moje trzy grosze:
Pragnę zapytać -Jaki oddźwięk wywarł na postronnych ludzi PROTEST w Gliwicach.
Jaka reakcja ...? Co Mav napisał to tylko telegraficzna informacja, ale jak istotna pokrzepiająca wiadomość.
------------------
Po zawieszeniu w miejscach publicznych plakatów i rozdania ulotek mojej partyzantki (16.VI.18), były mieszane uczucia jednoznacznie mogę określić wywarły zaskakujące, pozytywne reakcje tym tematem.
Kiedy zawiesiłem trzy plakaty ostatnie aby rzucały się w oczy, poszedłem do lokalu usiadłem w ogródku (popijając smaczne zimne piweczko), z zainteresowaniem przyglądałem się reakcji przechodniów.
Niektórzy rzucili okiem i odchodzili, ale inni gapowicze zatrzymywali się, tak zrodziła się mała grupka ludzi (5 osób) stojąc parę minut przy słupie ogłoszeń, wywiązała się jakaś dyskusja nie mogę stwierdzić dokładnie ich wypowiedzi (przejeżdżające samochody zakłócały ich rozmowę), gdyż siedziałem w pewnej odległości od nich. Z niekłamanym zachwytem ( byłem podniecony taką reakcją ludzi – lubię mocne wrażenia ).
W niespełna pięciu minut wszystko się uspokoiło, nastała normalna atmosfera, inni przechodnie przechodząc koło zawieszonych plakatów tylko zerkali ukradkiem, zmierzając w swoją stronę.
Byłem zadowolony powiem szczerze z niezmarnowanej przeprowadzonej akcji.
Kończąc kolejne piwko, ujrzałem poirytowaną osobę, zachowującą się bardzo dziwnie przechodziła tam i z powrotem koło zamieszczonego plakatu, myślałem, że czeka w umówionym miejscu na kogoś.
Niespodziewanie, nagle rozglądając się w lewo i prawo zerwała plakat, zrobiła powtórkę aby dokończyć dzieła z kolejnymi zawieszonymi informacjami(ale zrywające pakty wydały dziwny odgłos, który zwrócił uwagę przechodniów), ktoś podszedł i zwrócił uwagę temu młodemu mężczyźnie (około 25 lat), rozmowa trwała parę minut, ''betonowiec'', bo któż by inny szybko oddalił się od miejsca, (Byłem chytrze ciekawy jej przebiegu, ale mówi się trudno) pomimo tego zajścia, na betoniakowym słupie tryumfował jeszcze jeden plakat. Byłem usatysfakcjonowany z przeprowadzonej akcji, to dało mnie kolejnego kopa do powtórzenia jak istotnego dzieła.