, tylko czemu ci bardzo wierzący , kiedy dotyka ich nieszczęście , pytają
-Boże czemu mnie to spotyka?-
Dlatego, że to pytanie jest początkiem poszukiwania sensu w tragedii, a odnalezienie sensu w tragedii przynosi ukojenie.
Wow. Zostan ze swiadkami Bo moze ateo placza nocami w poduszke. 😁
Dokładnie tak, żadnych gwarancji, że alternatywny styl życia przyniesie oczekiwaną satysfakcję i zadowolenie. Na forum swingersów pewnie też przekonują ile wlezie, że otwarcie związków i dzielenie się partnerami daje tylko szczęście i żadnych zgryzot.
Klaro zrobisz jak bedziesz uwazac. Wybierz to, co DLA ciebie dobre.
To samo mówię, ale wcześniej nie polukrowałem komu trzeba i lubisiów brak.
A prawda jest taka, że nikt nie da gwarancji, że w życiu czeka coś lepszego. Organizacja trwa również dlatego, że daje społeczność, socjalizację kilka razy w tygodniu, poczucie przynależności i sens. Nie widzieliście w jej szeregach zahukanych introwertyków, którzy bez niej być może w ogóle nie wychodziliby z mieszkania? Jasne, że są tam tacy ludzie, bo takich przyciąga. A obietnica, że poza nią czeka na nich nowe życie i eldorado to mrzonki, społeczeństwo będzie miało ich totalnie gdzieś, podobnie jak emerytów, rencistów, wdowy, stare panny. Jedno co się stanie jak pójdą w odstępstwo, to stracą jedyny punkt zaczepienia jaki w życiu mieli. A królami życia nie zostaną, nie oszukujmy się, będą chodzić po 50tce do kawiarenek i grać z obcymi ludźmi w domino, żeby w ogóle mieć do kogo gębę na starość otworzyć, sprawdźcie sobie statystyki samotności na Zachodzie, są porażające i wciąż rosną.
Odstępstwo jest ekstra dla młodych, którzy mają całe życie przed sobą. Dla ludzi przy forsie. Dla wolnych kobiet, które nieskrępowane organizacyjną moralnością mogą zakręcić się wokół atrakcyjnych światusów. Dla tych życiowo ogarniętych, którzy znaleźli ciekawsze alternatywy i po wszystkim nie znajdą się na lodzie, więc rozglądają się za drogą wyjścia. Jednak sekta nie celuje w takich - tacy sami z czasem odpływają bądź są wykluczani - celuje w życiowych przegrańców, którym daje chociaż namiastkę sensu, którego często nie potrafi zapewnić to wspaniałe, racjonalne, humanistyczne społeczeństwo poza nią. I dlatego trwa.