuje i bulwersuje (a mam nadzieje, ze nie tylko mnie) w obu organizacjach - kosciele katolickim oraz u swiadkow Jehowy - to to, ze z premedytacja ukrywaja tego typu zdarzenia i nie oferuja pomocy ofiarom. !!!! Jest to zaniedbanie INSTYTUCJONALNE. I to powinno byc napietnowane przez cale spoleczenstwo, a przede wszystkich przez czlonkow danej organizacji religijnej.




Chce ci uswiadomic jedno - dyskusja z toba jest jalowa bo w ogole nie odnosisz sie do moich pytan, nie odpowiadasz na to, co najistotniejsze.

Ja tak nie dyskutuje. Wierze, ze ludzie maja swoj rozum i beda widziec czy ktos dyskutuje, czy tylko rzuca ogolniki.
CO mnie to interesuje, ze ty mieszkasz blisko betel? haha, co to wnosi?
Skad wiesz, czy ja nie mieszkalam w Betel, a moze nawet w nim pracowalam? I co? Kogo bedzie wazniejsze?
Moze skupmy sie na faktach.

Bylas taka oredowniczka biednych dzieci uczonych przez homoseksualnych nauczycieli (wg ciebie pedofilow) a 1006 pedofili nie zgloszonych na policje cie nie wzrusza. Bardzo to ciekawe. niech kazdy wyciagnie wnioski.

ok ide do pracy, bo rece mi opadaja "dyskutujac" z toba, Nabot.



"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline Roszada

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #98 dnia: 25 Czerwiec, 2018, 12:54 »
Cytuj
ok ide do pracy, bo rece mi opadaja dyskutujac z toba, Nabot.
Z osobami tego typu trzeba tylko publikacjami Towarzystwa rozmawiać, bo nie uwierzą w nico.
Jak publikacja będzie sprzed roku, to też powiedzą, że to stare światło. ;D


Offline Estera

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #99 dnia: 25 Czerwiec, 2018, 12:58 »
(...) Jak już napisałam (...) Ty chcesz wierzyć, że procedury się nie zmieniły mimo, że są inne i teraz każdy przypadek trafia na policję. Możesz wierzyć w co chcesz jednak fakty są inne. Nie mam w zwyczaju kogoś zmuszać do myślenia tak jak ja myślę, szczególnie, gdy widzę, że ktoś jest tak zaślepiony, że nie chce dostrzegać faktów.
   To nie moje ... ZAŚLEPIENIE ... tu mają cokolwiek do tego.
   Tylko wskazówki w listach tajnych do starszaków w zborach.
   Znalazłaś?
   Przeczytałaś?
   Dokładnie przestudiuj, a potem zabieraj głos ntt.
   To nie ja tworzyłam te listy do starszych, tylko to Twoje BO.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Roszada

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #100 dnia: 25 Czerwiec, 2018, 13:02 »
Tak na marginesie, to w oficjalnych publikacjach słowo pedofilia ostatni raz występowało w roku 2010:

*** w10 15.5 s. 5 ***
Na przykład Zeusa przedstawiano jako gwałciciela i pedofila, który dopuszczał się wyuzdanych praktyk zarówno ze śmiertelnikami, jak i rzekomo nieśmiertelnymi.

Jakby problem nie istniał od czasów Zeusa. :)


Offline klara kot

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #101 dnia: 25 Czerwiec, 2018, 13:11 »
Zapytam męża jak to wygląda. I Wam odpowiem. Tylko muszę dobrze to rozegrać, żeby nie domyślił się skąd mi takie pytanie w ogóle przyszło do głowy ;)


Nabot

  • Gość
Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #102 dnia: 25 Czerwiec, 2018, 13:16 »
Pogrubienie moje. Twoje wyliczenia są poprawne, ale wniosek jest (zakładam, że omyłkowo) błędny. Poprawny wniosek z Twoich wyliczeń to: w Australii co roku w co 25 zborze pojawiał się jakiś pedofil.

A teraz uprośćmy - biorąc Twoje liczby - mamy tysiąc pedofili i 500 zborów - czyli statystycznie w każdym zborze w Australii na przestrzeni ostatnich 50 lat grasowało dwóch pedofili. To nie brzmi już zbyt dobrze, prawda?

Słowo klucz: „teraz”. Potrzeba było kilkudziesięciu lat, dziesiątek spraw sądowych i presji ze strony „szatańskiego systemu rzeczy” żeby to się wreszcie zmieniło.

Nie do końca Maćku masz rację. Choć cieszę się, że jesteś jedynym który przyznał, że "teraz" jest inaczej. Jeśli weźmiesz moje liczby i podzielisz to wyjdzie Ci, że w każdy zborze grasował 0,04 pedofila ale może uczyliśmy się innej matematyki. Ustalcie między sobą czy teraz jest inaczej czy dalej jest jak było bo na razie jest pomieszanie z poplątaniem i znów Maciek błyszczy bo ma otwarty umysł i nie jest zajadły i uparty tylko logicznie myślący. Fajnie, że są tutaj tacy ludzie.

Teraz odniosę się do ofiar i mojej obrony dzieci. Zdecydowanie te 1006 przypadków jest i tak zbyt duża. Bardzo ale to bardzo się cieszę, że Świadkowie tak bardzo zmienili procedury w tej kwestii. Zwyrodnialcy, którymi są pedofile powinni być karani i nigdy nie uważałam inaczej. Stwierdzam tylko fakt, że sprytnie manipulując liczbami, można pokazać coś zupełnie w innym świetle.
Byli Świadkowie często mówią: "w Australii nie zgłoszono żadnego z 1006 przypadków molestowania".

To jest coś na zasadzie: "na polskich drogach zgineło 55 tyś ludzi." Co z tego, że jest to statystyka z 50 lat. Jeśli tego nie dodasz to ktoś zaczyna mieć jakiś chory obraz polskich dróg. Inaczej brzmi zdanie: Na polskich drogach ginie około tysiąca osób rocznie" W mojej ocenie to i tak jest złe, że aż tyle ale nie przedstawiasz informacji w sposób, który nastawia kogoś w jakimś konkretnym kierunku.

Gdyby byli Świadkowie mówili: "Rocznie nie zgłoszono 20 przypadków pedofilii w Australii" to obraz sprawy był by ciut inni, prawda?

Po raz kolejny chce dodać: Dla mnie to i tak stanowczo za dużo i cieszę się, że Świadkowie wprowadzili zmiany procedur, które zmienią obraz całej sprawy. Bezpieczeństwo dzieci jest najważniejsze dla mnie. Dla was, często jest ważniejsze to, żeby obrażać Świadków, co uważam po prostu za niesprawiedliwe.


Zgadzam się z rzeczami typu:
Świadkowie dostosowują przekład Biblii do swoich wierzeń.
Świadkowie uczą, że nie każdy powinien spożywać wieczerzę, mimo, że Biblia uczy wyraźnie inaczej.
Świadkowie nie uczą kreacjonistycznego stworzenia świata choć Biblia wyraźnie tego uczy.
Świadkowie nie pozwalają odejść od ich organizacji gdy ktoś dalej wierzy w Biblię i Jezusa choć Biblia uczy inaczej.

Jest wiele rzeczy, które można zarzucać Świadkom ale mówmy zgodnie z prawdą a nie posługujmy się kłamstwami bo do niczego nie dojdziemy. Jeśli chcemy pomagać innym wybudzać się z tej organizacji to nie możemy tego robić posługując się kłamstwami.


Offline Estera

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #103 dnia: 25 Czerwiec, 2018, 13:17 »
Dział prawny w BO, udziela konkretnych wytycznych w danej sprawie i zgłasza sprawę na policję (...)
   Nabot.
   Powiem Ci krótko i na temat.
   Gdyby moje dziecko spotkało coś takiego, to nie byłoby żadnych rozmów ze starszymi i działem prawnym BO.
   To nie BO decydowałoby z Nadarzyna, czy np., w Szczecinie uznać kogoś za pedofila w organizacji.
   Ścieżka byłaby bardzo krótka.

   Zgłoszenie na policję i czekanie na rozprawę sądową i konsekwencje, jakie pedofil ma ponieść.
   Moje dziecko, jego psychika i jego dobro jest dla mnie w tym momencie najwyższą wartością.
   A nie zastanawianie się i czekanie na to, co dział prawny w BO sobie uradzi.
   I ich jakieś wymysły w listach do starszych.
   Koniec, kropka.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Nabot

  • Gość
Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #104 dnia: 25 Czerwiec, 2018, 13:21 »
   Nabot.
   Powiem Ci krótko i na temat.
   Gdyby moje dziecko spotkało coś takiego, to nie byłoby żadnych rozmów ze starszymi i działem prawnym BO.
   To nie BO decydowałoby z Nadarzyna, czy np., w Szczecinie uznać kogoś za pedofila w organizacji.
   Ścieżka byłaby bardzo krótka.

   Zgłoszenie na policję i czekanie na rozprawę sądową i konsekwencje, jakie pedofil ma ponieść.
   Moje dziecko, jego psychika i jego dobro jest dla mnie w tym momencie najwyższą wartością.
   A nie zastanawianie się i czekanie na to, co dział prawny w BO sobie uradzi.
   I ich jakieś wymysły w listach do starszych.
   Koniec, kropka.

I uważasz, że co wtedy by się stało? Była byś wykluczona ze zboru czy coś? Oczywiście, że nie. Nie rozumiesz tak naprawdę dlaczego starsi się zajmują takimi sprawami itp.

Ty sobie zgłaszaj sprawę na policję i masz do tego prawo ale starsi muszą zbadać czy taka osoba może pozostać w zborze czy nie. Czy należy przestrzec przed nią rodziców dzieci czy nie. Muszą się upewnić czy wszystkie aspekty prawne zostały spełnione i czy odpowiednie organy ścigania wiedzą o sprawie. Ty możesz zgłosić sprawę i gwarantuję, że dziś żaden starszy nawet pół słowa Ci nie powie, że źle zrobiłaś.

Totalnie nie potrafisz rozgraniczyć dwóch rzeczy: Tego co Ty jako rodzic i tego co zbór jako organizacja.